Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Z Pawła - Szaweł, czyli myślał indyk

Ewangeliczny Szaweł wstąpił na drogę Prawdy i stał się Pawłem. Paweł Kukiz zeszmacił się przed rocznicą chrztu Polski - czy zmieni imię na Szaweł. Cała targowica zachowała się jak indyk myślący o niedzieli lub lis (nomen omen) witający się z gąską, ale doznali bolesnego zderzenia z rzeczywistością.

Z Pawła - Szaweł, czyli myślał indyk
źródło: Internet

Jak relacjonuje portal 300polityka.pl, Paweł Kukiz tuż przed głosowaniem ws. kandydata do TK podchodził do każdego członka swojego klubu i polecał wyjąć karty do głosowania. Miało to uniemożliwić PiS-owi uzyskanie większości bezwzględnej, a w konsekwencji odrzucenie kandydatury prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego. Ale plan ten się nie powiódł, bo w decydującej chwili niektórzy posłowie Kukiz'15 wzięli udział w głosowaniu, niszcząc w ten sposób misterny plan PO, Nowoczesnej i Kukiza.

  8fc4eddfb8f106d9143da8db8c77701a,0,0.jpg


Co prawda targowica najpierw entuzjastycznie zaakceptowała wynik głosowania, ale już chwilę po tym zorientowała się że błogie ciepło w ich sercach pochodzi od ręki zanurzonej w nocniku.

 


Faktycznie wygrała demokracja, o którą tak dzielnie zdrajcy walczyli jeszcze 13.IV w Brukseli.
Poseł Rzymkowski sekty Kukiz'15 powiedział posłom:

"Polskojęzyczni euro-parlamentarzyści głosujący za rezolucją przeciwko Polsce wpisali się na stałe na listę hańby".

Chwilę potem sam i 32 jego kolegów własnoręcznie dopisali się do tej listy.

Nowy sędzia Trybunału Konstytucyjnego został wybrany.

Przedstawiam dość obiektywną ocenę tego wydarzenia, na jaką natrafiłem w necie:

  


To, że Kukiz zaszarżował przeciw PiS to nic dziwnego. Kto raz zdrajcą zawsze zdrajcą.

Pamiętajcie że z wroga nigdy nie da się zrobić przyjaciela i dlatego nie ma mowy o żadnych z nimi kompromisami. Pisałem o tym niedawno.

A przed Kukizem ostrzegałem PiS już dwa lata temu. Pisałem:

Kukiz z siekierą. Poobcina ręce PiS-owcom.


Kukiz musiał przejść jakieś szkolenie felczerskie skoro zabierał się nie tylko do uzdrawiania III Rzeczpospolitej, ale przeprowadzenia zabiegu chirurgicznego na schorowanej Solidarności. Chciał odcinać (razem z Dudą) pisowców od wpływów.

Który z panów będzie głównym operatorem, który asystentem, nie było wtedy wiadomo. Wiadomo tylko, że operacja ze względu na braki środków na premie dla kierownictwa NFZ miała odbyć się bez znieczulenia. Przymiarki do zabiegu przeprowadzono w Stoczni Gdańskiej .

W starej kolebce po raz kolejny usiłowano uśpić czujność Narodu Polskiego i nawet się to udało.

Obaj wodzowie zostali wówczas zatrudnieni na ćwierć etatu jako aktorzy teatru kukiełkowego. W słynnej sali dokonali zapłodnienia in vitro nowego słusznego buntu społeczeństwa. Próba generalna odbywała się na Śląsku, gdzie jednocześnie przećwiczono wariant autonomiczny (czyli co by było, gdyby na Śląsku ludzie dostali wysypki zwanej "RAŚ" - raś kozie śmierć). Niebezpieczne Śląskie gierki.

              images?q=tbn:ANd9GcSz_iXnibDZGgOr9URs9Ur

                      images?q=tbn:ANd9GcRXG9Z0BeZKygptWlD_v8B          

Wracając do naszych baranów, pardon - LIDERÓW. Nasze puppety były już wtedy przygotowywane  do zagrania głównych ról w teatrzyku kukiełkowym. Prowadzi się eksperymenty, który z nich zagra rolę Bolka, który Lolka. Który wykona skok o tyczce przez bramę, a który wjazd honorowy na motorówce. Widać pozazdrościli tym, co grali Jacka i Placka. A że z tamtej pary został już tylko jeden, to i z tej pary na scenie został już tylko (nomen omen) Bolek.

