Przyjechał pan Trump do Polski i wjeżdżając do Europy od kuchni rozpoczął kuchenną rewolucję.Tłem tej rewolucji i mottem stało się Powstanie Warszawskie. To nie było przypadkowe wydarzenie i nieprzypadkowo wybrane miejsce.
Pierwszym produktem tej kuchennej rewolucji jest Hamburger zrobiony z lewacko - libertyńskiego robactwa.
Przyrządzony smakołyk pan Trump zawiózł w prezencie Niemiaszkom a oni wrzucili go na grilla.
Ogień wzniecony przez neohitlerowców samozwańczo obwołujących się antyfaszystami jest jakby ciut przyostry.
Ale spożycie hamburgera na surowo też nie wychodzi na zdrowie...
Jak widać nawet Matka Boska go opuściła a z miny pana doktora wyraźnie widać że stan pacjenta jest groźny ( dla opozycji).
Jarosław Wałęsa poinformował, że wyniki niektórych z przeprowadzonych badań są "niepokojące". Na jego miejscu ja bym nie wierzył sondażom. Syn twierdzi że jego ojciec trafił do szpitala z powodu problemów z krążeniem. Kłopoty z krążenie z jednej demonstracji na drugą?
Ale Bolek potrafi realizować swoje marzenia. Chciał leżeć - to leży. Tyle że stąd gdzie się wyleguje nie stoczniowcy go wyniosą.
Były prezydent ma wszczepiony rozrusznik serca, boryka się z chorobą wieńcową (efekt ucisku wieńca laurowego), ma niewydolność lewej komory serca (choć boli go raczej prawica ale lewica faktycznie zawodzi), cukrzycę typu 2 ( słodzenie ekipie bękartów brukselskich) i retinopatię (a więc nie dziwota że nie widzi swej głupoty).
Ale życzymy Panu Prezydentowi jeśli nie zdrowia to długiego żywota aby miał czas na namysł i w końcu Polaków choć przeprosił.
To był ten sondaż opinii publicznej i Prezydent Trump podziękował za to szczerej widowni.
Takiego to hamburgera pichcono w Hamburgu.
Czy czytając nagłówek:
Melania Trump uwięziona w hotelu
nie odnosiliście wrażenia że te bandyckie ekscesy sponsorowali i zlecili naszym półgłówkom ci sami mocodawcy którzy w grudniu 2017 blokowali polskim posłom wyjazd z Sejmu?
Tylko kątem ust i to na krótko mówiono że więźniem neohitlerowskiej tłuszczy była także caryca Merkel.
Wojna na ulicach Hamburga. Merkel i Melania Trump uwięzione ... - Fakt
www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/...merkel-i-melania...uwiezione-w-hotelu/wc59hp4
Taki tytuł pokazywały Google, choć w ramach "fake news" w treści artykułu nie ma już ani słowa o Merkel.
Niemcy chcą przejąć "opiekę" nad Europą, stworzyć europejską armię i przejąć nad nią dowództwo a wcześniej rozwiązać NATO i przepędzić Amerykanów.
I co? Czy niemiaszki obronią nas przed hordami wyszkolonych islamskich terrorystów które już tu, w Europie są, skoro nie mogą, nie potrafią poradzić sobie z kilku setkami rozwydrzonych lewaków?
Co mówił o tym Donald Trump......
" Czy wystarczająco silnie wierzymy w system naszych wartości, żeby bronić ich za wszelką cenę? Czy darzymy wystarczającym szacunkiem naszych obywateli, żeby bronić granic, w których żyją? Czy starczy nam chęci i odwagi, by bronić naszej cywilizacji w obliczu tych, którzy starają się ją podstępnie unicestwić?"
"Stoimy w obliczu innej opresyjnej ideologii – której celem jest eksport terroryzmu i ekstremizmu po całym świecie. Ameryka i Europa padają ofiarą jednego zamachu terrorystycznego po drugim. Powstrzymamy je."
"Obecnie Zachód również staje w obliczu sił, których celem jest wystawienie na próbę naszej woli, zachwianie naszej determinacji i zagrożenie naszym interesom. By przeciwstawić się nowym formom agresji, w tym propagandzie, przestępczości finansowej oraz atakom cybernetycznym, musimy tak przystosować nasz sojusz, by skutecznie konkurował w nowych obszarach i na nowych polach bitewnych."
"Amerykanie, Polacy i narody Europy cenią indywidualną wolność i suwerenność. Musimy pracować razem, by przeciwstawić się siłom, niezależnie od tego czy pochodzą z wewnątrz czy z zewnątrz, z Południa czy ze Wschodu, które z czasem grożą podważeniem tych wartości i zerwaniem więzów kultury, wiary i tradycji, które stanowią o naszej tożsamości. Jeśli się im nie przeciwstawimy – siły te pozbawią nas odwagi, nadwątlą naszego ducha i osłabią naszą wolę niezbędną do obrony siebie i naszych społeczeństw."
"Czy wystarczająco silnie wierzymy w system naszych wartości, żeby bronić ich za wszelką cenę? Czy darzymy wystarczającym szacunkiem naszych obywateli, żeby bronić granic, w których żyją? Czy starczy nam chęci i odwagi, by bronić naszej cywilizacji w obliczu tych, którzy starają się ją podstępnie unicestwić? Na nic zdadzą się największe gospodarki świata i broń największego rażenia, jeśli zabraknie silnej rodziny i solidnego systemu wartości. "
Tu trzeba zapytać: " czy Niemcy wierzą w system naszych wartości i czy będą ich bronić za wszelką cenę, czy za naszą cenę? Czy starczy im chęci i odwagi, by bronić naszej cywilizacji skoro nie starcza ich w obliczu terroru ich własnych neo faszystów?
mPolska24
