Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Listy poparcia czyli parę słów o bezsensie

Celebryci rzucili się wspierać obydwie walczące strony - jedni nawołują do udziału w referendum, drudzy do pozostaniu w domach. Politycy lubią wykorzystywać znane gęby, tylko że zamiast autentycznego sporu na argumenty przypomina to kłótnię dzieciaków w piaskownicy, którzy waląc się łopatkami po łbach krzyczą: "a mój tata jest większy od twojego!"

Listy poparcia czyli parę słów o bezsensie

Ktoś podpisał Artura Żmijewskiego pod listem poparcia dla warszawskiego referendum. To znaczy niezupełnie ktoś tylko sam Artur Żmijewski, z tym że nie aktor znany z ról księdza Mateusza i doktora Kuby Burskiego, a reżyser związany z „Krytyką Polityczną” i galerią „Foksal”. To samo nazwisko i imię, dwaj różni ludzie – zdarza się, nic wielkiego się właściwie nie stało, w przypadku Jana Kowalskiego prawdopodobieństwo takiego trafienia byłoby jeszcze większe. I nie byłoby sprawy gdyby dziennikarzom chciało się sprawdzić, do kogo rzeczone imię i nazwisko należą. Niestety nie chciało się, wobec czego Artur Żmijewski aktor poczuł się zobowiązany sprawę wyjaśnić, co też uczynił w tonie lekkiego wzburzenia wydając oświadczenie, w którym pisze m.in.: „Szczególnie, iż jako osoba od 1978 roku zameldowana, płacąca podatki oraz głosująca w Legionowie nie mam prawa ani woli wyrażania opinii na temat Prezydenta Warszawy!!!”. Kropka. Nie mieszka w Warszawie zatem nie wypowiada się w sprawach Warszawiaków dotyczących. Uczciwie i wprost, bez ogródek i słownych akrobacji.


Pojawiła się też druga lista celebrytów, odmienna od pierwszej bo wzywająca Warszawiaków do pozostania w domach. Na niej też nie ma podpisu Artura Żmijewskiego (tym razem żadnego), są za to autografy tak wybitnych mieszkańców stolicy jak Lech Wałęsa (mieszka w Gdańsku), Elżbieta i Krzysztof Penderecki (związani z Krakowem) czy Daniel Olbrychski (Drohiczyn) i Marek Kondrat (znowu Kraków). No tak, ale oni mieli tak wolę jak i prawo wyrażać opinię na temat Prezydenta Warszawy, wszak popieranie przewodniej siły to zaszczyt i obowiązek. O ile oni faktycznie coś podpisali, bo ilość błędów ortograficznych w imionach i nazwiskach sugeruje, że ktoś wypisał ich z pamięci i w wielkim pośpiechu, nie zadając sobie nawet trudu by przejąć się poprawnością pisowni. Kim na przykład jest Gouda Tencer? Chodzić chyba musi o jakiegoś warszawskiego serowara, bo raczej trudno przypuszczać by pani GOŁDA Tencer, znana aktorka i piosenkarka, nie wiedziała jak poprawnie zapisać swoje imię. Albo Danuta Szafarska? Nie wątpię, że osoba o takim imieniu i nazwisku istnieje, ale z Danutą Szaflarską nie ma raczej zbyt wiele wspólnego...


Zostawmy jednak kpinę i zastanówmy się przez chwilę nad sensem istnienia obydwu list, zarówno tej popierającej udział w referendum jak i tej nawołującej do zostania w domach. Czyżby państwo celebryctwo uważało, że Warszawiacy nie mają swojego rozumu i trzeba im, niczym małym dzieciom, mówić co mają robić? Ja wiem, że istnieje taki gatunek człowieka, który zanim nie dostanie do rąk swojej ulubionej gazety nie wie co ma myśleć, jednakowoż jeszcze do niedawna byłem przekonany, że jest to margines, którym przejmować się absolutnie nie należy – tych ludzi przekonywać nie trzeba, oni i tak skrzętnie wykonają rozkaz prezesa, przewodniczącego czy innego genseka oraz zastosują w praktyce instrukcję obsługi zapisaną w GaPolu, GazWybie albo Trybunie. Do kogo zatem mają trafić te listy poparcia? Do niezdecydowanych? Bez sensu zupełnie – ich trzeba przekonać konkretem a nie znaną gębą. Mam dziwne wrażenie, że te listy mają dodać animuszu sztabowcom obydwu stron sporu, jednak to też będzie mało skuteczne. Jeżeli panowie Olbrychski czy Żmijewski (reżyser) naprawdę chcą ich zachęcić do pracy to powinni raczej pofatygować się osobiście. Najlepiej z flaszką.

