Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Senacki układ paliwowy

Podczas gdy media analizują i komentują miliony złotych puszczone ze spalinami poselskich samochodów, parlamentarni koledzy z wyższej izby siedzą cichutko jak myszy pod miotłą. I chociaż atrakcji i sensacji mamy pod dostatkiem ze strony Sejmu, ta nienaturalna cisza Senatu nas zaintrygowała...

Senacki układ paliwowy

Dokumenty z Kancelarii Sejmu pozwoliły obliczyć, że 460 posłów potrafiło wyjeździć rocznie ponad 10 mln złotych.

[pisaliśmy o tym miesiąc temu:  Sejmowy układ paliwowy ]

Zestawienie dotyczące kosztów przejazdów samochodami senatorów w 2013 r. w związku z wykonywaniem mandatu, rozliczonych ze środków przeznaczonych na funkcjonowanie biura senatorskiego to suma niecałych 3 milionów złotych. Jednak Senatorów mamy tylko 100. I okazuje się, że większość z nich pobrała sumy, po które w Sejmie ośmieliło się sięgnąć niewielu rekordzistów.

Jedynym Marszałkiem Senatu jest od 2011 roku Bogdan Borusewicz – stąd prawdopodobnie okrągłe zero przy jego nazwisku, miał bowiem do dyspozycji osobny samochód. Tych, którzy nie wzięli nic lub bardzo niewiele jest zaledwie kilku.

Czekamy na dane za rok 2014, aktualnie spływają do Biura Finansowego KS. Tymczasem publikujemy całe zestawienie za rok 2013. Można niestety z niego wyczytać, że niezależnie od przynależności partyjnej nasi senatorowie nie są bardziej święci od posłów... A Izba, którą zwykło się nazywać "Izbą Rozsądku i Umiaru", w tej kwestii nie zachowuje ani rozsądku ani umiaru.

Anna Raciniewska / mPolska24.pl

senat01.pngsenat02.pngsenat03.pngsenat04.pngsenat05.pngsenat06.png

Źródło: zestawienie zostało sporządzone w oparciu o dokumenty przekazane przez senatorów do Biura Finansowego (Kancelaria Senatu)

Data:
Kategoria: Gospodarka
Komentarze 7 skomentuj »

Co tam paliwa i dymanie podatnika. Ważne, że Korwin ma konflikt w partii!

My piszemy i o jednym i o drugim, bo i jedno i drugie istotne :/
Szkoda, że taki kontekst i jednego i drugiego :(

Pan Borusewicz nie ma kolorku ;p
A panu Ortylowi też by się coś przydało :)

Pan Borusewicz smigał za nasze pieniadze innym autkiem :)... No ok - pan Ortyl właściwie też zasłużył...

35103,60 zł to chyba górny limit wydatków i ci co go pobrali jak się wydaje nawet nie fatygowali aby dokonywać rozliczeń w/g stanu faktycznego. Wypełniali ile "przysługuje" i "w rurę".
W to powinna wkroczyć i Sejmie i w Senacie prokuratura bo mamy tu do czynienia z poświadczaniem nieprawdy- czynem karalnym.

Dokładnie tak to podejrzewam i ja ;-)

Gdyby nie było limitu to by wpisywali dużo więcej...

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.