Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Panda odjeżdża z Polski i co z tego???

W Polsce wiadomość o tym, że produkcja nowej Pandy zostanie ulokowana na Półwyspie Apenińskim wzbudziła „sensację”. Okazuje się, że w okresie ogórkowym na bezrybiu i rak ryba. Media biją na alarm, a publicyści oraz eksperci motoryzacyjni „rwą” włosy z głowy.

W Polsce wiadomość o tym, że produkcja nowej Pandy zostanie ulokowana na Półwyspie Apenińskim wzbudziła „sensację”. Okazuje się, że w okresie ogórkowym na bezrybiu i rak ryba. Media biją na alarm, a publicyści oraz eksperci motoryzacyjni „rwą” włosy z głowy.
Na zdjęciu Fiaty Panda / foto. Fiat

W całym tym zamieszaniu medialnym słyszymy potok kłamstw i półprawd. Weźmy za ten przykład to co trąbiło przez pół dnia w piątek 9 lipca br. radio RMF FM – Fiat nie przewiduje zwolnień, ale nie wyklucza obniżki pensji pracowników fabryki w Tychach. Przecież to wierutna bzdura.

Owszem załoga będzie miała mniejsze pensje, ale ze względu na to, że nie będzie pracowała w godzinach nadliczbowych w soboty. To nie jest obniżka wynagrodzenia, ale powrót do rzeczywistości oraz realiów. Teraz dopiero niektórzy robotnicy przejrzą na oczy ile tak na prawdę zarabiają. Właśnie tym powinni się teraz piorunem zajmować związkowcy.

Jednak ci bardziej „oświeceni” zajmują się – Unią Związkową – która ma być jak Centralna Rada Związków Zawodowych w czasach komuny. Przecież to obecne postępowanie niektórych liderów ZZ już w ubiegłym roku zauważył i dosadnie tak właśnie określił poseł Bogdan Lis. Czy Pan poseł jest prorokiem???

Można śmiało powiedzieć, że tak, bo poseł Lis bezbłędnie rozpracował poczynania pseudo działaczy związkowych. Jednak wtedy wydawała się ta wypowiedź jak z innej bajki, ale nos Lisa czyli jednego z głównych liderów tej prawdziwej Solidarności z lat 80 nie zawiódł. Szkoda tylko, że nikt jego dobrych rad i uwag w FAP nie wziął sobie do serca. My te uwagi posła już wielokrotnie prezentowaliśmy i zrobimy to też tym razem bo warto tego posłuchać:

Cały wywiad z Posłem Lisem oraz głosy innych polityków w sprawie FAP zobaczycie w ITV Fiatowiec tutaj.

W tym miejscu należy apelować do Wandy Stróżyk, przewodniczącej Solidarności czyli największej Międzyzakładowej Organizacji Związkowej o nie uleganie presji i naciskom. Przetrwała Solidarność trudne chwile w Grupie Fiata w Polsce przez tyle lat to i tym razem wyjdzie zwycięsko z tej nagonki jaką fundują związkowi i załodze „kolaboranci”, którzy tak Panią nazywają. Przecież oliwa zawsze jest sprawiedliwa i na wierzch wypływa...

Ważne jest by w tych dniach załoga stanęła na wysokości zadania i pokazał tym panom gdzie jest ich miejsce. Przecież najwyższa pora aby powiedzieć liderom z Metalowców oraz Sierpnia 80, że ich czas już minął. Nie możemy więcej pozwolić na obłudę i kłamstwa serwowane w „Mikroinformatorze” i „Odgłosach” czyli pisemkach tych zdradzieckich organizacji związkowych.

Wyliczanie tego ile załoga straciła niby na tym, że nie wprowadzono niewolniczego sytemu pracy w FAP pokazuje do jakiej perfidii Ci Panowie doszli. Przecież to rolą i obowiązkiem ZZ jest walka o godną pracę i godziwą płacę dla załogi, a nie użalanie się nad tym, że nie będziemy pracowali w soboty, bo zamówienia spadły.

Wiem i doskonale rozumie, że liderom tych „dyrekcyjnych” ZZ jest żal z powodu wolnych sobót teraz nie posiedzą sobie w swoich klimatyzowanych biurach w weekend i nie zainkasują pieniążków jak za godziny nadliczbowe. Przecież to nie tak miało być... Panowie liderzy związkowi – Czy zapomnieliście co mówiliście w trakcie strajków w latach 90 oraz o co walczyliśmy w FSM-ie??? Czy mamy wam to przypomnieć przyjeżdżając taczką pod wasze siedziby???

