Jak podkreślił TK w uzasadnieniu wyroku arbitralne ograniczenie kwoty odszkodowania narusza prawa majątkowe bezprawnie zwolnionego z pracy, w sposób sprzeczny z zasadami sprawiedliwości. Naruszenie zasady sprawiedliwości społecznej polega na uniemożliwieniu pracownikowi uzyskania pełnego naprawienia szkody wyrządzonej bezprawnym rozwiązaniem stosunku pracy. Jednocześnie TK stwierdził, że jest to szczególnie niesprawiedliwe w sytuacji, gdy pracodawca, przy rozwiązaniu stosunku pracy, rażąco naruszył przepisy prawa w taki sposób, że można mu przypisać winę umyślną w postaci zamiaru bezpośredniego (gdy miał pełną tego świadomość) lub ewentualnego. Należy przypomnieć, że w sytuacji odwrotnej, gdy to pracownik wyrządzi szkodę pracodawcy przez nienależyte wywiązywanie się z obowiązków pracowniczych, przepisy prawa pracy ograniczają jego odpowiedzialność tylko wówczas, gdy wyrządził szkodę nieumyślnie. W razie umyślnego wy- rządzenia szkody pracownik jest zobowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości tj. zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego. Zasada sprawiedliwości społecznej, wyrażona w Konstytucji RP, nie pozwala – podkreślił TK – na to, aby pracodawca był pod tym względem traktowany lepiej, kosztem naruszenia praw pracownika, którego bezprawnie zwolnił z pracy.
Dlatego też – jak zauważył TK – odszkodowanie przewidziane w Kodeksie pracy nie wyłącza możliwości dochodzenia dalej idących roszczeń i pracownik może domagać się wyższego odszkodowania, udowadniając zgodnie z art. 415 lub art. 471 Kodeksu cywilnego przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy (wina pracodawcy, szkoda, zdarzenia, z którego szkoda wynikła oraz związku przyczynowego pomiędzy tym zdarzeniem a szkodą). Oznacza to, że dochodzenie odszkodowania przed sądem cywilnym jest znacznie trudniejsze - w sądzie pracy odszkodowanie przysługuje poszkodowanemu pracownikowi za samo bezprawne działanie pracodawcy, tu trzeba będzie wykazać rzeczywiste straty i ich związek ze zwolnieniem. Oso- by, które wiele miesięcy czekały na przywracający do pracy wyrok sądu nie mają jednak innego wyjścia. Tak jak w przypadku związkowca z Denso, który został na jedenaście miesięcy został pozbawiony pracy, a tym samym nie tylko wynagrodzenie, ale również premii produkcyjnej, świątecznej, wakacyjnej i efektywnościowej. Kodeksowe odszkodowanie w wysokości trzy- miesięcznych wynagrodzenia straty te zrekompensowało w niewielkim stopniu. Dlatego też pracownik zaproponował spółce polubowne załatwienie sprawy - zawarcie ugody oraz wypłacenia sprawiedliwego odszkodowani. Niestety szefostwo Denso nie przystało na tą propozycję i najprawdopodobniej problemem bezprawnie zwolnionego pracownika ponownie zajmie się sąd. Tym razem cywilny.
(inf)