03.06.2018, 12:24

Dlaczego energia drożeje?

Ceny energii na najbliższe lata wariują. Notowania BASE-ów na TGE biją rekordy. NIektóre firmy (a kto wie, co wymyślą w URE z odbiorcami indywidualnymi) mogą mieć ponad 50 % wzrost kosztów. Odbije się to negatywnie na cenach produktów i gospodarce. Pytanie - dlaczego? Co się zmieniło, że za energię elektryczną będziemy płacić więcej?

Widzę, że coraz więcej ludzi zaczęło zauważać coś, co "branżowcy" obserwują od prawie roku.

Uściślijmy pewne fakty:

1. Ceny wzrastają od jesieni roku 2017.

2. Ceny dla odbiorców indywidualnych są regulowane przez URE - wątpliwe, by Prezes URE je podniósł, a nawet jeśli, to nieznacznie (dodajmy, że taryfy na następny rok zatwierdzane są w połowie grudnia, rokrocznie).

3. Ceny dla biznesu będą wyższe, ale często na "prośbę" osób decyzyjnych - najczęściej byli informowani przez swoich doradców energetycznych o sytuacji na rynku i przeczekali moment na zakup.

4. Cena benzyny (ropy w zasadzie) ma wpływ na cenę gazu (na TGE bardzo duże podwyżki, około 20-30 złotych na MWh, co daje w zasadzie wzrost o około 25 %!).

5. Cena energii jest związana z notowaniami węgla energetycznego na ARA (więcej: http://gornictwo.wnp.pl/notowania/ceny_wegla/?zakres=2 oraz http://gornictwo.wnp.pl/ceny-wegla-energetycznego-sa-najwyzsze-od-kilku-lat,320735_1_0_0.html).

6. Za uprawnienia do emisji CO2 także trzeba będzie płacić, co w cenie jest ujęte. Zobaczymy, co pokażą pierwsze aukcje.

7. Strategia 3x20 do 2020 jest zagrożona, zwłaszcza kwestia "zielonej" energii.

8. Efektywność energetyczna w firmach "leży" - a najlepszym tego przykładem jest podejście do Audytów Efektywności Energetycznej przez duże firmy w ubiegłym roku.

9. Elektrownia atomowa sama się nie wybuduje, na to potrzeba GIGANTYCZNYCH środków.

10. Sieć energetyczna leży od lat, a modernizacja to kolejne MILIARDY.

11. Niewystarczające własne wytwórstwo - mamy od kilku miesięcy import energii (łatwe do sprawdzenia: https://www.pse.pl/dane-systemowe), ciągniemy prąd nawet z Litwy, która NIE MA własnej elektrowni!

12. Wzrost zapotrzebowania kraju - rzecz przewidziana wiele lat temu, ponieważ rozwój gospodarki zwiększa zapotrzebowania, dodatkowo ciężkie, gorące lata i coraz większa liczba klimatyzatorów powoduje spory wzrost zapotrzebowania.

13. Termomodernizacje są niewystarczające, a często zrobione niezbyt mądrze i w lecie w obiektach jest po prostu za gorąco - stąd mniejsze zużycie gazu na ogrzewanie w zimie, ale w lecie potrzeba budynki schłodzić - i montuje się AC, która jest mocno prądożerna.

14. Obligo giełdowe - tutaj potrzebna jest dyskusja, bo na obecnym poziomie 35 % (zwiększonym do roku poprzedniego) ceny wzrosły - przypadek czy "zemsta" co niektórych?

15. Gra na zabicie mniejszych sprzedawców - ale to temat na dłuższą wypowiedz.

16. Rzekoma manipulacja na giełdzie - PGE ma ponad 50 % krajowego wytwórstwa po przejęciu francuskiego EDF-u. W latach poprzednich miało około 30, a mniejsi wytwórcy (obecnie został w zasadzie tylko ZE PAK) hamowali podwyżki. Zmierzamy do monopolu największego polskiego koncernu i stąd zwyżki.

Konkludując, wzrost cen to zjawisko planowane od pewnego czasu, tylko nie wszystkie warunki rynkowe pozwoliły na taki scenariusz. Kilka lat notowaliśmy spadek cen, ale w tym momencie wszystko wraca do poziomu z roku 2010. Przypominam wszystkim, że jeszcze wtedy, krótko po otwarciu branży, wiele firm miało ceny powyżej 300 złotych za MWh i nie miały z tym większego problemu :)

Oczywiście, dostrzegam wiele zagrożeń. Informacje z rynku są takie, że część zachodnich biznesów, obecnych w Polsce przede wszystkim ze względu na niskie koszty pracy i mediów, przeniesie się do innych krajów. Problemem będzie też cena wyrobów końcowych w firmach, gdzie koszty energii i gazu stanowią sporą część w rachunku kosztów.

Co można zrobić w tej sytuacji? O tym w innym wpisie.

A tutaj inspiracja:

https://www.cire.pl/item,163960,1.html?utm_source=newsletter&utm_campaign=newsletter&utm_medium=link&apu=34208