Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

11 lipca 1943 r. - to także sprawa sumienia

11 lipca Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej, rocznica tzw. „Krwawej niedzieli” 1943 roku, podczas której na Wołyniu doszło do największej fali mordów na Polakach.

11 lipca 1943 r. - to także sprawa sumienia
źródło: Internet

Zanim doszło do tych zbrodni strona polska usiłowała porozumieć się z UPA. Negocjatorem miał być ppor. Zygmunt Rumel ps. „Mały”, który na początku lipca 1943 roku otrzymał rozkaz przeprowadzenia rozmów z miejscowym dowództwem Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) na Wołyniu. Rumel stanął na czele delegacji wysłanej przez Kazimierza Banacha, pełnomocnika Rządu Rzeczypospolitej Polskiej, mającej na celu zahamowanie fali zbrodni na Polakach i uzgodnienia wspólnej z Ukraińcami walki z Niemcami. Zygmunt Rumel zrezygnowawszy ze zbrojnej obstawy w geście dobrej woli, udał się 10 lipca 1943 do kwatery lokalnego dowództwa SB OUN wraz z przedstawicielem Okręgu Wołyńskiego AK ppor. Krzysztofem Markiewiczem pseudonim „Czort” i Witoldem Dobrowolskim. Na polecenie Jurija Stelmaszuka dowódcy okręgu wojskowego UPA, z którym miała negocjować polska delegacja, Polaków aresztowano i byli oni torturowani w najbardziej wymyślne sposoby, a następnie miała miejsce publiczna egzekucja polskich oficerów, których rozerwano końmi.

Zamordowany ppor. Rumel był wybijającym się poetą, nazywanym wołyńskim Baczyńskim. W twórczości nawiązywał do tradycji polskiego romantyzmu, autor poematu „Rok 1863” i wiersza zatytułowanego „Dwie matki”, w którym wyrażał swoje przywiązanie do dwóch ojczyzn — Polski i Ukrainy. Jarosław Iwaszkiewicz wspominając śmierć młodego poety napisał: "Był to jeden z diamentów, którym strzelano do wroga. Diament ten mógł zabłysnąć pierwszorzędnym blaskiem."

*****

Sprawa relacji z Ukrainą w kontekście zbrodni popełnionych na Polakach przez UPA w okresie II wojny światowej to ważny i trudny problem. Nie można dopuścić do tego, by takie zbrodnie były przemilczane. Ta sprawa powinna być ostatecznie zapisana w świadomości samych Ukraińców jako zbrodnia ludobójstwa której dopuścili się ukraińscy nacjonaliści. Tymczasem po stronie ukraińskiej nie ma gotowości by tę sprawę potraktować tak jak należy. Elity ukraińskie nie mogą się zdecydować ciągle jak tę zbrodnię na ludności polskiej sklasyfikować, a nawet czy to rzeczywiście była zbrodnia, czy też jakaś „wojna polsko-ukraińska”.

Często słyszymy, że Ukraińcy dziś walczący z Rosją o zachowanie swej niezależności odwołują się do Ukraińskiej Powstańczej Armii, która walczyła z Rosją i dlatego UPA staje się dla nich dziś wzorem do naśladowania. Jednak dla Polaków UPA kojarzy się nie tyle z jej walką z Sowietami/Rosją, ale głównie ze zbrodniami jakich dopuścili się nacjonaliści ukraińscy na bezbronnej ludności polskiej na ziemiach, które przed wybuchem II wojny światowej znajdowały się w granicach państwa polskiego.

