Prokurator Pasionek chciał postawić zarzuty Klichowi i Arabskiemu to go zawiesili

Polski matrix ws. śledztwa smoleńskiego trwa. Główni „bohaterowie” największej tragedii narodowej nic sobie nie robią z tego, że 10.04.2010r. zginął Prezydent RP i 95 ważnych dla kraju obywateli.

Prokurator Pasionek naraził się szefowi prokuratury wojskowej gen. Parulskiemu tym, że przygotował plan śledztwa na najbliższe miesiące. Zgodnie z nim, śledczy mieli przesłuchać jeszcze kilkadziesiąt osób, w tym najważniejszych urzędników. Mowa była między innymi o Bogdanie Klichu i Tomaszu Arabskim, a także zwierzchnikach służb. O czym poinformowało radio RMF FM.

Okazuje się, że po ponad roku od największej w dziejach Polski tragedii narodowej prokurator nadzorujący śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej zostaje odsunięty od czynności. Jak ustalili reporterzy śledczy RMF FM powód jest prozaiczny prok. Pasionek zasugerował w specjalnym piśmie, że minister obrony narodowej Bogdan Klich i szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski, a także szefowie służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo lotu 10.04.2010r. do Smoleńska powinni usłyszeć zarzuty w sprawie niedopełnienia obowiązków.

Aby było śmieszno i straszno w nagrodę jak mniemam za to, że Pasionek się wychylił może teraz usłyszeć zarzuty przekroczenia uprawnień, bo toczy się już przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. A więc jak żywo wdraża się stare metody w nowych czasach?

Oczywiście po tej informacji podniosły się glosy krytyki, ale jakoś władza się tym nie przejęła, bo twierdzi, że prokuratura jest niezależna od polityków(sic!). Zdaniem prof. Ryszarda Bugaja, byłego doradcy Śp. Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta RP zawieszenie prokuratora, to powód do niepokoju, bo ta sprawa śledztwa smoleńskiego i tak jest już przedmiotem niesłychanych emocji. Podkreślał w Faktach po Faktach –„I te emocje będą jeszcze większe” – oceniał Bugaj. Zastrzegł jednak, że nie potrafi powiedzieć, czy jest to słuszne, że Pasionek został zawieszony. Komentując całą sytuację dodał – „Jest problem niezależnie od tego, czy słusznie go zawieszono, czy też nie. I czy jest coś na rzeczy w tych przeciekach (do Amerykanów – przyp. red.). Bo nie zmienia to faktu, że emocje wokół sprawy będą jeszcze większe i to jest smutne” - mówił były doradca Lecha Kaczyńskiego w TVN-ie.

W tej sytuacji trzeba już tylko czekać na informację kto będzie następny do „odstrzelenia”? Fiatowiec