Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Sąsiedzi depolonizują historię ...

Sąsiedzi depolonizują historię ...
źródło: google.pl

To, że Ukraińcy na siłę ,,ukrainizują'' historię Kresów Wschodnich RP, przypisując ukraińskość polskim artystim, naukowcom i innym osobom naszego życia publicznego - już wiemy i stało się to niechlubną normą. Tymczasem ostatnio zabrali się za ,,korygowanie" życiurysu wielkiego Polaka, który co prawda nie miał nic wspólnego ze wszchodnimi rubieżami Rzeczpospolitej, więc nie sposób zrobić było z niego Ukraińca (Litwina, Białorusina) - zatem dopisano mu... niemiecką tożsamość. A chodzi o Mikołaja Kopernika. We Lwowie w ,,Browarze Lwów" wisi portret naszego rodaka, który ,,wstrzymał słońce, ruszył ziemię" z podpisem w języku ukraińskim i angielskim, że jest to ,,polsko-niemiecki astronom i matematyk, fizyk, prawnik, dyplomata, ekonomista", itd. Zwiedzający go ostatnio polscy mistrzowie olimpijscy w siatkówce z 1976 roku byli zbulwersowani (przyjechali z wycieczką z pobliskiego Przemyśla będąc gośćmi II Mistrzostw Polski Służb Mundurowych). 

Kopernik w ogóle ma pecha. To, że chrapkę na niego ,,od zawsze" mają Niemcy - wiadomo. Teraz okazało się, że zgodnie z tradycją lat II wojny światowej Niemcy znaleźli sojusznika w Ukraińcach. 

Skądinąd ów bój o polskość naszego geniusza toczył się także na forum Unii Europejskiej. Tak, tak, po 545 latach od jego narodzin (w Toruniu) w tej rzekomo zjednoczonej Europie... Wojna ta rozgrywała się w rękawiczkach: Niemcy chceli, aby unijne programy, których patronem był Kopernik pisano przez ,,K"- ,,Kopernikus", co zdradzało ich ambicje do zawłaszczenia kanonika Mikołaja, a Polacy broniki klasycznej pisowni łacińskiej ,,Copernicus".

Pamiętam, że posunięte do skrajnych absurdów, szowinistyczne próby ukrainizacji, białorutenizacji czy lituanizacji polskich arystokratów, pisarzy, etc, etc tłumaczono nacjonalizmem małych narodów, żyjących w kompleksie do relatywnie wielkiego polskiego sąsiada. Kompleksu obejmującego zresztą historię i współczesność. Cóż jednak powiedzieć, gdy podobne, skrajnie nacjonalistyczne zakusy ma naród dwukrotnie liczniejszy niż Polacy- czyli Niemcy? Czy to ich taka stała ,,metoda życia zbiorowego", by użyć określenia Feliksa Konecznego?

Czasem słyszę, że historii nie da się zafałszować, zatem usuwanie polskich śladów, polskich napisów, polskich nagrobków na terenie dzisiejszej Litwy czy Ukrainy to ,,daremne żale, próżny trud". Nic bardziej mylnego. Fałszerze historii robią to z premedytacją, bo wiedzą, że ,,w tym szaleństwie jest metoda": zarówno miejscowi, jak i zagraniczni turyści (także ci z Polski!) ,,kupują" tę kłamliwą narrację z cenzorskimi zapisami na polskość. Dlatego tym bardziej trzeba te barbarzyńskie brewerie nagłaśniać i potępiać. 

*Artykuł ukazał się ,,W sieci historii" we wrześniu 2018

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #

Ryszard Czarnecki

Ryszard Czarnecki - https://www.mpolska24.pl/blog/ryszard-czarnecki

polski polityk, historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII i VIII kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister – członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.