Polska popiera niepodległościowe dążenia Ukraińców. Jednak nie może godzić się na fałszowanie historii. Głównym problemem w relacjach polsko ukraińskich musi być ustalenie dlaczego Ukraina poszukując w przeszłości wzorców nie postawiła na takie, które umacniają, a nie osłabiają, związki z Polską.

imageW 1920 roku tworzące się państwo ukraińskie zawiązało sojusz z Polską i tysiące żołnierzy ukraińskich walczyło dzielnie po stronie polskiej przeciwstawiając się bolszewickim najeźdźcom. Tradycja tamtego sojuszu mogłaby być bardzo pomocną dla umacniania związków polsko-ukraińskich dziś. Musimy zapytać dlaczego symbolem walki o niepodległość Ukrainy ma być Stefan Bandera, przywódca UPA, która mordowała Polaków, a nie Symon Petlura, prezydent Ukraińskiej Republiki Ludowej, sojusznik Polski w wojnie z Rosją?

Wszystko co psuje relacje polsko-ukraińskie jest z punktu widzenia interesów Kremla dobre, bowiem osłabia Ukrainę, którą Rosja chce sobie podporządkować. Dostrzegamy, że dopiero po wybuchu konfliktu z Ukrainą po stronie rosyjskiej pojawili się zwolennicy piętnowania zbrodniarzy z UPA. Widać więc instrumentalne traktowanie tych zbrodni po stronie rosyjskiej.

Sprawa zbrodni na Polakach, z którymi strona ukraińska nie potrafi, a może nawet nie chce sobie poradzić, jest dla Rosji świetną sposobnością do tego, by relacje między Polską a Ukrainą psuć. Dlaczego Kijów tego nie widzi tworząc mit bohaterstwa zbrodniarzy zbrukanych polską krwią?

Ukraina deklaruje, że chce przynależeć do świata zachodniego, buduje swoją niezależność odwołując się do przeszłości i odnajdując w niej to, co tę odrębność ma umocnić. I znalazła oparcie odwołując się do Stefana Bandery, Ukraińskiej Powstańczej Armii, tradycji ukraińskich nacjonalistów.

Polscy politycy mówią, że Ukraina nie może wejść do Europy z Banderą na sztandarze. Władze Ukrainy czują się tym urażone i czynią Polsce różne afronty.

W Narodowym Dniu Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej należy zapytać:

Ukraino – dlaczego budujesz swoją niezależność czcząc zbrodniarzy z UPA?

Ukraino – dlaczego nie pozwalasz, aby znajdujące się na twoim terytorium w bezimiennych dołach śmierci szczątki pomordowanych Polaków mogły być w sposób godny pochowane?

Wy wszyscy, którzy decydujecie o Ukrainie, jaką przyszłość gotujecie swojemu krajowi?

image

A może jednak?image

………………………………………..

PS. Oprawca Polaków Jurij Stelmaszczuk ps. Rudyj w 1943 r. kierował mordami ludności polskiej. Aresztowany w 1945 r. przez NKWD podjął współpracę z Sowietami. Jego zeznania umożliwiły NKWD wykrycie i zabicie dowódcy UPA Dmytra Klaczkiwskiego ps. Kłym Sawur. Nastepnie Stelmaszczuk napisał w więzieniu rozkaz-odezwę, wzywającą do ujawnienia się oddziałów UPA. W śledztwie składał obszerne zeznania, identyfikował zabitych (w tym ciało Klaczkiwskiego) i aresztowanych, występował publicznie na wiecach. Mimo to został przez Sowietów skazany na karę śmierci i rozstrzelany.

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #

Romuald Szeremietiew

Szeremietiew - https://www.mpolska24.pl/blog/szeremietiew

Romuald Szeremietiew
Ur. 25 X 1945, Olmonty koło Białegostoku.

Por. rez. WP, dr hab. nauk wojskowych, prof. KUL, publicysta, polityk.
Poza orderem Polonia Restituta odznaczony krzyżem oficerskim orderu św. Brygidy Szwedzkiej, krzyżem medalu For Merit za zasługi dla bezpieczeństwa Republiki Litwy, medalem 25-lecia Solidarności.
Jest obywatelem honorowym gminy Juchnowiec Kościelny woj. Podlaskie.
Posiada liczne odznaki honorowe WP, w tym: jednostki GROM, 1. pułku specjalnego (komandosów), 6. Brygady Desantowo-Szturmowej.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.