"Zawiodły pewne mechanizmy w państwie..."

Witold Waszczykowski, były zastępca Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego powiedział w rozmowie z Paulina Jarosińską, że nikt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za katastrofę smoleńską. Pewnie ktoś powie co w tym dziwnego, a ja mówią, że to całe śledztwo wygląda jak jakiś straszny sen. Człowiek myśli, że już się obudzi, a on trwa i trwa. Nie jest to powodem do dumy dla obywateli i państwa polskiego

Waszczykowski mówił w wywiadzie - Nie jestem optymistą w tej sprawie. Dodawał – Jeśli nie będzie nacisku opinii publicznej, nacisku ze strony rodzin, przyjaciół zmarłych czy ludzi przejętych tą sprawą, to nie widzę możliwości jakiegokolwiek rozliczenia wszystkich zaniedbań, a co za tym idzie – także pełnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy – podkreślał z-ca szefa BBN.

Ktoś może powiedzieć minister jest rozżalony, bo stracił pod Smoleńskiem, szefa, przyjaciela, ale to nie tak, bo fakty, które już znamy nasuwają coraz więcej wątpliwości. W dodatku jeśli weźmiemy pod uwagę to, co Prokurator Seremet powiedział w programie „Kropka nad i” u Moniki Olejnik, to wnioski nasuwają się same i okazuje iż obawy są zasadne, że to mógł być zamach. Oczywiście na razie nie mamy na to dowodów, ale...

Czy kluczenie i kręcenie w tej sprawie rosyjskich śledczych oraz ich komisji MAK nie utwierdza Polaków w takim stwierdzeniu? Wielu mówi, że to wszystko teorie spiskowe, ale wg mnie jest coś na rzeczy, bo nikt by nie pytał bez potrzeby Amerykanów czy można wytworzyć sztuczną mgłę.

Przecież gdyby strona Rosyjska była bez winy udostępniła by nam całą pełną dokumentację. A tak nie jest pomimo, że Rosjanie twierdzą iż przekazali nam wszystkie materiały ws. katastrofy prezydenckiej maszyny. Jednak polscy prokuratorzy mówią, że nie mają niezbędnych materiałów w tej sprawie, a więc komu tu wierzyć???

Wydaje mi się, że należy zaufać temu co mówi Waszczykowski – (..) zawiodły pewne mechanizmy w państwie i ekipa rządząca nie jest chętna, by się do tego przyznać. Podkreśla – To wskazałoby odpowiedzialnego i pokazałoby sposób realizacji takich wyjazdów, co obciąża kancelarię premiera oraz Biuro Ochrony Rządu. Na koniec – sposób podejścia do śledztwa był błędny. Minister uważa, że – Sprawa będzie odsuwana, rozmywana, by znużyć społeczeństwo kompletnym brakiem perspektywy jej rozwiązania i chaosem wokół niej. Obóz obecnie rządzący nigdy nie wykaże determinacji w wyjaśnianiu katastrofy – dodaje Waszczykowski.

Oczywiście można mówić wiele i pisać dużo, ale te słowa są tak znamienne, że nie trzeba więcej już nikomu udowadniać iż katastrofa smoleńska obnażyła nasze polskie słabości. Przecież to wstyd dla Polski i naszych polityków, że amerykański Kongresmen Peter T.King żąda powołania międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn tej katastrofy, a nasz polski rząd chowa głowę w piasek.

Jak słusznie zauważył Witold Waszczykowski należy naciskać na ekipę rządzącą w tej sprawie, bo w innym wypadku moim zdaniem znowu możemy czekać 70 lat na wyjaśnienia w tej sprawy. Mam nadzieję, że powołany zespół poselski wczoraj w Sejmie ułatwi nam dojście do prawdy. Przecież w każdym innym kraju gdyby zginął prezydent wszyscy stanęli by na głowie bez względu na opcję polityczną by wyjaśnić taką sprawę, Jednak w tym pięknym kraju nad Wisłą jest inaczej, bo u nas się wmawia społeczeństwu – wszystko jest w porządku – gdy gołym okiem widać, że to ściema i cudów nie ma.

Obiecuję, że jako redakcja bloga pracowniczego nie spoczniemy i oczu zamydlić sobie nie damy, bo zginął Prezydent RP jego małżonka oraz 94 inne tak ważne dla naszego kraju osoby. W dodatku słowa posła Palikota mobilizują nas do działania oraz szukania materiałów w tej sprawie, bo to wstyd dla Polski i Polaków, że takie podejście do tej „Tragedii Narodowej” ma obóz rządzący, który ma pełnie władzy, a okazuje iż nie umie z niej skorzystać.