Załoga nie zapomniała i teraz przyszła pora rozliczenia Was z tej działalności "pro pracowniczej", którą się tak ostatnio chwalicie. Jednak pragnę zauważyć, że jej jakoś nie zauważam, bo od kilku lat podpisujecie bez mrugnięcia okiem to co Wam tylko dyrekcja fabryki pod nos podsunie. I teraz też już nam tłumaczycie, że nie ma innego wyjścia, bo... będą zwolnienia i redukcja etatów. Panowie, ale do tego i tak dojdzie bez względu na to czy podpiszecie kolejne haniebne porozumienie z dyrekcją FAP jeśli będzie taka potrzeba.

Na zdjęciu linia produkcyjna Fiata Panda / foto. Fiat

Przecież w tej fabryce Fiata w Tychach przerabialiśmy ten sam scenariusz na początku 2000 roku i wtedy też dyrekcja obiecywała, że jeśli zrezygnujecie z dopłaty za pracę w soboty ze 150 % na 100% to nie będzie zwolnień. Okazało się jednak wtedy, że dyrekcja was wykiwała, a przede wszystkim pracowników, bo zwolniła część załogi i w dodatku niekorzystne zapisy oraz rozwiązania dotyczące płacenia za soboty pozostały do dziś.

Tym razem jest podobnie tyle, że menedżerowie FAP wpadli na bardziej genialny pomysł i teraz chcą byśmy pracowali w soboty za darmo, odpracowując postojowe 11 dni z tego roku w przyszłym roku pracując w soboty. Szefowie FAP mówią, że niby mamy kryzys, ale na samochody w salonie trzeba czekać po 3, a nawet 4 miesiące w kraju i zagranicą w punktach dilerskich. To ja pytam – o co chodzi, o co tak naprawdę chodzi???

Ni wiecie??? Chodzi o pieniądze i opracowanie jeszcze bardziej korzystnych rozwiązań kosztem załogi, a na to nie może być zgody związków zawodowych. Jednak słychać zewsząd, że trzeba być elastycznym i mobilnym oraz iść na rękę dyrekcji, bo jest w potrzebie. Tyle, że dyrektorzy zapomnieli iż załoga to nie przysłowiowe „barany” i swój rozum ma, a więc z tego powodu na takie rozwiązania się nie zgadza.

Drodzy związkowcy zrozumcie, że wy reprezentujecie załogę, która mówi stanowcze nie proponowanym przez dyrekcję rozwiązaniom oraz wydłużeniu okresu rozliczeniowego. Jeśli nie wierzycie mi to wyjdźcie z za tych swoich biurek oraz tych klimatyzowanych pałaców i przyjdźcie do pracowników na hale produkcyjne to Wam to powiemy prosto w oczy.

Mam nadzieję, że NSZZ Solidarność piórem swoje szefowej nie podpisze tego proponowanego pakietu kryzysowego, bo przecież to nie jest żaden kryzys tylko iluzorycznie wydumany problem. Przecież zawsze w okresie przejściowym, w okresie wprowadzania nowego modelu w fabryce do tego typu sytuacji dochodzi i nie może być zgody na to by załoga kosztem swoich rodzin znowu za to zapłaciła.

Należy jasno powiedzieć, że my żądamy godziwego wynagrodzenia za 5 dni pracy w tygodniu, a jeśli jest taka potrzeba to możemy pracować również w soboty, ale nie pod przymusem i oczywiście za dodatkowe sowite wynagrodzenie tak jak to jest przyjęte we włoskich fabrykach. Koniec ściemniania....

Czas na zmiany, czas obudzić się z letargu załogo, bo nikt nam niczego nie da bez walki, za darmo. Proponuję pobudzić ospałych działaczy związkowych i szturmować ich biura z deklaracjami o rezygnacji z członkostwa w „kolaboracyjnych” ZZ, bo to jedyny sposób żeby pseudo działacze zrozumieli komu mają służyć.

Reasumując to, że Fiat przenosi, a raczej należałoby powiedzieć, że lokuję produkcję nowego modelu samochodu pod marketingową nazwą „Nowa Panda” we włoskiej fabryce nie jest żadnym zagrożeniem dla załogi Fiat Auto Poland. Z wszystkich zapewnień władz koncernu w Turynie oraz w Polsce wynika, że groźby zwolnień nie ma, a wszystkie tego typu opowieści są wierutnym kłamstwem spreparowanym ze względu na doraźne potrzeby medialne oraz....

Fiatowiec
Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.