Data:
Kategoria: Polska

AlexanderDegrejt

Alexander Degrejt - https://www.mpolska24.pl/blog/alexander-degrejt1

Prawicowiec, wolnościowiec, republikanin i konserwatysta. Katol z ciemnogrodu.
Kontakt: alexander_degrejt@op.pl

Komentarze 9 skomentuj »

Słuszna uwaga, ale ... to działa na część wyborców :)

Mam nadzieję, że uda się odwołać HGW, a później prezydentem WWA zostanie Guział, ponieważ wiem, że to będzie doskonały przykład jak jedno zło, zastępuję się drugim, to że celebryci, politycy i biznesmeni są podzieleni to zrozumiałe, trzeba wybrać po której stronie się stoi, by później z tej "lojalności" czerpać profity. Ja mam pogląd, że dopóki urzędnicy i inne osoby związane z funk. Państwa nie zaczną traktować pracy jak pracy w firmie, własnej firmie, a będą traktować to jak królestwo i wydawać pieniądze innych wg. uznania, poglądów i własnych aspiracji to nigdy to nie będzie dobrze funkcjonować. No i chyba póki się coś nie zawali to nie będzie w tym względzie racjonalnego myślenia..Guział - człowiek którego raz w życiu miałem okazję widzieć w akcji podczas rady gminy, kiedy to odbywałem praktyki w urzędzie na Ursynowie, sprawiał na posiedzeniu bardziej wrażenie niezrównoważonego człowieka, robiącego wokół siebie więcej szumu, nie potrafiącego przekazać ze swojej mowy nic więcej poza " zwracajcie na mnie uwagę". Życzę, żeby ten Pan objął stanowisko Prezydenta miasta i pokazał co to znaczy autorytet i sprawne zarządzanie miastem, nie jestem zwolennikiem HGW, podobnie jak każdego innego polityka w Polsce. Ja sam zdroworozsądkowo nie pakowałbym się w politykę przez następne 20 lat, w takim kształcie jak jest dzisiaj bo wg. mnie ludzie którzy będą chcieli wypłynąć jako ta niby nowa alternatywa, tak jak ok. 10 lat temu platforma być może zostaną brutalnie osądzeni przez głodne i zdesperowane społeczeństwo i oczywiście mogę się mylić, ale mogę mieć też racje...

Krzysztof Młynarski 10 lat 8 miesięcy temu

To "Referendum" to jest test IQ warszawiaków... tyle.

Tomasz Włodarczyk 10 lat 8 miesięcy temu

Alexander Degrejt Nigdy nie mów,nigdy. Za rządów SLD też mi się wydawało, że większych złodziei szkodników przy korycie nie może być w Polsce, a tu popatrz znaleźli się...

Referendum w demokracji a za taki uważa sie nasz kraj ,jest forma protestu dla źle działającego człowieka na urzędzie lub grupy osób.Wykorzystywanie formy nacisku prze grupę trzymająca władze i namawianie "celebrytów" do poparcia referendum lub nie jest chamstwem.A kogo reprezentują ci celebryci ? Przynajmniej moja osoba nie zwraca na nich uwagę .A ich wypowiedzi sa żenujące kasa sie liczy.

"Warszawiaków" piszemy małą literą.

Alexander Degrejt Odkąd wprowadzono zasadę że nazwy mieszkańców miejscowości piszemy małą literą. Jakieś 15 lat temu jak byłem w podstawówce to już mnie tego uczyli i nie była to nowość.

Alexander Degrejt Języka polskiego też piszemy małą literą :)

W publikowanych tekstach można zawierać niemal dowolne opinie wyrażone w dowolnej treści i to wszystko leży w gestii autora. Jednak zasady pisowni są jedne, jednoznaczne i obowiązują wszystkich. Jeśli czytam tekst i widzę w nim błędy ortograficzne to bardziej przyciągają one moją uwagę niż treść właściwa i rzucają złe światło na autora.

Alexander Degrejt Aż jestem ciekaw gdzie, bo twierdzi inaczej. Po za tym czy słownik języka polskiego to nazwa własne?

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.