Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Lewicowa hipokryzja

Kiedy po raz setny mówię o karze śmierci słyszę argumenty, że może zostać skazana osoba niewinna. A ileż to osób niewinnych zostaje skazanych na aborcję lub eutanazję??? O ile skazany na karę śmierci może się bronić, o tyle embrion czy chory (mówimy tu o chorych, którzy nie mogą się komunikować) - NIE!!!

Nawet zabójstwo psa jest w Polsce karalne. Jest publiczne pozwolenie na zabójstwo zwierząt lub nawet roślin (wycięcie np. drzewa) by to posłużyło człowiekowi na papier, drewno, skórę, mięso etc. Warto jednak zaznaczyć i to dosyć mocno, że człowiek nie jest zwierzęciem. Człowiek ma swoją moralność, a to m.in. daje mu człowieczeństwo. Nawet idąc kryterium zwierzęcym, jaki mamy cel w tym by zabić człowieka nienarodzonego lub chorego? Co nam to daje? Dlaczego musimy te osoby poświęcać? Co innego zabójstwo człowieka winnego (mordercy). To nam daje coś, nienamacalnego. To nam daję jedną z pięciu świętych moralnie zasad - sprawiedliwość. Czepiając się jednak szczegółu, znane jest powszechne pojęcie "poświęcić życie za...", ale wówczas poświęcający owe życie robi to ochotniczo, np. policjant, strażak, żołnierz zawodowy... My konserwatywni liberałowie mówimy, że chcemy powrotu prawa rzymskiego, etyki i moralności chrześcijańskiej oraz filozofii greckiej. Pomijając filozofię i moralność chrześcijańską, nawet Starożytni Rzymianie uważali, że nasciturus pro iam nato habetur quotiens de commodis eius agitur (mający się urodzić uważany jest za urodzonego, kiedy chodzi o jego korzyść).
Przypomnijmy, aborcja w Polsce jest częściowo legalna w 3 przypadkach: jeżeli ciąża zagraża życiu matki (I), lub dziecka czy też płód będzie upośledzony lub ciężko chory (II) oraz gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, ale tylko do 12 tygodnia ciąży (III). 
Jako ciekawostkę dodam, że przed II Wojną Światową (od 1932 r. ) prawo polskie (233 KK) zezwalało na aborcję gdy ciąża była oprócz gwałtu efektem kazirodczym lub gdy matka nie miała ukończonych 15 lat. Ale to gwoli ścisłości. 
Aborcja w Polsce potem była legalna. A tak, i to do woli. Było to w latach 1943 - 1945. Nie muszę już wspominać co to był za okres?
Obecnie rocznie wykonuje się 500 aborcji legalnych i od 100 do 250 tys. nielegalnych. Zasada volenti non fit iniuria (chcącemu nie dzieje się krzywda) działa...ale w inny sposób niż autor sformułowania chciał... Pytam więc, po co ta legalizacja aborcji, jeżeli i tak to nic nie zmieni? Problemem może być to, że w ciąża z gwałtu może być usunięta do 12 tygodnia jej trwania, ale w ciągu tych 12 tygodni musi być wpierw wyrok na oskarżonym, co niekiedy trwa dłużej. Tutaj może rozwikłajmy ten problem. Zróbmy proces do 2-3, a nawet 4 tygodni!
Hipokryzja lewicowa polega na tym, że jest za aborcją, czyli "morderstwem" nienarodzonego (nasciturusa), ale za ochroną (przed karą śmierci) zwyrodnialca. Wiem, ludzie boją się, że kara śmierci będzie dawana pochopnie, że zostanie na nią skazany, ktoś, kto popełnił czyn błahy, ale spójrzmy, czy w USA skazuje się człowieka na karę śmierci, bo niespecjalnie kogoś potrącił? Czy Osoby takie jak Andreas Breivik (Norwegia, 2011 r. 77 ofiar), czy James Holmes (USA, 2012 r. 12 ofiar) zasługują na życie? Jest zbrodnia, musi być i kara, ale jaka kara? 21 lat dla pierwszego i pewnie więzienie dla drugiego? (o karze dowiemy się w marcu 2013 r.) Takie osoby chce chronić lewica, a likwidować osoby nienarodzone, które mogą jeszcze zmienić świat na lepsze? Ci w więzieniu niczego nie zmienią. Zmienią natomiast wydatki w budżecie na ich utrzymywanie... To jest bezkarność! Dajmy na to: polski więzień, skazany na dożywocie zabija współwięźnia lub strażnika to on podwójnego dożywocia nie dostanie! A co oni na to? BA! Niedawno w Polsce w jednym z więzień osadzeni złożyli protest bo nie dostali intymnego pokoju!!! No to jest upadek cywilizacji ludzkiej!
W pewnym sensie kara śmierci będzie swego rodzaju samobójstwem, bo każdy kto zdecyduje się na czyn zagrożony karą śmierci wyda na siebie wyrok. 
Pomysł kary śmierci nie jest nam tak wcale obcy, wspomina je np. Stary Testament w Księdze Rodzaju (Kto przelewa krew człowieka, przez człowieka zostanie przelana jego własna krew), Koran (Zapłatą dla tych, którzy zwalczają Boga, i Jego Posłańca, i starają się szerzyć zepsucie na ziemi, będzie tylko to, iż będą oni zabici lub ukrzyżowani albo też obetnie im się rękę i nogę naprzemianległe, albo też zostaną wypędzeni z kraju ), Kodeks Hammurabiego...

