Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

PRODUKOWANIE BIEDY W POLSCE RODZI POTRZEBĘ OBSADZENIA TEKI MINISTRA d/s JEJ ZWALCZANIA?

Świat paradoksów nie ma granic w Rzeczypospolitej. Nawet klasycy poetyki absurdu nie wymyślili tego, co pan premier. A może jego działaniami kieruje zasada: „Im mniej rozumiesz tym lepiej mi się rządzi!”

W tym kontekście nie dziwi fakt, że biedę można zwalczać, wydając pieniądze na stołek dla tak zwanego kierownika od biedy. Nie wiadomo jeszcze, jak kierownik to będzie robił? Pewne jest natomiast, że w dobie oszczędzania i zaciskania pasa na pensję dla tegoż kierownika (nazwijmy go ministrem) trzeba przeznaczyć zasiłki dla całej rzeszy przedstawicieli z grupy zagrożonej wykluczeniem społecznym. Wygląda to mniej więcej tak, jakby matka zabrała chleb głodnym dzieciom, bo panu kierownikowi trzeba zapłacić za paliwo do limuzyny, którą pojedzie poszukać ludzi, którym jeszcze można ten chleb odebrać. Nawet na „chłopski rozum” nie da się wytłumaczyć działań polegających na wydawaniu pieniędzy na takie zadania, które generują straty?!

           W ostatnich dniach media doniosły, że kolejki osób kwalifikujących się do pobierania zasiłków socjalnych w naszym kraju drastycznie się wydłużyły. Już 10% Polaków ma dochody w rodzinie nie przekraczające 351 zł na osobę, bo taki jest próg kwalifikacji do zasiłku. A więc co dziesiąty Polak zdany jest na łaskę podatników! W niektórych gminach brakuje środków na wypłaty świadczeń. Czy tak miała wyglądać Panie Premierze druga Irlandia? Powołując ministra d/s biedy sam przyznaje się pan do porażki swojej polityki, bo wyprodukował pan miliony zubożałych obywateli!

           Kto obserwował poczynania rządu był w stanie przewidzieć ten czarny scenariusz, który właśnie się realizuje na naszych oczach. Już w styczniu tego roku odebrano urzędom pracy 70% finansów na aktywizację bezrobotnych. Prowadzące szeroko zakrojoną działalność, opartą na pozyskiwaniu funduszów unijnych, urzędy nagle musiały wycofać się z wielu wartościowych projektów, przynoszących liczne korzyści osobom nie umiejącym odnaleźć się na rynku pracy. Naraziło to bezrobotnych na udział w procesie poszerzania się szarej strefy.

           W mojej społecznej działalności w sposób szczególny pochylam się nad problemem rodzin zagrożonych wykluczeniem społecznym. Mam na co dzień do czynienia z rodzicami dzieci dotkniętych trwałymi dysfunkcjami, którym rząd krok po kroku odbiera i tak już skromne świadczenia. Ich praca nad utrzymaniem godnego poziomu życia jest wręcz heroiczna. Można się od nich uczyć wytrwałości i optymizmu. Ale i tu coraz bardziej narasta frustracja – nie ma już z czego dołożyć na rehabilitację, środki pielęgnacyjne i inne podstawowe potrzeby dla dzieci. Czy w związku z powyższym następny powołany przez premiera minister obejmie tekę d/s zdesperowanych wykluczonych frustratów?                                                  & nbsp;                                                      

Grzegorz Kołodziejczyk

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.