Warto przypomnieć, że płk. Jerzy Artymiak zastąpi generała Parulskiego, który popadł w konflikt z Prokuratorem Generalnym po wydarzeniach z 9 stycznia w Poznaniu, kiedy wojskowy śledczy, pułkownik Mikołaj Przybył postrzelił się w przerwie konferencji prasowej. Wcześniej skrytykował pomysł łączenia prokuratury wojskowej z powszechną. Z jego opinią w tej sprawie zgodził się generał Parulski, czym naraził się swojemu zwierzchnikowi - Andrzejowi Seremetowi.
Wniosek Seremeta o powołanie płk. Artymiaka poparł wcześniej szef MON Tomasz Siemoniak. Po przyjęciu go przez prezydenta, by był ważny, wymaga kontrasygnaty premiera Donalda Tuska. W ubiegłym tygodniu szef rządu poproszony o komentarz do decyzji szefa MON powiedział, że jest z niej zadowolony. -Uznaliśmy, że jeśli propozycja Seremeta nie pogorszy sytuacji, a złagodzi konflikt, powinniśmy zaakceptować kandydata prokuratora Seremeta- podkreślił premier.
W tej sytuacji należy stwierdzić, że dokonano roszady, ale problemy na styku Prokuratura Wojskowa i cywilna nie został rozwiązane, bo to wymaga zmian ustawowych, które są niezbędne. Nie może tak być, że w dobie kryzysu utrzymuje się enklawę gdzie prokuratorzy można by rzec nie mają się czym zajmować, gdy w prokuraturze cywilnej brakuje rak do pracy. Przyszedł czas na zmiany, ale opór materii jest wielki.
Fiatowiec
Źródło: PAP, Polskie Radio, TVN24.