„Gdy wchodziliśmy do UE Niemcy dopiero po siedmiu latach wpuścili Polaków na rynek. Dziś oczekuje się, że my natychmiast otworzymy swój rynek nie dla Europy, tylko dla dalekiej Afryki i Bliskiego Wschodu”
Szef MSZ kontra Niemcy.
- Gdy wchodziliśmy do UE, to Niemcy – czyli ojczyzna pana Schulza – dopiero po siedmiu latach wpuścili Polaków na rynek. Dziś oczekuje się, że my natychmiast otworzymy swój rynek nie dla Europy, tylko dla (uchodźców) z dalekiej Afryki i Bliskiego Wschodu. Jeśli wypominamy sobie solidarność, to wypominajmy sobie też historię braku solidarności – powiedział szef MSZ Witold Waszczykowski.
- Z każdego euro, które przychodzi jako subsydia, Europa zachodnia ściąga ok. 70-80 centów. Te projekty infrastrukturalne są często wykonywane przez zachodnie firmy. (…) Nas przez wiele lat nie traktowano solidarnie – dodał, komentując zarzuty, że Europa Wschodnia zostawiła Niemcy na lodzie w obliczu kryzysu imigracyjnego i ew. koniecznością „przemyślenia sposobu rozdzielania unijnych funduszy”.
TVP info / 300polityka