Data:
Kategoria: Polska
Komentarze 5 skomentuj »
Michał Świtnicki 11 lat 4 miesiące temu

"Ciąża w Polsce potem była legalna. A tak, i to do woli. Było to w latach 1943 - 1945. Nie musze już wspominać co to był za okres?" - chyba chodziło o aborcję ma początku tego paragrafu?

Łukasz Toldo Cichy 11 lat 3 miesiące temu

Przepraszam, błąd... Już naprawiam

Bartłomiej Bolesta 11 lat 4 miesiące temu
+1

Żeby nie było nieporozumień – jestem libertarianinem, nie lewakiem i jestem przeciw aborcji (z wyjątkami) i eutanazji.
Co do ciąży z gwałtu nie musi być wyroku skazującego, potrzebne jest wydane przez prokuraturę zaświadczenie po przesłuchaniu po zgłoszeniu gwałtu i badania, fizyczne (na ślady) i psychiczne.
Osobiście nie chciałbym aby kobiety przeprowadzały aborcję po gwałcie. Zakazu jednak również bym nie chciał, bo działa tu ta sama zasada co w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia matki. Matka ma pierwszeństwo do życia, a gwałt ma szereg skutków psychicznych i ciąża może dodatkowo je wzmagać, a więc i zagrażać życiu matki. Jest więc formą obrony własnej.

A teraz do meritum. Skoro odnosisz się do Chrześcijaństwa – moralność Chrześcijańska jest jedna – Przykazanie 5 – „Nie będziesz zabijał”. Powtarzam – „Nie będziesz zabijał”, a nie, „Nie będziesz zabijał z wyjątkiem tego, tego i tego”. Jeśli zaś powołujesz się na Stary Testament, to czemu z równą ochotą nie jesteś za wprowadzaniem innych „praw” o których mówi? W tym np. zabijaniem czarownic czy cudzołożnic które zaszły w ciąże?

Popierając wolny rynek, a sprzeciwiając się zaangażowaniu państwu, bo państwo nic nie robi dobrze jak można oddać mu możliwość szachowania życiem? Temu samemu państwu, które doprowadza do tragedii i bez możliwości bezpośredniego zabijania ludzi?

Nie ma czegoś takiego jak kara śmierci. To oksymoron. Albo jest kara albo jest wyrok śmierci. Kara ma wywołać konkretną zmianę w osobie karanej. Śmierć uniemożliwia spełnienie podstawowego zadania kary, nie można więc o niej mówić.

