W międzyczasie Radek Sikorski otworzył granice Polski dla przygranicznego ruchu bezwizowego z uzbrojonym po zęby Okręgiem Kaliningradzkim. To otwarcie zostało powitane chórem zadowolonego cmokania kupców różnej maści, że oto Rosjanie będą u nas kupować i zostawiać pieniądze. Przyklepano też ideę Roku Rosji w Polsce, w 2015 roku.
Jakoś nikomu za granicą nie przeszkadza, że wrak prezydenckiego TU-154M jest wciąż w Rosji, czarne skrzynki też. Albo, że ciała ofiar leżą pomieszane w grobach. Dlaczego więc po katastrofie Boeinga 777 na Ukrainie wszyscy zaczęli nagle głośno krzyczeć na Rosjan? Bo życie Holendra jest cenniejsze niż życie Polaka?
Niezrównany Sikorski nadął się ważnością i oznajmił (cytat): "Oczekujemy, że podczas szczytu NATO w Walii zostanie przyjęty zasadniczy pakiet gwarancji dla naszego bezpieczeństwa".
Mamy nadzieje, że do czasu szczytu w NATO w Walii na początku września Radek przestanie być tzw. polskim ministrem spraw zagranicznych. Wystarczy 6 lat błazenady i obciachu. Pokładamy nadzieję w pośle Krzysztofie Szczerskim:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,16359500,Szczerski__Sytuacja_na_Ukrainie_to_kleska_polskiej.html
Przypominamy tylko, że ci sami ludzie z PO którzy teraz krzyczą jak nakręceni o tym, że "Polska nie jest bezpieczna", oddelegowali do czołowych struktur NATO jednego z byłych szefów WSI. Kto nas tutaj robi w konia? Pisaliśmy o tym w "Uważam Rze" już rok temu:
WSIO NATO
CIA pomyliła Portugalię z Polską a Pentagon pomylił Jaruzelskiego z Kościuszką i zatwierdził jednego z byłych szefów WSI na 3-letnią kadencję szefa akademii obrony NATO z siedzibą w Rzymie. Gdzie Rzym, gdzie Krym. Generał Janusz Bojarski został wojskowym przedstawicielem w NATO we wrześniu 2010 roku. Czy miał za zadanie koordynować śledztwo NATO w sprawie brzozy, która kilka miesięcy wcześniej wycięła w pień dowódców polskiego wojska? Generał Bojarski służył w młodości w jednostkach wojsk ochrony powietrznej PRL, w latach 2004-2005 był zastępcą szefa WSI ds. informacyjnych i współpracy międzynarodowej a potem pełnił obowiązki szefa. Po sukcesie smoleńskiego śledztwa awans generała Bojarskiego w strukturach NATO jest zrozumiały. Tym bardziej, że oferujemy NATO bardzo dużo. Mamy do wynajęcia nowoczesną bazę lotniczą w Modlinie, zakamuflowaną w pustym lotnisku cywilnym. Dysponujemy niewidzialnym okrętem wojennym - korwetą Gawron. Nasza armia testuje też nową tajną broń przeciwko talibom. Taktyczny ładunek 400 litrów alkoholu miał być wysłany samolotem z Balic do Afganistanu, niestety ktoś złamał tajemnicę wojskową i sprawa wyciekła do mediów. Ale naszą najlepszą bronią jest informacja: w zamian za kilka milionów dolarów możemy wskazać Amerykanom gdzie ukrywa się Bin Laden.
Dlatego Sikorski chce "zaj..ać PiS" i Macierewicza komisją śledczą