Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Jak wygląda socjal w Polsce

Wpadł mi ostatnio w ręce kwitek rozliczeniowy mamy. Pracuje jako pielęgniarka w państwowym szpitalu. Zbladłem od razu, bo właśnie doszło do mnie ile państwo zabiera obywatelowi. Niestety nie mogę upublicznić skana.

Jak wygląda socjal w Polsce

1. Pensja brutto po odliczeniu dobrowolnych świadczeń (czyli pożyczka udzielana przez zakład pracy): 2780,36 zł. Ok.

2. Pora na przejrzenie obowiązkowych świadczeń:

  • Izba Pielęgniarska – nic szczegółowego – 25 zł.
  • podatek – 264 zł. Dobre. Wychodzi na to, że podatek to 10% pensji. Już widzę, jak rząd się tłumaczy, że przecież zabiera w podatku zaledwie 10% pensji obywatelowi.
  • Ubezpieczenie zdrowotne – 290,13 zł. Sporo. Pomnóżmy to przez 12 miesięcy w ciągu roku. Wychodzi 3481,56 zł. Wszedłem na stronę przykładowej kliniki medycznej oferującej ubezpieczenie zdrowotne. Wyszło mi 2360 zł za rok. Zapytacie: dobra, a co z rodziną? Poszukałem trochę w internecie i znalazłem porównywarkę. Wklepałem moją rodzinę (2+2) i oto co mi wyskoczyło:                                                                               zdrowie.jpgWygląda ciekawie. Jeżeli obaj rodzice się zrzucą, spokojnie stać nas na najdroższy pakiet (zakładając że państwo nie pobiera od nas żadnych świadczeń zdrowotnych). Ale spokojnie można też wybrać ofertę Axa, chociaż opinie w sieci są raczej negatywne. Wyobraźmy sobie jednak, że nie ma obowiązku państwowego ubezpieczenia zdrowotnego. Pojawi się w Polsce więcej firm – zrobi się konkurencja i spadną ceny. I jak tu nie lubić kapitalizmu?
  • Ubezpieczenie Społeczne – 512,19 zł. Z tego emerytalne: 364,62 zł, rentowe: 56,04 zł, chorobowe: 91,53. Podliczę teraz mamie emeryturę w kalkulatorze emerytalnym z portalu money.pl . Postanowiłem mamy nie obciążać zakładając, że na emeryturę przejdzie w wieku 60 lat (marzenie!:) ). Obniżyłem nieco stopę realnego wzrostu wynagrodzeń i wyszło mi 331 857,87 zł. Jednocześnie portal obliczył mi, że w ZUSie zyskałaby 7 tysięcy złotych mniej. Ale jest tu jedna ważna różnica: pieniądze z OFE może ona zapisać komu tylko chce – na przykład mi :) . Pieniądze z ZUSu przepadną na budowę nowego wieżowca w zabitej dechami wsi. A teraz pomyślmy, co by było gdyby mama przez 40 lat wpłacała te pieniądze do banku. 364 złote razy 12 miesięcy razy 40 lat – niecałe 175 tysięcy złotych. Jak jest tu jakiś matematyk, to proszę o obliczenie tego samego, ale z 5% zyskiem w skali roku. Coś czuję, że wyjdzie spora kwota ;) . Składka rentowa – ją pominę. Chorobowe? Bitch, please. Chorobowe rocznie kosztuje około 1100zł. Ile można chorować przez rok? Nie zauważyłem nigdy, żeby było to więcej niż tydzień. A w tydzień tysiąca złotych przeciętny Polak chyba nie zarabia.  
  • Jest jeszcze coś ciekawego – fundusz pracowniczy – 91,53 złote rocznie. Na czym on polega? Na przykład na tym, że jeżeli latem pojadę sobie na jakiś  pełen czających się dookoła faszystów grupowy wyjazd (kolonie, rekolekcje itp), to mama może dostać zwrot pieniędzy jakie za ten wyjazd zapłaciła. Nic dziwnego, że każdego roku zawyża dość mocno tę kwotę. A jak często mówi, w tym roku nie dostanie ani grosza. SAD. 

