Rybnik do rewitalizacji
Samorząd Rybnika szuka animatorów społecznych, którzy pomogą mieszkańcom rewitalizowanych dzielnic i osiedli zrealizować pomysły na ich miejsca zamieszkania. Jednocześnie specjaliści mają – po dokładnym poznaniu lokalnych środowisk - zarekomendować kierunki ich rozwoju.
Miasto jest jednym z 20 ośrodków w Polsce, które dostały wsparcie w konkursie Ministerstwa Rozwoju "Modelowa rewitalizacja miast". 140-tysięczny Rybnik przed rokiem dostał w nim ponad 3 mln zł na przedsięwzięcie "Rewitalizacja miasta – nowa energia rybnickiej tradycji". Obejmuje ono fragmenty dzielnic Niewiadom, Niedobczyce, Paruszowiec-Piaski, Chwałowice i Śródmieście.
Ponieważ każdy z tych terenów ma swój indywidualny charakter, są one też od siebie oddalone, każdy z nich może wymagać innych sposobów realizowania propozycji. Samorząd uznał zatem, że potrzebuje kogoś, kto wysłucha oczekiwań mieszkańców i znajdzie odpowiednie rozwiązania.
Dlatego urząd miasta poszukuje animatorów społecznych. W rozpisanym do 9 maja konkursie ofert mogą wystartować organizacje pozarządowe i inne podmioty wymienione w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie.
"Chcemy, by animatorzy, pracując ze społecznością, pomogli miastu zobaczyć dane miejsce w taki sposób, w jaki widzą je mieszkańcy, i sprawić, by stało się ono bardziej przyjazne dla tych ludzi i całego miasta. Poszukujemy specjalistów, którzy wiedzą, jak trzeba pracować ze społecznością lokalną, jak budować motywację w ludziach po to, by chcieli coś zmienić" - wyjaśnił doradca prezydenta Rybnika ds. rewitalizacji Marcin Stach.
Rola animatorów będzie polegała m.in. na rozpoznaniu środowisk, np. sprawdzeniu, jak tworzą się w nim więzi społeczne, kto jest naturalnym liderem, w jaki sposób ludzie komunikują się ze sobą, jakie instytucje są dla nich istotne. Specjaliści sprawdzą, co dla mieszkańców jest ważne, a jeśli odkryją, że nie ma nic takiego, spróbują zintegrować ludzi wokół nawet drobnej kwestii.
Wspierający rybnicki projekt Jarosław Ogrodowski z Instytutu Rozwoju Miast akcentuje, że polskie samorządy dopiero uczą się dialogu z mieszkańcami. "Uczymy się, mając nadzieję, że ludzie będą chcieli z nami rozmawiać, że zobaczą, iż dotrzymujemy obietnic i proponujemy realne działania" - zaznaczył Ogrodowski. Podkreślił, że tego rodzaju działania mają perspektywę nawet 20-, 30-letnią, a ich zaniechanie może skutkować degradacją lokalnych środowisk.
Podstawą przedsięwzięcia w Rybniku w dużej mierze są mikrogranty. Chodzi o pobudzenie inicjatywy lokalnej, a także – pośrednio - aktywizację zawodową. Mieszkańcy w rezultacie mają się poczuć pewniej, zyskać większą motywację do działania, a także odzyskiwać poczucie dumy z miejsca zamieszkania (m.in. dlatego projekt obejmuje wycieczki dla dzieci do miejsc objętych przedsięwzięciem).
Według informacji magistratu, działania programu "Modelowa rewitalizacja miast" zakończą się w 2018 r., miasto będzie jednak je kontynuować w ramach Lokalnego Program Rewitalizacji, który w dalszej perspektywie zostanie przekształcony w Gminny Program Rewitalizacji.
Niezależnie działań od objętych wsparciem ministerstwa miasto stara się animować projekty z nim korespondujące, np. utrwalając lokalne dziedzictwo. Jednym z nich będzie "Magiczna Silesia" - placówka związana z nieistniejącą już Hutą Silesia (znanej m.in. z emaliowanych naczyń) oraz powstałymi dla tego zakładu na przełomie XIX i XX w. osiedlami patronackimi w dzielnicy Paruszowiec-Piaski.
"Magiczna Silesia", która rozpocznie doraźnie działalność w budynku dawnej poczty przy ul. Przemysłowej 17, ma być w zamierzeniu nie tyle izbą pamięci, ile centrum społecznej integracji, wpisującym się w rewitalizację dzielnicy. "To ma być miejsce na spotkania, rozmowy, dyskusje, nowe inicjatywy. Będzie to miejsce rodzin Huty Silesia, ale i mieszkańców całego miasta" - powiedział Stach.
"Produkowane przez Hutę Silesia garnki czy naczynia były obecne praktycznie w każdym polskim domu. Były też eksportowane do wielu miejsc na świecie – m.in. do Holandii, Anglii, nawet Afryki. To jest powód do dumy – to my w Rybniku robiliśmy rzeczy, dzięki którym spotkania rodzinne w wielu domach na świecie miały wyjątkowy charakter" - wyjaśnił doradca prezydenta Rybnika ds. spraw rewitalizacji.
Otwarcie "Magicznej Silesii" zaplanowano 11 czerwca – w tegoroczne Święto Zabytków Techniki Województwa Śląskiego, czyli Industriadę. Osiedle patronackie Huty Silesia otrzymało bowiem w tym roku miano Obiektu zaprzyjaźnionego Industriady; w ten sposób będzie ona świętowana w Rybniku po raz pierwszy w dwóch miejscach – w Zabytkowej Kopalni "Ignacy" i na Paruszowcu.
Oprócz działań typowo społecznych samorząd stara się też dbać o miejsca niewielkie, lecz ważne dla lokalnych społeczności. Z początkiem maja rozpocznie się remont części Dróżki Profesora Libury – to nieznane większości postronnych przejście łączące ul. Powstańców Śląskich (pełniącą funkcję rybnickiego deptaka) z ul. Na Górze.(PAP)