Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

POPiSowe rządy w Polsce są możliwe

Wybory samorządowe są już za nami. Samorządowcy porzucili zbroje partyjne i teraz budują koalicje powyborcze. W wielu miastach i gminach oraz powiatach będą ramię, w ramię rządzić ludzie PO i PiS.

Wybory samorządowe są już za nami. Samorządowcy porzucili zbroje partyjne i teraz budują koalicje powyborcze. W wielu miastach i gminach oraz powiatach będą ramię, w ramię rządzić ludzie PO i PiS.

Okazuje się, że sztandary partyjne, pod, którymi szli do tych wyborów samorządowcy zostały już schowane ponownie do gablot, bo przyszedł czas spełniania obietnic wyborczych. I tak patrząc na powyborczą mapę Polski można zauważyć, że w wielu mniejszych oraz większych miastach może wspólnie i zgodnie rządzić Po z PiS-em.

Przecież na dole w samorządach jest inaczej niż w parlamencie, tu nie można wszystkich poszufladkować, bo ludzie się lepiej znają i spotykają czasem nawet, co dnia na ulicy. Wszystko to nastraja optymistycznie, bo ponownie zostają przełamywane stereotypy, gdy przychodzi działać na gruncie lokalnym. W tych małych ojczyznach już po zamknięciu lokali wyborczych ludzie nie pamiętają, kto, z jakiej partii startował, bo tutaj radnych rozlicza się z konkretnych działań.

W wielu powiatach już zawiązały się koalicje, które wybrały starostów i często gęsto są nimi ludzie, których popierają POPiSowi radni tworzący wspólną koalicję wraz z komitetami lokalnymi. Przecież tak naprawdę to właśnie te komitety są największymi zwycięzcami tych wyborów samorządowych.

Mnie osobiście cieszy to, że społeczeństwo w wielu miejscach w Polsce wzięło lokalne problemy w swoje ręce. Myślę, że już wielu rodaków doszło do wniosku, że dobry samorządowiec nie jest politykierem tylko działaczem społecznym, który chce zmieniać swoją małą ojczyznę. Przecież takie były założenia tej reformy ustrojowej.

W jubileuszowym roku 20-lecia „Samorządu w Polsce” możemy śmiało powiedzieć, że jest to jedna z nielicznych reform, która tak naprawdę nam się udała po 1989 roku. Dobrze, by było, aby parlamentarzyści o tym pamiętali i zbytnio przy samorządach w przyszłości nie „grzebali”.

Należy pomyśleć nad tym, czego samorządy potrzebują. Czyli jeszcze większych przychodów przekazywanych procentowo z podatków przez US do budżetów gmin. Dzisiaj, bowiem okazuje się, że samorządy czasem bywają brakiem funduszy ubezwłasnowolnione przez ministra finansów. Szczególnie jest to widoczne przy przekazywaniu pieniędzy na zadania zlecone, którymi często np. premier się chwali i obiecuje dajmy na to podwyżki dla nauczycieli, ale tak naprawdę na tym się kończy, bo w efekcie płacą za to samorządy ze środków własnych.

Reasumując były wybory, a teraz przyszedł czas na realizację programów wyborczych i mam nadzieję, że jeśli rząd za bardzo nie będzie utrudniał pracy samorządowcom to zrealizują swoje wizje na szóstki. Mają, bowiem świadomość, że w innym wypadku wyborcy łatwiej ich rozliczą z tego, co podczas tej kampanii obiecywali. My będziemy się bacznie niektórym przyglądali i o tym zapewne jeszcze tutaj napiszemy.

Fiatowiec

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.