To Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich Polski domaga się wprowadzenia możliwości odmowy sprzedaży leku naruszającego moralne zasady aptekarzy. Odpowiednie pismo w tej sprawie trafiło już do resortu zdrowia. Kto i czego może swobodnie odmawiać - to pytanie budzące w tej chwili duże kontrowersje. - Rzecznik Praw Obywatelskich, wbrew Trybunałowi Konstytucyjnemu i ustawom, po raz kolejny kwestionuje prawo do sprzeciwu sumienia – pisze Rzeczpospolita za Ordo Iuris.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, takie praktyki pozostają w sprzeczności z obowiązującym prawem i mogą prowadzić do ograniczenia praw pacjenta do świadczeń zdrowotnych. - W ustawie Prawo farmaceutyczne brak jest regulacji podobnej do tej znajdującej się w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty, umożliwiającej odmowę sprzedaży produktu leczniczego z powołaniem się na względy sumienia - argumentuje w piśmie do ministra Konstantego Radziwiłła, Adam Bodnar. - Także normy etyczne, skodyfikowane w Kodeksie Etyki Aptekarza RP, nie przewidują takiej możliwości. Mając na uwadze cel instytucji, jaką jest „klauzula sumienia”, tj. ochronę integralności moralnej również podnosi się, że trudno wskazać normę moralną, która miałaby zostać naruszona w wyniku sprzedaży produktów leczniczych - czytamy w liście.
Czy można Polkom ograniczać dostęp do antykoncepcji? Czy można odbierać możliwość zakupu legalnych preparatów na receptę wypisaną przez lekarza? Niedorzeczna moralność dopuszcza, aby katolickie sumienie łamało prawa pacjentek. Światopogląd polskiej prawicy chętnie wtóruje wszelkim inicjatywom pozbawiającym kobiety prawa do samostanowienia. Polska z „dobrą zmianą” zrobiła już krok wstecz odbierając możliwość zakupu antykoncepcji awaryjnej bez recepty. Niedługo wegetarianie na kasach w sklepie zaczną odmawiać sprzedaży mleka krowiego w kartonie - przecież każdy ma własną klauzulę sumienia.