Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Plan Morawieckiego, czy Plan Rekinów?

Czyżby Rekiny zaprosiły Płotki w kooperację?

Plan Morawieckiego, czy Plan Rekinów?
trybeus
źródło: http://trybeus.blogspot.com/2016/03/plan-morawieckiego-czy-plan-rekinow.html
Czyżby Rekiny zaprosiły Płotki w kooperację?

No, niech mi kto wytłumaczy, czy normalny jest gość, który zarabia 300 tys. złotych miesięcznie i godzi się dla idei na 15 tys. zł miesięcznie... to nawet nie dosyć, że nie wystarcza na waciki, ale nawet na zaliczkę na waciki...ani nawet na sól do kwaśnego mleka, jakby to określił góral spod Gubałówki...

Piszę tu o Mateuszu Morawieckim, czarnym koniu, który ponoć ma "wstrzymać słońce, a ruszyć ziemię", jeśli chodzi o gospodarcze plany pisowskiego rządu...


Cytacik z Super Ekspresu:

"To się nazywa poświęcenie! Przyszły wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki (47 l.) zrezygnował z sowitej pensji na rzecz rządowego wynagrodzenia. Jako prezes banku zarabiał ponad 300 tys. zł miesięcznie, a teraz będzie się musiał zadowolić 20-krotnie mniejszą pensją.
Morawiecki to najmniej kontrowersyjna i najbardziej chwalona kandydatura rządu Beaty Szydło (52 l.). Pozytywnie wypowiadali się na jego temat ekonomiści, bankowcy, a także organizacje przedsiębiorców. Jego kompetencje doceniła również odchodząca szefowa rządu. - Oby tylko miał siłę przebicia - mówiła w TVN 24 Ewa Kopacz (59 l.)."

http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/zarabial-300-000-zl-dostanie-15-000-zl_726492.html

Ale jak pani Ewa Na Metr W Głąb chwali, to przynajmniej trzeba to brać odwrotnie...

Ale zanim przejdę do sedna, to wkleję jeszcze jeden cytacik, jeśli chodzi o Plan Morawieckiego, a w zasadzie, o co tak naprawdę chodzi w tym tajemniczym planie, który ma spowodować, że Polakom "wyrosną złote zęby"...

Jak mówi sam Morawiecki:

Ten plan - jak wskazał Morawiecki - ma z jednej strony "odchodzić od takiej hiperkonkurencji rynkowej, gdzie firmy na rynku zabijają się o mikro, malutkie, cienkie marże, na rzecz współpracy między nimi". "Współpracy z instytutami badawczymi, uniwersytetami i również z administracją publiczną, i nie tylko w ramach ustawy o zamówieniach publicznych" - zaznaczył.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Plan-Morawieckiego-7323849.html

Kiedyś byłem z dziećmi na filmie "Gdzie jest Nemo" i wprost nie posiadałem się z radości, widząc jak małe rybki robiły w chuja bardzo wielkiego rekina (jakby posłużyć się językiem parlamentarnym ministra Sienkiewicza)...

Będąc niedużym przedsiębiorcą powiem szczerze, że też lawiruję pomiędzy kilkoma rekinami w branży i wyłapuję kąski, których któryś z rekinów akurat nie zdąży zeżreć albo wzgardzi zdobyczą... no, sorry, taki mamy klimat, jak to rzekła kiedyś pewna blondi... ale  żeby ktoś nie pomyślał... ja wcale nie krzywduję sobie, że jestem płotką, ponieważ wiem, że rekin, jeśli przyjdzie kryzys, to szybciej zdechnie, bo ma duże koszty utrzymania...

No, więc przechodzę do sedna i określę, czym tak naprawdę może być plan pewnego rekina, który zgodził się zrezygnować z jedzenia ośmiorniczek na rzecz morskich glonów...

Jeśli pojechać tematyką bajki dla dzieci "Gdzie jest Nemo", to powiem tak:

Transatlantyckie rekiny miały już dosyć tego, jak polskie płotki wyżerały wszystkim rekinom kąski, które przecież należały się od zawsze rekinom... więc obmyśliły chytry plan, aby przyjąć płotki do współpracy...

Więc rekiny zwołały transatlantycki zlot, coby ogłosić wszem wobec, że odtąd rekiny będą współpracowały z płotkami, aby te nie musiały "zabijać się o mikro, malutkie, cienkie marże, na rzecz współpracy między rekinami"...

Nawet przysłuchałem się pewnej konferencji, gdzie rekin mówił:
Słuchajcie płotki, my transatlantyckie rekiny mamy już, kurwa, dosyć waszego wyżerania rekinom jadła, postanowiliśmy w imię transatlantyckiej wspólnoty, która niedługo połączy się z europejską wspólnotą, że odtąd wszyscy będziemy jeść z tego samego korytka i pić z tego samego poidełka... ino spróbujcie, kurwa, płotki wyżerać pokątnie, to my już was płotki przerobimy na...............(niech każdy sobie wpisze sam)...

Czy już wiecie, jak wygląda Plan Rekina Morawieckiego?

Data:
Kategoria: Gospodarka
Komentarze 2 skomentuj »

No mnie też ciarki przechodzą, bo weźmy takie przetargi publiczne. To co, teraz trzeba się będzie dogadywać? o cenę? Z kim? Aaaaaaa jasne, z rekinami. To ja wyjeżdżam na Curacao. Tam też są rekiny, ale tamte przynajmniej nie wychodzą na plażę...

witaj...ano właśnie... przetargi będą, tyle, że na czyszczenie rekinom szczęk, a i znając mentalność Polaków, to jestem pewien, że małych rybek, które będą wyżerać odpady niestrawione w paszczach rekinów nie zabraknie...i to jest kurwa chore...

pozdrawiam...

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.