Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

ZAKAZ WJAZDU DO KANADY DLA PUTINA

Wprowadzenie przez Kanadę zakazu wjazdu do kraju dla prezydenta Rosji świadczy o tym, że rosyjskie władze na wszystkich szczeblach stają się «niemile widziane» na arenie międzynarodowej. Niedługo rozmówcami dla najwyższych rosyjskich urzędników pozostaną tylko «ostatni» dyktatorzy na planecie.

ZAKAZ WJAZDU DO KANADY DLA PUTINA
PUTIN
źródło: gy934j_5e563744e5fea4_15581834

Zakaz szczególnie zasługuje na uwagę, ponieważ rosyjskie władze na wszystkich szczeblach stają się «niemile widziane» na arenie międzynarodowej.

Kontakty z rosyjskim kierownictwem stają się «wymuszonym ciężarem» dla zachodnich polityków.

«Mieć do czynienia z Rosjanami» to zły ton w kręgach politycznych i ten, kto nie przestrzega tej zasady, ryzykuje trafić w «otoczenie Putina», a mianowicie do «oswojonej» grupy polityków i biznesmenów, do której zaczęto ostrożnie podchodzić i odnosić się z lekceważeniem w różnych krajach od początku inwazji na Ukrainę.

Nawet najbliżsi sojusznicy Moskwy z tak zwanej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ): dość słaba organizacja, ambitnie traktuje siebie jako «anty-NATO», zaczynają trzymać się zdalnie od Rosji na tle wojny z Ukrainą.

Podczas jubileuszowego szczytu OUBZ wyraźną lojalność wobec Putina zademonstrował jego wierny «sługa», prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko.

Wszyscy inni uczestnicy bloku w milczeniu zdystansowali się od «nieproszonego» rosyjskiego dyktatora.

Niedługo rozmówcami dla najwyższych rosyjskich urzędników pozostaną tylko «ostatni» dyktatorzy na planecie.

Data:
Kategoria: Świat
Tagi: #zakaz #wjazdu #do #KANADY #dla #PUTINA
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.