Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Czy na wschodzie są mientkie Wacki?

Ukraina i Rosja w bolesnym splocie. Morze Azowskie czyje jest? Komu to było potrzebne? Poroszenko zagrał z Putinem? Czy Kreml ma prawo być zadowolony? Pieczenie Poroszenki, ile ich mogło być?

Czy na wschodzie są mientkie Wacki?
most krymski
źródło: wikipedia

Tytuł może nieco prowokacyjny i intencjonalnie nieortodoksyjny, ale do rzeczy.

Mieliśmy nawałnicę przekazów medialnych, analiz mniej lub bardziej zgrabnych, narzucanych narracji, od tych zupełnie absurdalnych po całkiem racjonalne (vide Witolda Sokały). Obok prostych konsekwencji, oraz samego opisu zajścia bardziej interesuje mnie odpowiedź na pozornie proste pytanie: dlaczego? Aby dać zadość temu, co jest naprawdę interesujące, wcześniej nieco wprowadzenia (oczywiście subiektywnego, gdyż wybiórczego).

Krym kiedyś był połączony w dużo lepszy sposób z lądem, dzisiaj jedną realną łączność zapewnia Przesmyk Prekopski, jednak, po przejęciu kontroli nad Krymem Rosja potrzebowała innej ścieżki transportowej niż ukraińska, co spowodowało pilną potrzebę przyspieszenia odbudowy Mostu Kerczeńskiego - wcześniej Ukraina i Rosja zawarły umowę w tym zakresie, której obowiązywanie się mocno skomplikowało, po aneksji Krymu. Co więcej USA, czy Ukraina oprotestowały kończenie prac budowlanych przy wspomnianym moście. Nie będziemy zajmować się tutaj oceną tego, czy Rosji powinna władać Krymem, prawo międzynarodowe i polityka faktów dokonane się rozmijają wyraźnie.

Rosja, czy Ukraina ratyfikowały Konwencję Narodów Zjednoczonych o Prawie Morza. Jak wyglądała praktyka stosowania konwencji w praktyce (na interesującym nas obszarze)? Rosja wytyczyła Ukrainie szlak przepływu statków i okrętów wprowadzając jeszcze obowiązek informowania o takim zamiarze, Ukraina respektowała, te niewygodne dla siebie ustalenia (Prawo Morza nie daje uprawnienia do wytyczania szlaków, a określa, iż przepływ nie może być blokowany przez stronę dominującą na danym akwenie). Rosyjska polityka faktów dokonanych dotyczących przepływu między Morzem Azowskim i Czarnym, formalnie nie łamiąca w żaden sposób prawa międzynarodowego publicznego, jest co warto podkreślić, typowym już zachowaniem rosyjskim. Wojna W Donbasie, jest z punktu prawa międzynarodowego wewnętrzną sprawą ukraińską. Wojska Rosji nie wkroczyły na teren Ukrainy, więc Rosja nie jest z Ukrainą w stanie wojny. To, że nic się nie wydarzyło w Donbasie bez wiedzy Kremla jest inną rzeczą, formalnoprawnie, nawet jeżeli nam się to nie podoba, jest to wojna domowa z separatystami. Gdyby Irlandia Północna ogłosiła secesję, a Dublin wspierał sprzętowo i logistycznie separatystów, bez podjęcia działań militarnych, natomiast Londyn próbował odzyskać kontrolę nad Belfastem, rzecz wyglądałaby pod względem prawnym podobnie (mam świadomość absurdalności przykładu, chociażby z powodów kulturowych, chodziło o wskazanie względów prawnych). Podsumowując wątek prawniczy: Rosja nie stawiając formalnej blokady żeglugi nie złamała prawa międzynarodowego, Ukraina akceptując do niedawna ten stan, uwiarygadniała postawę rosyjską.

