Ale to nie wszystko. Nasi umiłowani przywódcy pod światłą wodzą Donalda Tuska przygotowali projekt ustawy podnoszącej stawki opłaty paliwowej o 25 zł na 1000 litrów, co jest równoznaczne ze wzrostem cen benzyny, ropy i gazu LPG. Pieniądze te mają być przeznaczone na Fundusz Kolejowy, a to oznacza, że koszty funkcjonowania kolei spadną na tych, którzy koleją nie jeżdżą wybierając własne samochody. Pal licho kolej, o wiele istotniejszy jest fakt, że wraz ze wzrostem cen paliw podrożeje wszystko – od żywności po dobra luksusowe – bo przecież koszty transportu stanowią sporą część ostatecznej ceny towaru, tej ceny, którą my płacimy kupując go w sklepie czy na targowisku.
Gdybym był zwolennikiem spiskowych teorii dziejów pomyślałbym, że superministra Bieńkowska (bo to ona wykombinowała numer z opłatą paliwową) dogadała się z oberkomisarzem Barroso i razem obmyślili plan wydojenia Polaków z resztek pieniędzy w myśl starej maksymy Hansa Franka: „Polacy muszą być tak biedni, by sami chcieli dobrowolnie jechać na roboty do Niemiec”. Gdybym wszędzie wietrzył knucie i niecne zamiary doszedłbym do wniosku, że właśnie jestem świadkiem realizacji planu wywłaszczenia moich rodaków z tego wszystkiego, na co w pocie czoła pracowali przez lata. Gdybym... Dość gdybania, nie jestem. Dlatego wykreślam słowo „Polaków” i stwierdzam, że celem operacji jest złapanie za mordy ludu pracującego europejskich miast i wsi, który ma bulić, bulić, bulić... by włodarze kontynentu mogli opływać w mleko i miód żyjąc sobie w oderwaniu od rzeczywistości i realnych problemów.
P.S.: wiem, że wraz z podwyżką opłaty paliwowej nastąpić ma obniżka akcyzy na paliwa o kwotę identyczną. Idę jednak o zakład, że dystrybutorzy zauważą tylko jeden z tych elementów i ceny paliw podskoczą. Jeżeli się mylę to wlezę pod ławę i odszczekam każde słowo zapisane powyżej.
To ostatnie zdanie jest najlepsze. Takimi słowami powinni się podpisywać wszyscy pisacze wszystkich tub propagandowych.
"...Gdybym był zwolennikiem spiskowych teorii dziejów pomyślałbym, że superministra Bieńkowska (bo to ona wykombinowała numer z opłatą paliwową) dogadała się z oberkomisarzem Barroso i razem obmyślili plan wydojenia Polaków z resztek pieniędzy w myśl starej maksymy Hansa Franka: „Polacy muszą być tak biedni, by sami chcieli dobrowolnie jechać na roboty do Niemiec”. Gdybym wszędzie wietrzył knucie i niecne zamiary doszedłbym do wniosku, że właśnie jestem świadkiem realizacji planu wywłaszczenia moich rodaków z tego wszystkiego, na co w pocie czoła pracowali przez lata. Gdybym... Dość gdybania, nie jestem. Dlatego wykreślam słowo „Polaków” i stwierdzam, że celem operacji jest złapanie za mordy ludu pracującego europejskich miast i wsi, który ma bulić, bulić, bulić... by włodarze kontynentu mogli opływać w mleko i miód żyjąc sobie w oderwaniu od rzeczywistości i realnych problemów...." ;)
http://odyssynlaertesa.wordpress.com/2013/08/25/najwyzszy-czas-klimatyczna-katastrofa-ile-polska-straci-przez-nieudolna-polityke-pis-i-po/
popieram