Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Co pokazała Zielona Góra

W związku z dokonanym 1 stycznia przyłączeniem zielonogórskiej gminy wiejskiej do miasta Zielona Góra, 15 marca obyły się w Zielonej Górze wybory samorządowe. Przynajmniej z dwóch powodów są one warte odnotowania i refleksji.

Po pierwsze, w Polsce zachodniej, w odróżnieniu od tzw. kongresówki czy dawnej Galicji, PiS – w porównaniu do PO – miało raczej słabe notowania. I wydaje się, że nic tu się nie zmienia. Ostatnie wybory do Rady Miasta pokazały, iż notowania PiS-u od pięciu lat są w Zielonej Górze takie same: w 2010 roku w wyborach samorządowych głosowało na PiS 19,85% mieszkańców Zielonej Góry, a teraz, w 2015 roku – 20,89%. A „po drodze”, w wyborach parlamentarnych w 2011 roku na PiS oddało swe głosy 20,03% zielonogórzan.

Ale najciekawsza zmiana widoczna jest na lewicy. Jest to zmiana bardzo bolesna dla SLD. Pięć lat temu SLD było w Zielonej Górze prawdziwą potęgą. Wtedy w wyborach dla Rady Miasta na listę SLD głosowało 32,33% mieszkańcom. Dało to Sojuszowi aż 40% mandatów (10 na 25). W ostatnią niedzielę SLD zyskało zaledwie 9,98% (ponad trzykrotny spadek notowań!) co przełożyło się na tylko 1 mandat.

Sojusz mógłby powiedzieć, iż „winę” za to ponosi Janusz Kubicki, zwycięzca wyborów na prezydenta miasta. Pięć lat temu był on związany z SLD, ale w 2012 roku odszedł i zawiązał własny komitet. To fakt, ale dlaczego miejscowy SLD do tego dopuścił, dlaczego nie był w stanie dogadać się z popularnym w mieście samorządowcem?

Jeżeli takie błędy popełnia SLD tam, gdzie kiedyś był najsilniejszą partią polityczną,  i – w konsekwencji – zalicza ciężką porażkę, to jak to rokuje Sojuszowi w najbliższych wyborach parlamentarnych? Skoro nie w Przemyślu, nie z Lublinie lecz w Zielonej Górze Sojusz zdobywa ledwie 1 mandat, to coraz bardziej trzeba się liczyć z tym, iż po jesiennych wyborach parlamentarnych SLD może znaleźć się poza Sejmem.

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #

Paweł Piskorski

Paweł Piskorski - https://www.mpolska24.pl/blog/pawel-piskorski

Przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego. Historyk. Poseł do Parlamentu Europejskiego (2004-2009), Wiceprzewodniczący (2001-2003) i Sekretarz Generalny (2003-2004) Platformy Obywatelskiej, Poseł na Sejm RP (1991-1993 i 1997-2004), Prezydent m.st. Warszawy (1999-2001), od 1987 roku działacz a w latach 1990-1991 Przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.