Ukraina niedawno wykonała test tego, czy jest w stanie rozszerzyć żeglowność poza korytarzem wyznaczonym przez Rosję. Rosja nie zareagowała militarnie, chociaż ostrzegła, że kolejne przypadki poruszania się poza wyznaczonym korytarzem i bez zgłoszenia zamiaru spotkają się ostrą reakcją. Poroszenko zagrał więc jeszcze ostrzej, wręcz va banque. Przerzucając wcześniej kutry lądem, oraz koordynując przepłynięcie od północy i południa kutrów przez cieśninę, mógł się spodziewać, że Rosji reakcja tym razem wykroczy poza słowa, lub liczył na tylko na werbalne protesty. Tutaj dochodzimy do tytułu. Ukraińcy, czy Rosjanie cenią sobie przywódców, którzy mają obowiązek udowadniania, że posiadają „cojones”. Poroszenko, czy jego sztabowcy planując rozluźnienie gorsetu morskiego w cieśninie mieli zapewne nadzieję, że ostro grający prezydent pokaże się jako ten, który potrafi postawić się Rosji. W tym miejscu musimy pamiętać o tym, jak postrzegana jest rola ambasador Yovanowitch w Kijowie i jak jest odbierana uległość Poroszenki. Idąc dalej tym tropem skoro walczący o swą polityczną przyszłość Poroszenko próbował piec 2 pieczenie na jednym ogniu, czy realnie mógł oczekiwać, że mający ponad 10-krotną przewagę na morzu Rosjanie (w powietrzu na tym terenie absolutną) nie zareagują i podwiną ogon pozwalając 5 kutrom Poroszenki na złamanie wcześniej akceptowanych zasad? Można bez większego ryzyka suponować tu, iż Rosjanie widzący z powietrza i satelit zamiary okrętów ukraińskich (tym razem kilku uzbrojonych) zareagują w sposób adekwatny, stąd nad kutrami dosyć szybko pojawiły się samoloty Suchoj, później przybyły wolniejsze śmigłowce. Tak eskortowany kutry ukraińskie dotarły do cieśniny, gdzie wezwano je do poniechania dotychczasowego kursu, czego oczywiście nie uczyniły. Po tym nastąpiła opisywana we wszystkich niemal mediach akcja Rosji.

Efektem całej akcji jest aresztowanie kutrów i holownika ukraińskiego, sześciu rannych marynarzy, ale też obraz Poroszenki, jako tego, który nie jest „mientkim Wackiem”, co oczywiste reakcja rosyjska w podobny sposób pokazała Putina i jego armię. Akcja propagandowa mediów rosyjskich, jaką może warto by było opisać, nie ma większego znaczenia dla niniejszego wywodu. Poroszenko, jak się okazało planował wprowadzić stan wojenny na Ukrainie, lecz z powodu protestów, znacząco zmniejszył zakres terytorialny (10 z 24 obwodów) i czasowy zawieszenia praw obywatelskich. Stąd ta ostatnia czynność będzie miała bardzo ograniczony wpływ na polityczne starcie na Ukrainie. Nie mniej jednak przewaga sondażowa Tymoszenko jest wprawdzie dwukrotna, ale to stosunek 20 do 10% poparcia, więc Tymoszenko pozostaje przekonanie do siebie 30% wyborców. A to, co najsilniej działa przeciwko Poroszence, czyli problemy bytowe Ukraińców jest w chwili obecnej niemożliwe do usunięcia. Innym aspektem, który może niedługo dać punkty poparcia Poroszence, będzie zwolnienie przez Rosję „bahatyrow” z marynarki i zwolnienie aresztowanych okrętów. Nie trudno przewidzieć jak rozbudowaną oprawę może zyskać, to wydarzenie. Piłka jest w grze, chociaż Poroszenko wyprzedał dużo ze swych ukraińskich aktywów, co mogłoby wskazywać, że liczy się z porażką, chociaż chce twardo walczyć o reelekcję.

Jest możliwe, że Porosznko liczył też na amerykańskiego, świątecznego indyka, w postaci jakieś pomocy w pieniądzu lub/i sprzęcie, niedługo się przekonamy, pozostaje mieć jedynie nadzieję, że nasz MSZ nie wyjdzie poza protesty dyplomatyczne…

Data:
Kategoria: Świat

JuliuszKrzysztoforski

Myśli spisane na kolanie - https://www.mpolska24.pl/blog/mysli-spisane-na-kolanie1

Niecodzienik pisany o jutrze, czasami o wczoraj, bez najmniejszego zainteresowania dzisiaj

Motto:
Kto nie myśli o jutrze, będzie miał kłopoty, zanim dziś się skończy (przysłowie chińskie)

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.