Babimost nie zagranica

źródło: flickr

Loty międzynarodowe z Babimostu wciąż tylko przez Warszawę. Pomysłów na rozwój portu było wiele – Lwów, Londyn, Oslo, Dublin. Wszędzie można, w dalszym ciągu tylko z przesiadką.

W ubiegłym roku po wizycie lubuskiej delegacji na Ukrainie pojawił się pomysł utworzenia bezpośredniego połączenia lotniczego do Lwowa. Miałyby to być loty weekendowe lub czartery turystyczne. Propozycji sprzyjał fakt, że Lwów to bardzo atrakcyjnie turystyczne miasto, a do lubuskiego z roku na rok przybywa coraz więcej Ukraińców poszukujących pracy i nauki w Polsce. Zarządzający zielonogórskim lotniskiem do nowej destynacji podchodzą jednak ostrożnie - Z naszego punktu widzenia korzystne byłoby połączenie zagraniczne portu, szczególnie w kierunku, który jest niedostępny w obecnej siatce PLL LOT w Warszawie. Ideą obecnego połączenia Zielona Góra-Warszawa jest bowiem nie tylko obsługa ruchu bezpośredniego, ale także zaoferowanie możliwość skorzystania z zagranicznej siatki połączeń LOT-u właśnie w Warszawie - mówi Cezary Pytlos, rzecznik prasowy Lotniska Chopina w Warszawie oraz P. P. "Porty Lotnicze".

Do Paryża, Amsterdamu, Londynu - ale tylko przez Warszawę.

Potrzeby pasażerów są monitorowane, a odpowiednie połączenie wciąż poszukiwane. Pozostaje samolot do stolicy. Od marca do maja dzięki nowemu połączeniu z LOT wyleciało blisko 500 pasażerów więcej, niż przed rokiem. Warszawa to okno na świat babimojskiego lotniska. Pełni funkcję nie tylko celu podróży Lubuszan, ale także istotnego portu przesiadkowego w różne strony świata. - Dzięki temu, że regularne połączenie lotnicze z Warszawą obsługują Polskie Linie Lotnicze LOT, dostępna jest obecnie możliwość odbycia zagranicznej podróży samolotem w ramach zakupu jednego biletu z lotniska Zielona Góra w Babimoście, w pełnej gamie połączeń międzynarodowych z przesiadką na Lotnisku Chopina – mówi Sławomir Kotylak, dyrektor Departamentu Infrastruktury i Komunikacji Urzędu Marszałkowskiego.

Szanse na nowe połączenia lotnicze może są, ale każdy chyba zdążył się przekonać, że plany od skutecznej realizacji odlatują w Babimoście daleko. Zapewnienie połączeń z polskimi miastami jest jednak dużo bardziej nierealne, aniżeli uruchomienie bezpośredniej międzynarodowej destynacji.