Jeśli jesteś za wyrokiem śmierci to znaczy, że jesteś przeciw wolności jednostki. Dopuszczasz możliwość skazania osoby niewinnej, a więc dopuszczasz do zagrożenia życia osoby niewinnej. Co ważne w przeciwieństwie np. do legalizacji broni jest to zagrożenie nie uzasadnione, ponieważ istnieje realna, spełniająca wszystkie wymogi alternatywa w postaci więzienia (dożywocia). Pomyłka w przypadku dożywocia może być cofnięta i może być zadośćuczyniona, w przypadku wyroku śmierci, nie. Argument, że więzień może zabić innego więźnia albo strażnika jest takim samym argumentem jak to, że należy zdelegalizować noże, bo mogą zabijać. To nie jest argument za wyrokiem śmierci, tylko za ulepszeniem systemu penitencjarnego i systemu odosobnienia.

Tak więc wolnościowcy (już bez rozdrabniania się), którzy są za kara śmierci są takimi samymi hipokrytami jak całe lewactwo.

Autor tekstu bredzi od rzeczy w tak beznadziejnym i niespójnym stylu, że aż głowa boli. Pyta pan, po co legalizować aborcję, skoro "to nic nie zmieni"? Proszę pana, zalegalizowanie aborcji gwarantuje (o czym można się przekonać np. na Słowacji) pełną opiekę medyczną, w tym również psychologiczną kobiet, które z różnych powodów decydują się na wykonanie aborcji. Zabiegi przeprowadzone są w warunkach szpitalnych, kobiety (oraz pary gwoli ścisłości) otrzymują pomoc lekarską oraz prawną. Podziemie aborcyjne, czyli zabiegi w warunkach domowych, faszerowanie się substancjami niewiadomego pochodzenia, aby wywołać krwawienie, samookaleczanie, korzystanie z usług nieodpowiednio wyedukowanych i nieprzygotowanych znachorek i innych szarlatanek, a także, o czym nie wolno zapominać, czynności korupcyjne, a mówiąc wprost - nielegalne, a także nieetyczne opłacanie lekarzy ginekologów, którzy wykonują zabiegi - nie istniałoby, gdyby aborcja była legalna. Sam pan mówi o kilkuset tysiącach aborcji przeprowadzanych poza kontrolą, w nieznanych okolicznościach. Nie bierze pan w ogóle pod uwagę obciążenia psychicznego oraz upokorzeń, przez które muszą przejść kobiety, które z bardzo różnych przyczyn decydują się na usunięcie ciąży pokątnie lub za granicą. Dla pana "nic by się przecież nie zmieniło" - to śmieszne. W kwestii kary śmierci przywołuje pan zaledwie jeden z wielu argumentów, używanych przez działaczy lewicowych i na tej podstawie mówi pan o hipokryzji? Proszę pana, to, zdaje się, chrześcijańscy konserwatyści powołują się na świętość przykazań bożych (piąte pan jeszcze pamięta?), krzyczą o ochronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci, po czym nie widzą nic złego w karze śmierci... Proszę się zastanowić, naprawdę... Żeby było weselej, nie ma pan nawet pojęcia, jak brzmi imię Breivika, a argumentacji o słuszności wykonywania wyroków śmierci szuka pan w działach literackich, które powstały nie tylko w zamierzchłych czasach, ale również całkowicie obcych nam kulturowo regionach świata. Odczuwam wstyd z powodu takich niedouczonych "bojowników prawicy", którzy od lat mielą te same, bezsensowne argumenty, umacniając w ten sposób samych siebie, że mają rację. Niechże pan przeczyta wreszcie coś, co zostało napisane w ciągu ostatnich 100 lat i spróbuje dowiedzieć się kilku rzeczy na temat zmian społecznych i mentalnych w krajach cywilizacji Zachodu, błagam!

wall of text hits for 345345435234234 dmg ;(

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.