Jednocześnie Enrico Pavoni, prezes zarządu Fiat Auto Poland mówi mediom – „Tychy pomimo, że będą produkowały nowy model Lanci Ypsilon, a nie nowy model Pandy z planowaną 500 tys. produkcją nie będą miały problemów z nadmiarem mocy produkcyjnych”. Zgodnie z zapowiedziami Pavoniego koncern postanowił wrócić w Tychach do normalności oraz 5 dniowego tygodnia pracy. W dodatku jak się zdeklarował – „Fiat zamierza utrzymać zatrudnienie w fabryce na poziomie 6,5 tys. pracowników”.
Potwierdzeniem tych słów szefostwa Fiata są prowadzone w FAP inwestycje, których poziom zaawansowania z dnia na dzień utwierdza mnie w przekonaniu, że fabryce w Tychach naprawdę nic nie zagraża. W związku z tym nadal nie rozumie o co chodzi w trakcie negocjacji ze związkami zawodowymi dyrektorowi personalnemu. Okazuje się bowiem, że ten polski menedżer ma inne informacje, bo nadal planuje przestoje w drugiej połowie roku oraz...
Czy to jakaś dziwna gra, bo o co w tym wszystkim chodzi zrozumieć nie potrafię. Może dobrze by było, aby ponownie dyrektor Piętka udał się na dywanik do prezesa Pavoniego, bo może czegoś ostatnim razem nie zrozumiał??? Czy jest w tym wszystkim jakiś inny ukryty cel??? Mam nadzieję, że do końca miesiąca czyli przed planowanym urlopem dowiemy się prawdy, bo chyba ktoś kłamie lub oszukuje media???
Reasumując nie ma „widma zwolnień”, a wszystkie tego typu opowieści są mocno przesadzone. Związkowcy wycofali się z tego typu przekazów medialny, ba nawet przeprosili Pawlaka za swoje ostre wystąpienia pod jego adresem. Szkoda, że nikt o tym oficjalnie załogi jak do tej pory nie poinformował, a robotnicy dowiaduje się o tych działaniach za pośrednictwem mediów. Chyba pora na zmianę sposobu komunikowania z pracownikami.
Fiatowiec
Cytaty wykorzystane w tekście pochodzą z Informacyjnej Agencji Radiowej (IAR).