Wiem to mocne słowa, ale chyba Premier nie ma innego wyjścia jak powiedzieć – popełniliśmy błąd, jesteśmy winni, bierzemy to na klatę, odchodzimy – to jednak marzenia ściętej głowy. Przecież wszyscy wiedzą, że Tusk sam tego nie uczyni do czasu, aż go ktoś skalpelem nie odetnie od stołka.
Przejdźmy jednak do konkretów, które są porażające. Nie można inaczej nazwać tego, co się obecne mówi ws. Smoleńskiej. Okazuje się, bowiem, że szanowny premier polskiego rządu dopiero teraz obudził się ze snu, a może letargu? Czy dla tego zaczął mówić to, o czym rodacy już od dnia „Tragedii Narodowej” wiedzieli? Nie myślcie sobie kochani to nie są wyrzuty sumienia, a jedynie jak zwykle badania opinii publicznej, z których jasno wynika (jak ćwierkają zaprzyjaźnione wróbelki w Sejmie), że teraz jest dobry moment, by na tym coś ugrać dla PO.
Obecna ekipa sama nigdy, by się nie przyznała do błędu, jaki popełniła w kwietniu br., bo inaczej nie można nazwać oddania prowadzenia śledztwa ws. wydarzeń z 10.04.2010 roku na lotnisku Siewiernyj naszym braciom zza wschodniej granicy. Jednak jestem przekonany, że to jest kolejny gwóźdź do politycznej trumny Donalda Tuska i jego ekipy. Nie można tym krajem rządzić od przypadku do przypadku, bo to nie jest amatorskie boisko piłkarskie.
Wszystkie ostatnie nerwowe ruchy są również dowodem na to, że Premier sam sobie strzelił obecnie gola do własnej bramki. Powiem szczerze, że to mnie nie martwi, ale jestem poważnie zaniepokojony tym, co będą sobie o nas teraz myśleli partnerzy za zachodnią granicą. Przecież jasno z tego wynika, że Tusk działał wbrew polskiej Racji Stanu, a to już nie jest tylko wstyd, ale hańba dla całego narodu.
Mam nadzieję, że śmierć Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta RP wraz z małżonką i 94 ważnych dla kraju osób nie pójdzie na marne, a winni zaniedbań zostaną dosadnie oraz przykładnie ukarani. Przecież z raportu przekazanego prze MAK jasno wynika, że robiono nas od samego początku tego śledztwa na szaro, a rząd przyjmował to za dobrą monetę. Czyli niech teraz wypije piwo, którego sobie naważył!
Nie jestem wstanie rozstrzygnąć czy powołanie Międzynarodowej Komisji do wyjaśnienia przyczyn rozbicia się rządowego samolotu pod Smoleńskiem jest wstanie cokolwiek jeszcze wyjaśnić. Wydaje mi się, bowiem, że wszelkie ślady zostały skutecznie zatarte przez Rosjan. Jednak w interesie Polski oraz jej obywateli jest powołanie takiego ciała eksperckiego, by sprawiedliwości dziejowej stało się zadość. Teraz już nie ma, co mówić o naszych stosunkach dobro sąsiedzkich, gdy Ruscy grają nam jawnie na nosie.
Powiedzmy sobie szczerze byliśmy dzięki Tuskowi i jego kumplom z boiska jedynie dywanem, po któ rym Rosjanie przeszli, by załatwić swoje interesy z zachodnią Europą i Ameryką. Wyrolowali nas kolejny raz, a PO im w tym dopomogło, bo tak było wygodniej, ale bezmyślnie. Jestem pewien, że to jeszcze nie koniec rewelacji z Rosyjskiego Raportu MAK, który mam nadzieję zaciśnie skutecznie „pętle na szyi” Tuska.
Fiatowiec
mPolska24
