"Przystań" powoli rozluźnia węzły
Nowa wizytówka Gorzowa ma być "W sam raz", dlatego miasto dopracowuje strategię. Już niedługo stara "Przystań" ustąpi miejsca nowemu brandingowi.
Wokół nowej miejskiej marki swego czasu narosły wysokie góry zachwytu i morze krytyki. Kreatywnych twórców brandu posądzono nawet o plagiat. Mimo wielkiego szumu nowy wizerunek miasta ma się świetnie. Magistrat dopisuje rozdział i zamierza nową markę wprowadzić. Najbardziej optymistyczne prognozy są takie, że nowy wizerunek miasta zostanie wdrożony jeszcze w kwietniu.
- Prace przedłużyły się ponieważ słysząc sugestie i komentarze po prezentacji marki chcieliśmy wyjść im naprzeciw. Wiemy na pewno, że „Gorzów W sam raz” to produkt oryginalny i w całości spełniający wymogi prawne i formalne. Analizując komentarze doszliśmy do wniosku, że należałoby wyjść poza sztywne ramy w związku z tym właśnie kończymy dopisywać rozdział o otwartości marki. Będziemy się otwierać, tak żeby poszczególne grupy mogły w nowej marce odnaleźć coś dla siebie – mówi Marta Liberkowska, dyr. Wydziału Promocji i Informacji.
Identyfikacja wizualna ma pozostać bez zmian, marka ma być jednak jeszcze bardziej dla każdego. Wbrew pozorom kontrowersje, jakie narosły wokół tematu zmiany wizerunku miasta, marce nie zaszkodziły. Może wręcz przeciwnie, dzięki chmurom, jakie przez chwilę zawisły nad miastem nowy brand zna już chyba każdy. Burza minęła, a Gorzów i tak jest w sam raz – dla wszystkich grup społecznych – może nawet dla tych, którym nowy brand nie do końca się podoba.