TVN jedzie od lat na programach nie wymagających myślenia, na antenie tańczy się, skacze, śpiewa, przytupuje, wsadza polskie flagi w psie kupy i straszy faszyzmem Kaczyńskiego.
Większość programów rozrywkowych to licencje kupione od innych. Stajnia TVN jest za mało innowacyjna aby wymyślić coś samodzielnie. Poza wyjątkiem, nową telenowelą „Wawa Non Stop”, w której widzowie mają oglądać paplanie bredni przez amatorów udających aktorów. Powyższe zdjęcie daje pewne pojęcie o poziomie intelektualnym telenoweli wymyślonej przez fachowców z TVN.
Niestety dla TVN, widownia docelowa czyli młodzi i wykształceni z dużych miast i wsi w przedziale wiekowym 16-49 lat, nie jest jeszcze aż tak skretyniała aby oglądać „Wawa Non Stop”. Oglądalność stacji leci więc na łeb i TVN spadła na czwartą pozycję w popołudniowym pasie czasowym.
TVN wierzy w swój talent, cytujemy członka zarządu TVN ds. programowych:
„Wzmacniamy zespół produkcyjny i pracujemy nad tym, żeby „Wawa” osiągnęła taki poziom, który zadowoli widzów. Na pewno nie straciliśmy wiary w ten serial i w ten gatunek programów”.
www.wirtualnemedia.pl/artykul/wawa-non-stop-gromadzi-milion-widzow-tvn-stracil-polowe-widowni
Programowo najlepsza kultura korporacyjna TVN udziela się też członkom zarządu ITI. Jeden z nich, specbankier Wojciech Kostrzewa, sfilmował swoje własne wesele w stylu TVN i wypuścił film na Youtube:
(Notatka: dziś 1.10 po południu, po ukazaniu się tego wpisu, ludzie TVN zlikwidowali dostęp do wideo wspomnianego poniżej)
Czekamy teraz na telenowelę „Kostrzewa Non Stop”.
"Prezes się żeni" na Youtube. Czy "Noc poślubna" jest dostępna na TVN Player?