Z chęcią wrzuciłbym kwitek, żebyście mogli go sobie zobaczyć, może ktoś z was zakwestionowałby któryś z tych punktów, a może zauważylibyście (nie daj Boże!), że jeszcze coś pominąłem. Do tego wszystkiego dopiszmy VAT, OC i zastanówmy się w jakim kraju żyjemy. Wczoraj na spotkaniu „Kościół Katolicki, a gospodarka wolnorynkowa” ks. abp Tadeusz Gocłowski na pytanie mojego kolegi, czy mamy w Polsce wolny rynek odpowiedział: „tak”. Pozostaje tylko zacytować Roberta Gwiazdowskiego z Centrum im. Adama Smitha: „Chłop pańszczyźniany pracował więc dla pana feudalnego na początku XVI wieku 52 dni w roku, a później 104 dni. I to był feudalny wyzysk. My na początku XXI wieku pracujemy dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej 164 dni. I to jest sprawiedliwość społeczna.” Na czym polega problem? Na tym, że wymienione wyżej świadczenia są obowiązkowe – niby można zamiast ZUS płacić OFE, ale jak zauważa p. Gwiazdowski: „Tymczasem 60% środków, które ZUS przekazuje do OFE, lokują one w „bezpiecznych” i „dobrze oprocentowanych” obligacjach skarbowych. A Skarb Państwa przekazuje je… z powrotem do ZUS, żeby starczyło na dzisiejsze wypłaty. A i tak nie starcza, więc ZUS zaciąga kredyt komercyjny w bankach!!! A skąd będą pieniądze, na spłatę tych kredytów i na wykup obligacji??? Wy je zapłacicie moi drodzy ubezpieczeni i Wasze dziatki (o ile oczywiście zdecydujecie się je spłodzić) w postaci wyższych podatków w przyszłości.” I jak się tu nie bać o swoją przyszłość… -.-

Data:
Kategoria: Polska

KarolHandzel

Domknięty - https://www.mpolska24.pl/blog/domkniety

Blog o polityce moralności, Kościele i innych sprawach przed którymi zazwyczaj się ucieka

Komentarze 3 skomentuj »

Karol chyba nie policzył części ZUS płaconej "przez pracodawcę" coś mi się tak wydaje :)

Liczenie dotyczyło tylko potrącenia pensji pracownikowi jako zamiany z brutto na netto, pracodawcą się nie zajmowałem. Jeżeli chodzi o inflację, to w kalkulatorze OFE jest również realny wzrost płac. Nawet go nieco zaniżyłem, w końcu jesteśmy w Polsce :) A co do upadającego banku - myślę, że prędzej, czy później padnie ZUS, więc wtedy dopiero będzie problem. Nie bałbym się upadku banku - jest kilka na świecie takich, które działają już kilkaset lat, a w Polsce Bank Spółdzielczy w Brodnicy przetrwał już 150.Oczywiście dla wątpiących zawsze pozostanie skarpeta :)

Mariusz Ratajczak 11 lat 5 miesięcy temu
+2

Hej,
To wszystko prawda, ludzie nie są świadomi tego że z raz zarobionych pieniędzy pięć razy płacą podatek pod różnymi nazwami, mniej lub bardziej "PiaRowskimi". W obliczeniach pominięto część ZUSu płaconą przez pracodawcę - tej części nie widać na kwitku z wypłaty. W obliczeniach nie ma inflacji, a także akcyzy zawartej w cenie paliw (Mama płaci, chyba że jeździ do pracy rowerem), akcyzy zawartej w cenie alkoholi, papierosów, nie ma też ceł zawartych w produktach importowanyuch spoza UE (np. Chiny), i ostatnia rzecz (trudna do wytłumaczenia) - nie ma uwzględnienia tzw. redundancji podatku dochodowego, a więc tego że ceny nabywanych towarów i usług są wyższe o kwotę podatku dochodowego który to sprzedawca musi oddać do fiskusa. Pozdrawiam,
MRatajek@wp.pl

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.