Intuicyjna działalność polityczna prezesa Kaczyńskiego zmierza do odebrania nagrody Nobla w nowej dziedzinie. Jak stworzyć poparcie narodu, kierując się nielogicznymi, ale intuicyjnymi działaniami. Nowe reformy socjalne mają stuprocentowe rażenie dla przeciwników politycznych. Pomoc socjalna 500 plus, przekroczenie magicznych 2000 pensji minimalnej gwarantuje PiS-owi 60-procentowe poparcie społeczeństwa już za sześć miesięcy. Będzie jeszcze pomoc dla frankowiczów i pomoc mieszkaniowa dla młodych. Kaczyński, bo on jest jedynym sternikiem tego, co się dzieje w Polsce, wygra zawsze w kraju takim, jakim jest teraz Polska.
Na oczach wszystkich kraj pokrywa się PiS-em wszędzie tam, gdzie są podejmowane ważne decyzje polityczne i ekonomiczne. Władza polityczna, ekonomiczna i religijna jest w rękach jednego człowieka. Dowodzi on prezydentem i premierem. Nie ma odwrotu od dalszego rozwoju tej sytuacji. Prawo, ekonomia, decyzje polityczne. Wszystkie najwyższe urzędy polityczne, media są zależne od prezesa Kaczyńskie. Bezprecedensowa siła jest w tym, że nie może być rozłamu ani przeciwstawienia, gdyż jest to tylko jedna osoba. Kurski i Ziobro są przykładem służenia za przyjęcie z banicji. Stajemy się krajem silnym, jeżeli chodzi o spójność decyzji, bo są one jednoosobowe. Historia w ostatnich dekadach pokazała nam już przykład, że jest to siła ogromna i nieodwracalna.
Śmieszny jest protest pana z kitką wobec tak nieodwracalnej kuli śnieżnej. Dodatkowe socjalne działania zwiększają jej objętość i zgniecie ona peowsko-kodowskie spotkania pod balonikiem. Czarno widzę przyszłość naszego kraju, katolickiego i niepodległego, ale biednego i samotnego. Ekonomia ma to do siebie, że na skutki złych decyzji trzeba poczekać i sprzyja to napędzaniu niekontrolowanego poparcia dla PiS-u.
PiS wprowadzi jeszcze kilka reform typowo socjalnych i bez pokrycia w budżecie. Ludzie świadomi niesprawiedliwej nierówności ekonomicznej w rejonie Unii Europejskiej łykają socjalną dobroć PiS-u i będą bardzo wdzięczni za to przy urnach wyborczych. Klapka już zapadła i pytanie jest takie, jak ma wyjść z tego z obronną ręką każdy z nas, indywidualnie.
Pomyślmy, czy naprawdę zdajemy sobie sprawę z tego, co już się rozpoczęło.
mPolska24
