Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Ostatnio w moje wszędobylskie łapki wpadła ustawa antyterrorystyczna, autorstwa polityków aktualnie siedzących przy korytku

Ostatnio w moje wszędobylskie łapki wpadła ustawa antyterrorystyczna autorstwa polityków aktualnie siedzących przy korytku. I tak jakoś przyszło mi do głowy jedno pytanie. Czy służby, które koordynuje niedawno ułaskawiony przez prezydenta D..ę, Mariusz Kamiński mogą mianować mnie terrorystą.

Ostatnio w moje wszędobylskie łapki wpadła ustawa antyterrorystyczna autorstwa polityków aktualnie siedzących przy korytku. I tak jakoś przyszło mi do głowy jedno pytanie. Czy służby, które koordynuje niedawno ułaskawiony przez prezydenta D..ę, Mariusz Kamiński mogą mianować mnie terrorystą. Bądź co bądź niektórzy uważają że sieję terror. Terror słowem. Odpowiedź nasuwa się sama. Otóż mogą. W naszym kraju można absolutnie wszystko. Począwszy od ustawy antyaborcyjnej, czystek w TV, olaniu wyroku w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, powołaniu przez ministra obrony prywatnej armii wyposażonej w różańce i książeczki do nabożeństwa, a skończywszy na absolutnym podporządkowaniu kraju panom z Episkopatu. Dlaczego napisałem panom? Otóż dlatego. że obecnie ksiądz w Polsce to najlepiej opłacalny zawód. Czy ci panowie też nie są w pewnym sensie terrorystami? Wymuszają na nas akceptację swoich jedynych i słusznych poglądów. Niestety póki co w Pomroczności Jasnej - czytaj Polsce, wojuje się z terroryzmem w Europie i to za pomocą ozorów i wszelkich przykładów oburzenia spisanego na kartkach z kondolencjami wysyłanymi rodzinom ofiar zamachów. Problem w tym, że dziś prawie nikt nie wierzy w słowo pisane. To tak, jakby na kartce napisać CIPKA i polizać. Pod względem liczby ofiar zamachów nasz kontynent (na szczęście) jest ciągle rajem na tym świecie. Jak długo? Zbliżają się Światowe Dni Młodzieży, które zgromadzą tysiące wiernych. Doskonała okazja, by... No właśnie. Czytając ostatnio wiadomości, z niepokojem spoglądam w przyszłość. Państwo islamskie grozi atakami również w naszym niestabilnym wciąż kraju. Niestabilnym chociażby dlatego, że protesty wokół TK i ustawy antyaborcyjnej, to woda na młyn dla fanatyków z ISIS. Czyżby ochronić nas przed nimi miała prywatna armia ministra obrony? Obawiam się, że wynik tej konfrontacji już dziś jest stuprocentowo przewidywalny. I tak sobie myślę, że jest wyjście z tej sytuacji. Może i troszkę archaiczne, ale skuteczne. W przeszłości zawsze się sprawdzało. Dziś nasi politycy, zresztą przywódcy Europy również, w ogóle o tym nie mówią. A szkoda. Może warto byłoby wziąć to pod uwagę. O czym mówię? O zbudowaniu siatki wywiadowczej w państwie islamskim.

Przemek Trenk

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.