Zapytano mnie dziś, czy sądzę, że tym razem też zostaniemy oszukani
przez polityków (chodziło o Dudę no i w domyśle o nowy układ władzy na
jesieni). Myślę, że nie należy mieć żadnych wątpliwości.
Oczywiście tak. Zostaniemy oszukani. (ZOSTANIECIE - ja w tym systemie nie biorę aktywnego udziału).
Problem
polega między innymi (bo tak naprawdę jest o wiele poważniejszy) na
tym, że prezydent, premier, ogólnie władze w Polsce nie mogą w żaden
sposób działać tak, by skutecznie poprawić naszą sytuację. Prawa w
Polsce pochodzą z Brukseli w ok. 80% - to nie jest mój wymysł, to
zostało wyliczone - i ta część, która pozostaje do uchwalenia na miejscu
tak naprawdę nie jest kluczowa dla dobrobytu Polski i Polaków. Niektóre
sprawy są oczywiście ważne, jak kwestie zabijania nienarodzonych dzieci
(aborcja, in vitro...) ale nawet przy wprowadzeniu i egzekwowaniu
pełnego zakazu, czy też pełnego dostępu do tych rzeczy dobrobyt Polski i
Polaków nie zmieni się znacząco.
Należy pamiętać, że Polską
wcale nie rządzi żaden Komorowski, Duda, Tusk, Kopacz czy Kaczyński.
Politycy są dziś realizatorami planów i celów wyznaczanych przez ludzi,
których nie widzimy na pierwszych stronach gazet. To są banki, to są
wielkie korporacje. Politycy, których wybieramy są faktycznie ich
podwładnymi. Politykom pozostawiają oni niewielki margines wolności
działania w sprawach, które są dla nich faktycznie bez znaczenia.
Eutanazja na przykład jest takim tematem - nie ma za tym wielkich
pieniędzy, zapewne i aborcja jest takim tematem. Ale już nie in vitro,
bo za in vitro stoją OGROMNE pieniądze i interesy i dlatego obecni
politycy "u władzy" in vitro przepchną, a jak nie, to zrobią to kolejne
"władze".
Przy okazji warto tutaj zauważyć, że system, w
którym żyjemy - a dotyczy to nie tylko Polski, ale całego zachodniego
świata - to czysta tyrania oligarchii. Nie było NIGDY czegoś takiego w
historii. Nie było w historii świata i państw, które go tworzą takiego
systemu, w którym władza może absolutnie wszystko. To dopiero tak zwana
demokracja, czyli oligarchia oparta na wyborach i jej zdegenerowane
siostry - komunizm i hitleryzm wprowadziły i ustanowiły jako coś
naturalnego.
Władza dziś może WSZYSTKO - wystarczy mieć
"większość". Wszystko oznacza WSZYSTKO. Pewne rzeczy trzeba robić
stopniowo, ale większość parlamentarna daje dziś faktycznie
WSZECHWŁADZĘ.
I dlatego politycy znów nas oszukają. Jak zawsze.