Takich przykładów można znaleźć tysiące. Wystarczy obejrzeć kilka programów o niesprawiedliwości społecznej. Często niestety zatwierdzanych mocą niesprawiedliwych wyroków. Na różnych poziomach wymiaru sprawiedliwości.
Ostatnio takim przykładem może być ustanowienie kuratorów dla zmarłych, przedwojennych właścicieli warszawskich kamienic. W efekcie tych działań wyrzucano na bruk mieszkańców reprywatyzowanych kamienic.
W każdym z tych przypadków zadziałało dobre umocowanie sprawców przestępstw. A system samooczyszczania na różnych poziomach sądownictwa- po prostu nie działa. I to wiedzą wszyscy. Podobnie jak w innych, samooczyszczających się środowiskach typu: Izby adwokackie, lekarskie itp. Niezwykle często korporacyjna solidarność oznacza niezawisłość od wyznaczonych procedur, standardów. Także (niestety) przepisów prawa. W przypadkach, w których” trzeba” Temida potrafi być i ślepa i głucha.
A wielkość slalomów prawnych osób ewidentnie winnych różnych form łamania prawa jest wprost proporcjonalna do siły umocowania. W różnych dziedzinach: od instytucji skarbowych, poprzez prokuratury i służby zobligowane do ochrony prawa i bezpieczeństwa Polaków. Jaskrawym przykładem na zwycięstwo umocowania była historia tworzenia parasola ochronnego nad Amber Gold i OLT Express.
Sądownictwo odgrywa niesłychanie ważną rolę w systemie kontroli zgodności z prawem. A niezawisłość w orzekaniu nie może oznaczać bezkarności za orzekanie na podstawie ewidentnie zmanipulowanego prawa. Zmanipulowanego tworzeniem tzw. ‘podkładek” w postaci papierów, tworzonych na okoliczność uzyskania wrażenia działań zgodnych z prawem.
Tu, jako przykład można podać slalomy prawne prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Postawiono mu zarzut zatajenia majątku w oświadczeniach składanych w związku z pełnioną funkcją oraz zakwestionowano zdolność do uzyskania dochodów w kwotach wydatków na zakupy mieszkań. Od lokalnych deweloperów. Którzy często uzyskiwali korzystne zapisy zmian w planach zagospodarowania przestrzennego w miejscach budowanych przez nich apartamentowców i osiedli od miasta.· Brak wpisów w kilku kolejnych oświadczeniach dwóch mieszkań i innych dochodów był nie do obrony. Tu prezydent (prawnik) tłumaczył się zwykłym, kilkukrotnym „przeoczeniem”. Na okoliczność braku pokrycia w dochodach przedstawia papiery o darowiznach od teściów i dziadków swojej żony. Darowizn na swoje córki. W wielkościach, których pradziadkowie dziewczynek nie potwierdzą, bo nie żyją. A w momencie darowizny nie było obowiązku podawania kwot.
Moja żona [...] cieszyła się szczególnymi względami swoich dziadków [...]. Wynikało to w szczególności z jej ustabilizowanej sytuacji życiowej, osiągów naukowych, kwestii światopoglądowych, jakie prezentowała i zapewne, dlatego w sposób szczególny pradziadkowie obdarowywali dzieci mojej żony – Paweł Adamowicz. Nieżyjący dziadkowie żony byli oszczędni i majętni. Teściowie są zaś przedsiębiorczy, zamożni i szczodrzy - wymienia prezydent.
Sprawa prezydenta Adamowicza wypłynęła za czasów władzy PO/PSL. Jednak ostrze zarzutów prezydenta o „upolityczniony kontekst” tej sprawy skierowanie jest przeciwko… rządowi PiS. A sędziom TK i SN mocne podejrzenie o dokonanie przestępstw przez prezydenta oraz postawione zarzuty nie przeszkadzały do brania udziału w mocno upolitycznionych imprezach, organizowanych przez niego w Gdańsku. Taka to niezawisłość sędziów w praktyce. Często –od przyzwoitości.
Tak się składa, że mam w rodzinie i wśród znajomych sporo prawników. Większość, (chociaż niedruzgocąca) nie chce zmian. Wszyscy argumentują sprzeciw jednakowo: chcemy niezawisłości. Na moje pytanie, czy aby niezawisłość nie dotyczy sposobu orzekania, a niekoniecznie musi być powiązana z samostanowieniem typu: wybór, powoływanie na stanowiska i samoosądzanie – pada dość zadziwiająca argumentacja. Okazuje się, że ważne jest kto powołuje na stanowisko, bo….sędziowie są tylko ludźmi i mogą być dyspozycyjni w stosunku do polityków, od których zależy ich kariera. No cóż, a teraz nie są zależni od różnych koterii? W dodatku nikt i nic nie może ich pracy kontrolować, nikt zaprotestować…. Zwykłam w takich sytuacjach pointować tak: dla mnie niezawisłość sądu to wolność orzekania zgodnie z prawem. A nie wolność od przyzwoitości, a co gorzej –bezkarność wobec orzekania przy pomocy naciągania lub wręcz łamania prawa.
A jednak opozycja gra emocjami ludzi nadal. Zamiast konstruktywnie zgłaszać własne projekty dotyczące niezbędnych zmian w systemie sprawiedliwości- organizuje centra protestów społecznych przeciwko ustawie. Czyli; są ZA zmianą (deklaratywnie , a nawet ..przeciw- bo tworzą 16 ośrodków dla „spontanicznych „ sprzeciwów”. Cyrk. Jakże szkodliwy dla Polaków.