Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Co nas czeka dzięki „ Rządowemu pakietowi antykryzysowemu”

My jako redakcja, bloga tego nie wiemy, ale to, co ustaliliśmy nas przeraziło.

Analizując to, co przyjęła Rada Ministrów na swoim posiedzeniu doszliśmy do wniosku, że musimy poinformować Was o tym drodzy czytelnicy oraz pracownicy FAP w Tychach.

Po przeczytaniu tego, co zaproponowali pracodawcy, a co po części zaakceptowały centrale związkowe dzięki temu, że ten projekt był dyskutowany w komisji trójstronnej przez związkowców z rządem, który go przyjął na swoim posiedzeniu w dniu 2 czerwca 2009 roku i będzie go teraz forsował w Sejmie jako projekt rządowy.

Redakcja bloga jest bardzo zaniepokojona tym, co cichaczem w ten projekt wciśnięto.

Czyżby okazało się, że w czasie negocjacji w komisji trójstronnej związkowcy nie zbyt dokładnie przeczytali to, co pracodawcy zaproponowali?

Czy dzięki tej nie uwadze rząd to skrzętnie wykorzystał wpisując te propozycje do projektu?

Nie chcemy Was straszyć, ale jeśli te zapisy przejdą w niezmienionej formie ustawowej przez cały proces legislacyjny w Sejmie i Senacie, a potem to rozwiązania ustawowe podpisze Prezydent RP to będziemy niewolnikami we własnym kraju.

Zaprezentujemy w tym artykule tylko to, co cichaczem próbuje się wprowadzić do tzw. „Rządowego Pakietu Antykryzysowego” tylnymi drzwiami, niby pomagając przedsiębiorcom nie patrząc na koszty społeczne i pracownicze takich rozwiązań przez te propozycje zapisów ustawowych.

Przechodząc do szczegółów cytujemy te zaproponowane rozwiązania w rządowym projekcie ustawowym poniżej dzięki serwisowi internetowemu dla firm zamieszczonemu na portalu eGospodarka.pl.

Dla wszystkich przedsiębiorców ten projekt rządowy przewiduje:

• Wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy, maksymalnie do 12 miesięcy, co pozwoli bardziej elastycznie gospodarować czasem pracy pracowników. Przewidziano, że okresy dłuższej pracy będą równoważone okresami pracy krótszej lub dniami wolnymi od pracy – jednak w ramach wymiaru czasu pracy, obowiązującego danego pracownika, zgodnie z przepisami Kodeksu pracy. Podczas stosowania wydłużonego okresu rozliczeniowego czasu pracy, miesięczne wynagrodzenie pracownika nie będzie mogło być niższe niż minimalne wynagrodzenie za pracę. Rozwiązania te muszą być uzgodnione w układzie zbiorowym lub w porozumieniu.

• Stosowanie przez przedsiębiorcę różnych godzin rozpoczynania i kończenia pracy przez pracowników - przy założeniu, że ponowna praca w tej samej dobie nie będzie traktowana jak praca w godzinach nadliczbowych. Indywidualny czas pracy będzie mógł być także stosowany na wniosek pracownika, który opiekuje się dzieckiem w wieku do 14 roku życia lub członkiem rodziny, który ze względu na stan zdrowia wymaga osobistej opieki pracownika.

Nie mielibyśmy obaw gdyby ten pakiet rozwiązań dotyczył firm, które dosięgnął złowieszczy wszechobecny kryzys światowy, ale z projektu wynika, że te akurat rozwiązania będą dotyczyć wszystkich przedsiębiorców i co za tym idzie wszystkich pracowników w naszym kraju.

Bardzo jasno z tego wynika, że chce się wprowadzić dzięki kryzysowi takie rozwiązania, które nie będą korzystne dla pracowników, na co mamy przykłady w naszej firmie.

Pomyślcie Państwo jak będzie wyglądała praca w naszej fabryce, gdy nasz pracodawca będzie miał możliwość rozliczania czasu pracy pracowników w okresie 12 miesięcznym.

Nie wiecie to ja wam powiem jak będzie popyt to będziemy pracowali świątek, piątek i niedziele, a jak popyt na nasze samochody spadnie tak jak to jest zwykle w okresie zimowym to będziemy siedzieli w domu, bo wtedy pracodawca odda nam ten nadpracowany czas.

Wiemy rozlegną się głosy, że głupoty gadamy i straszymy,

ale my wiemy, że jest to realna groźba dla pracowników, bo pracodawcy zostanie to ustawowo zagwarantowane i nie będzie już musiał mieć zgody kolaboracyjnych związków na pracę przez 400 godzin nadliczbowych w roku, ani zgody na inne rozwiązania, bo ustawodawca mu to zagwarantuje sam.

Wtedy już na nic zdadzą się bojkoty pracy w niedzielę i inne akcje protestacyjne, bo ustawa jest aktem prawnym obowiązującym po uchwaleniu przez Sejm i podpisaniu przez Prezydenta RP oraz ogłoszeniu w monitorze rządowym.

A więc kochani nasi drodzy czytelnicy powinna powstać inicjatywa obywatelska, która zablokuje to rozwiązanie na poziomie prac legislacyjnych już w sejmie.

Rodacy najmilsi Polacy do dzieła, bo nikt za nas tego nie zrobi.

Na koniec jeszcze zapytam Was czy tak miała Polska wyglądać 20 lat po obaleniu komunizmu?

Czy o to wtedy walczyliśmy i czy tego oczekiwaliśmy od rządu, który mówi, że wywodzi się z obozu Solidarnościowego, a w dodatku wspiera jego działania Lech Wałęsa.

Czy to jest wystarczająca legitymacja do tego by zrobić z robotników niewolników?

Wajcha.

Źródło: teksty i cytaty są zaczerpnięte częściowo z serwisu eGospodarka.pl, link do artykułu:

http://www.egospodarka.pl/41317,Pomoc-panstwa-dla-przedsiebiorstw-co-zaklada-ustawa,1,11,1.html

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.