Drogi telefon od wnuczka
W Zielonej Górze zatrzymano mężczyznę i kobietę, którzy oszukiwali metodą „na wnuczka”. Z kolei gorzowska policja przestrzega, że w mieście działają naciągacze, którzy próbują wyłudzić pieniądze podobnymi metodami.
Przebiegli i sprytni, chwytają się różnych metod - na wnuczka, na policjanta, na oficera, przyjaciela rodziny, czy hydraulika. Żądają dyskrecji – podstępnie kradną latami gromadzone pieniądze i znikają. Schemat zawsze jest ten sam. Na gorzowską komendę w ostatnich dniach trafiają sygnały, że w mieście grasuje szajka naciągaczy, którzy metodą adekwatną do tej „na wnuczka” próbują wyłudzać pieniądze od emerytów. Uczulani licznymi akcjami informacyjnymi seniorzy, coraz częściej naciągnąć się nie dają i alarmują policję. Niestety wciąż zdarzają się sytuacje, kiedy oszustom się udaje.
W Zielonej Górze zatrzymano mężczyznę i kobietę, którzy z oszustwa zrobili sobie sposób, dzięki któremu można się szybko bogacić. Ofiarą naciągaczy padła m.in. 77-letnia mieszkanka Zielonej Góry. Kobieta otrzymała telefon od rzekomej córki, która poprosiła o pomoc przy spłacie kredytu. - Twierdziła, że natychmiast potrzebuje dużej sumy pieniędzy i za chwilę w jej mieszkaniu zjawi się pracownik banku, który przyjdzie po pieniądze. Niczego nie podejrzewająca 77-latka przygotowała kilkadziesiąt tysięcy w złotówkach i euro. Po pieniądze zgłosił się nieznany jej mężczyzna, a kobieta przekonana, że ma do czynienia z osobą, która przekaże pieniądze córce, wręczyła mu oszczędności – informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska z KMP w Zielonej Górze. Działania policjantów doprowadziły do zatrzymania dwóch osób. Podczas przeszukania znaleziono skradzione pieniądze. Za tego typu przestępstwo grozi do 8 lat więzienia.
Warto uczulać starsze osoby, aby po każdym podejrzanym telefonie konsultowali się z bliskimi, zanim podejmą jakąkolwiek decyzję dotyczącą finansowej pomocy. Warto zwracać uwagę na obcych wypytujących o osobiste, czy finansowe sprawy.
- Policjanci nigdy nie wykonują takich telefonów, ani nie odbierają osobiście żadnych pieniędzy. Po takiej rozmowie telefonicznej, której przebieg wyda nam się podejrzany, powinniśmy jak najszybciej poinformować o tym fakcie policję. Powinniśmy również być ostrożnym w kontaktach z osobami odwiedzającymi nasz dom – mówi sierż. Mateusz Sławek z KWP w Gorzowie Wlkp.