Polskie media szaleją, konkurencja zaciera ręce, a załoga demoluje biuro pseudo związkowców? Czy w poniedziałek będą czekały taczki na Franka Gierota pod jego jaskinią?
Pisałem o tym niezwykle przebiegłym lisie na swoim podstawowym blogu już nie raz, bo ten człowiek dba tylko o swój interes. Jednak tym razem jest powód szczególny, bo szef WZZ Sierpień’80 rozkręcił medialną zadymę, która jest jak strzelanie z kałacha do załogi ostrą amunicją. Piszą o tym wszystkie portale internetowe, gazety, a i blogerzy mają używanie. Czyli osiągnął cel?
Nie! Nic tym swoim głupim ekscesem medialnym nie ugrał dla załogi, ba wręcz przeciwnie boję się, że przyjdzie nam za to jeszcze gorzko zapłacić. Przecież jak zmówienia spadną, to co Fiat zrobi? Pożegna się z pracownikami, którzy mają umowy na czas określony, a potem będzie stopniowo zwalniał pozostałych…
To jednak nie będzie dotyczyło Franka Gierota oraz jego kumpli z tego wakacyjnego związku zawodowego, bo oni maja „ochronki”(ich pracodawcę nie że zwolnić jako działaczy z zarządu związku). A więc wyjdzie na to, że to załoga za wszystko zapłaci, a Ci ludzie mają właśnie darmową promocje w mediach. Być może będą startowali w wyborach parlamentarnych?
Hm… Coś w tym musi być, ale kto takiego człowieka by poparł? Przecież ten gość ewidentnie się ośmiesza, bo jeśli zobaczyć na to nagłówkowe zdjęcie w tym tekście to, czy można mówić o zniszczeniu samochodu? Nie, a więc o co chodzi?
Waśnie to jest dobre pytanie, ale ja nie znam na nie odpowiedzi.
Fiatowiec
W tekście opublikowano zdjęcie zamieszczone na portalu Rzeczpospolitej.
mPolska24
