Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Donald Tusk słucha Kombi.

Aż dziw bierze, że wśród nagrodzonych Orderem Orła Białego nie znaleźli się twórcy manifestu politycznego obecnej klasy politycznej.

Donald Tusk słucha Kombi.
Każdy z nas był kiedyś zmuszony do wysłuchania piosenki zespołu Kombi - "Nasze pokolenie". Jakkolwiek większość z Was zapewne traktuje twórczość Grzegorza Skawińskiego i jego ekipy z dystansem, wszystko wskazuje na to, że Donald Tusk nie tylko jest ich fanem, ale nawet uczynił z ich popisowego numeru manifest polityczny całej obecnej klasy politycznej.

"Każde pokolenie ma własny czas.
Każde pokolenie chce zmienić świat.
Każde pokolenie odejdzie w cień.
A nasze nie! "

Ten raczej przeciętnej jakości tekst nie wywołuje u mnie głębszych uczuć do czasu, kiedy nie pomyślę o nim jako o poważnej deklaracji pokolenia urodzonych w latach 50ych. Obecnej klasy politycznej okupującej nasz kraj. Deklaracja Donalda Tuska, że PO nie ma z kim przegrać w wyborach, wraz z polityką kadrową naszego premiera świadczy dość dobitnie, że utwór ten faktycznie stanowi rzeczywiste odczucia osób pełniących obecnie rolę elity w naszym kraju. Chociaż wśród osób pełniących najwyższe stanowiska w naszym kraju pojawiły się osoby takie jak minister Szczurek, czy minister Kosiniak-Kamysz, nikt chyba nie ma złudzeń, że osób tych nijak nie można określić mianem przyszłych liderów Polski. Brak charyzmy i panująca powszechnie opinia, że są to tylko wykonawcy woli starszych i mądrzejszych z pokolenia Tuska wprost oznaczają, że obecne elity planują pełnić funkcje publiczne jeszcze długo. Zapewne do śmierci, nie mamy bowiem w Polsce praktycznie żadnych politycznych emerytów, a jeśli już to są to raczej osoby młodsze, jak świeżo upieczony polityczni emeryci Migalski, czy Kurski.

Zastanówmy się głębiej nad deklaracjami zawartymi w tekście tej piosenki. Oprócz woli okupowania obecnych stanowisk aż do śmierci przedstawia ona bowiem konkretny program polityczny. Każde pokolenie chce zmienić świat, ale nie pokolenie Donalda Tuska. Oni ustawili się bowiem w tym świecie na najlepszych pozycjach, każda więc zmiana świata prawdopodobnie pociągnie za sobą pogorszenie pozycji obecnych elit. Również stwierdzenie o tym, że każde pokolenie ma własny czas mówi nam wiele. Czas pokolenia Tuska nigdy bowiem nie nadszedł, nic nie wskazuje również na to, by miał przeminąć. Nie mieliśmy bowiem wyraźnej cezury, w której obecne elity wzięły władzę we własne ręce. O nadejściu czasu nowego pokolenia możemy mówić w sytuacji, gdy pokolenie to swoimi ideami zaraża większość społeczeństwa nadając bieg historii. W przypadku pokolenia z lat 50ych o czymś takim nie można mówić. Przejęli oni bowiem wprost spuściznę Michnika, Geremka, Kuronia i Mazowieckiego. Nie wnieśli nic nowego, stanowią zaledwie przedłużenie idei i myśli starszych od nich. Nie pokusili się nawet o drobne korekty kursu wskazane przez zdecydowanie zmieniający się obraz otaczającej nas rzeczywistości.

"Każde pokolenie ma własny głos.
Każde pokolenie chce wierzyć w coś.
Każde pokolenie rozwieje się.
A nasze nie! "

Druga część refrenu w jeszcze większym stopniu powinna napawać nas niepokojem. Pozbawieni własnego głosu, niewierzący w nic karierowicze nie mogą "rozwiać się", są bowiem jak chorągiewka, która zawsze ustawi się tak, jak wieje wiatr, nic jej więc z jego strony nie grozi. I w zwrotkach nie jest lepiej. Pomijając dość nużące rozwodzenie się nad procesem dojrzewania, w którym de facto nic nie zależało od nich, warto skupić się na wersach mówiących - "I ta myśl, by to godnie żyć", a w szczególności na ostatniej zwrotce

"Droga na sam szczyt,
A tam nie ma nic.
Tylko ślady po
Pokoleniach... "

Dość jasno mówią one o priorytetach pokolenia Grzegorz Skawińskiego i Donalda Tuska. Istotne dla nich jest by godnie żyć, nawet kosztem własnych dzieci i wnuków. Ważne by dotrzeć na szczyt. Nie liczy się całkowity brak idei, pomysłów na zagospodarowanie tego szczytu. Na szczycie bowiem czekała na nich spuścizna poprzednich pokoleń. Majątek do roztrwonienia, wysłużone idee, które zawsze można głośić jako swoje. Naprawdę aż dziw bierze, że grupa Kombi nie otrzymała Orderu Orła Białego, lub przynajmniej Orderu Odrodzenia Polski.
Data:
Kategoria: Polska
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.