Póki co nasz znany mandolinista (chyba się nie mylę co do umiejętności artysty) obleciał dwa główne szalety.  We wszystkich kabinach napisał na ścianach, że będzie właśnie odpartyjniał.

W szalecie powszechnie znanym jako "lisia nora" powiedział, że jednym z powodów, dla którego zawarł sojusz z Piotrem Dudą, jest dążenie do uniezależnienia związku zawodowego NSZZ "Solidarność" od wpływów PiS - jakby utrącenie.


W szalecie, przerobionym ze skupu butelek i pachnących stokrotką (zawsze to przyjemniejszy odór niż w lisiej norze), tę informację znany muzykant mandolinista powtórzył, oświadczając "W każdym razie nie ma sytuacji bez... ale w tej chwili sytuacja na pewno jest patowa, nie ma takiej siły, która byłaby w stanie przeprowadzić, doprowadzić to państwo, wprowadzić na dobrą drogę.

Coś mi wtedy, a obserwowałem, ja wtedy obserwowałem odpartyjnienie przez Piotra Dudę Solidarności, czyszczenie z tego fatalnego, wmotania związku w konkretną opcję polityczną(...) Nie jest(Duda) wplątany w Prawo i Sprawiedliwość, musi, ale musi brać pod uwagę to, że nie udało mu się odpartyjnić związku do końca."-  gdakał Kukiz w Radiu Zet.

Czy można coś powiedzieć bardziej elokwentnie, bardziej wyraziście. Chyba nie włączono mu playbacku, skoro tak się jąkał.

Ciekawe, że jakoś nie wyjąkał co z odpartyjnieniem Solidarności z innych partii. Czyżby należało domniemywać, że członkowie PO, PSL, SLD i tfu, palikocięta byli zatrudniani wyłącznie w radach nadzorczych i instytucjach rządowych, więc do związków zawodowych nie należeli? Z nich Solidarności odpartyjnić nie było trzeba?

Teraz Szaweł Kukiz zabrał się do odpartyjniania Trybunału, ale czemu nie zaczął od PO-wców.


    533af91a5797859f1753e2eacf8e2e4a,0,0.jpg

   Czyżby przejął schedę i wypełniał pustkę po Palikocie?

To zaszczytne zadanie, ale założę się, że Szaweł Kukiz skończy podobnie.

Niektórym wydawało się zaskakujące, że do dealu z PO, Nowoczesną i PSL dołączył Paweł Kukiz, który dotychczas wypowiadał się bardzo koncyliacyjnie i tworzył pozory, że nie idzie na wojnę z PiS-em. Mnie nie zawiódł. W wyborach prezydenckich w 2005 znalazł się w honorowym komitecie poparcia Donalda Tuska. W latach 2006–2007 wspierał kampanię samorządową Hanny Gronkiewicz-Waltz i parlamentarną Platformy Obywatelskiej.

Jak przyznał Jakub Kulesza, to ze strony klubu Kukiz'15 wypłynął pomysł, aby opozycja nie brała udziału w głosowaniu nad wyborem nowego sędziego TK. 

– Geneza tego pomysłu leży po stronie naszego klubu. Być może ten pomysł pojawił się zbyt późno, żeby wszystko skoordynować – powiedział rzecznik Kukiz'15 Jakub Kulesza na briefingu prasowym odnosząc się do zachowania opozycji, która próbowała zbojkotować głosowanie nad kandydaturą prof. Jędrzejewskiego na sędziego TK.

Teraz odpustowe dziady będą śpiewały, że : "Kukiz już się zbliża w pijanym widzie nowoczesnego kapciowego na posyłki".

Póki co, to mogę jemu i jego ferajnie powiedzieć: uderzcie się w "Piersi" - własne, a potem: "pocałujcie mnie tam, gdzie zwyczajny klient może pana majstra pocałować".

   

  f53341fe0a9aa8ae6e36c15711c3dae4,0,0.png

Data:
Kategoria: Polska

Nathanel

Nie_Co_Dziennik - https://www.mpolska24.pl/blog/nie-co-dziennik1111

Zwykły człowiek, jak wszyscy. Motto: Ja informuję, Ty decydujesz. Czytasz tego bloga na własną odpowiedzialność. Skargi i zażalenia nie będą przyjmowane. © Copyright by Nathanel. All rights reserved.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.