Powiem szczerze, że jestem zawiedziony tym, co w tym wywiadzie prezentuje sobą „agent Tomek”. W pewnym momencie myślałem, że przy odpowiedzi na pytanie się popłacze. Zastanawiam się jak tacy ludzie stają się agentami CBA, kto ich werbuje i jaką prowadzi selekcję. Zawsze wyobrażałem sobie, że jest to "maczo". Teraz po tej krótkiej wypowiedzi zastanawiam się, co ten człowiek ma w sobie, że kobiety mu tak ulegały? Czy naprawdę była to tylko żądza pieniądza? Jeśli to jedyny powód to tym większy dla mnie szok!
Zapraszam do dyskusji, ale wcześniej polecam jeszcze wywiad z Super Ekspresu (czytajcie tutaj). W którym czytamy m.in. – „Nie spałem z posłanką Beatą Sawicką ani z Weroniką Marczuk. W żaden sposób ich nie uwodziłem i nie podrywałem. Sawicka mogłaby być moją matką. Przecież nie jestem aż takim desperatem” – twierdzi „agent Tomek”. W tych wypowiedziach dla SE to jak gdyby inny człowiek. Cały czas jednak mam przed oczami jego występ przed kamerą i poważne wątpliwości. Moim zdaniem ten super agent CBA został wykreowany przez media, bo taka była akurat potrzeba.
Wajcha