To, jaki wariant rozwiązania wybierze Putin zależy tylko od niego. Przedstawiłem wszystkie determinanty jakie odgrywają teraz rolę na Donabasie. Rosja prawdopodobnie przygotowała się finansowo do długoletnich sankcji ekonomicznych ze strony świata zachodniego, co zresztą potwierdza raport służb niemieckich i dane analityków amerykańskich. Pytanie czy owe przygotowania okażą się wystarczające w przypadku dalszego zaostrzenia sankcji i wrogich działań gospodarczych wobec Rosji. Szczególnie wobec dalszego gwałtownego spadku cen ropy naftowej na rynkach światowych na przykład do ceny 70 $ za baryłkę. A taka może być odpowiedź USA, na wielką operację wojskową Rosji na Ukrainie. Wydaje się, że ta jedna niewiadoma wstrzymuje Putina przed dalszą wielką eskalacją działań na Ukrainie.
Jednak wszystko wskazuje, że wiele wariantów rozwoju wydarzeń było przewidywanych przez Kreml i to nie tylko długotrwały i głęboki kryzys gospodarczy, ale nawet wariant z ograniczoną wojną jądrową. Stąd Rosja nie tylko ćwiczyła atak jądrowy na Warszawę, ale od kilku lat intensywnie rozbudowuje, za duże pieniądze (mówi się o miliardach $), schrony przeciwatomowe w Moskwie i Petersburgu. Obecnie ponad połowa ludności Moskwy (5 z 10 milionów) posiada możliwość schronienia się na wypadek ataku atomowego. A dąży się do zwiększenia tego wskaźnika do 80-90%. W Warszawie ten odsetek wynosi 3-4%! Te fakty jednoznacznie świadczą, że Putin dokładnie przygotowuje się na wszelkiego rodzaju scenariusze. I doskonale zdaje sobie sprawę, że opanowanie dalszych ziem ukraińskich bardzo go wzmocni wewnętrznie. Zresztą wobec dramatycznie pogarszającej się sytuacji wewnętrznej Putin może w każdej chwili rozpocząć kolejny konflikt np. z Kazachstanem gdzie przygraniczne regiony są zamieszkane w 60% przez Rosjan i którzy niecierpliwie wypatrują u siebie „zielonych ludzików” (stąd nerwowe reakcje Kazachstanu na wszelkie rosyjskie gesty w tym kierunku).
Problemem są dla niego technologie wydobywcze, oraz cena ropy i gazu i związane z tym rynki zbytu. Na ich całkowitą utratę pozwolić sobie nie może. A zastąpienie UE, Chinami jako głównym odbiorcą czy innymi krajami jest na razie w powijakach. Nie udało mu się także rozbić dotychczasowej jedności UE, a większa operacja wojskowa może ją jeszcze scementować. Stąd usi rozważyć czy następstwa gospodarcze ewentualnej większej agresji na Ukrainę będą do udźwignięcia przez Rosję, czy też ryzyko jest zbyt duże aby ją podejmować z większym rozmachem.Cykl 5 artykułów:
- Dlaczego to przerwa operacyjna, a nie rozejm - co wskazuje, że to chwilowa przerwa strategiczna
- Dlaczego Putin musi kontynuować działania wojenne - co wymusza na Putinie dalsze kontynuowanie działań zbrojnych
- Znaki na niebie i ziemi - co wskazuje na taki scenariusz
- Powróżmy - jak Rosjanie uderzą na Ukrainę.
- Geopolityka - czy geopolityka wymusi na Putinie ograniczenie skali agresji