Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

„Rewelacje” o masowych zwolnieniach w tyskim Fiacie to bzdura

Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Europejskiej Rady Zakładowej Grupy Fiata – które odbyło się w Turynie, w miniony czwartek 22 kwietnia – Paolo Rebaudengo, wiceprezes Fiat ds. relacji przemysłowych, kilkakrotnie podkreślał, że prezentowane plany korporacji na lata 2010-14 w żadnym wypadku nie zagrażają stabilności zatrudnienia w Fiat Auto Poland w Tychach. Jednocześnie przedstawiając planowane terminy prezentacji nowych modeli, szefostwo koncernu nie mówiło o lokalizacji ich produkcji, gdyż cały czas nie są one przesądzone. Dotyczy to również nowej Pandy, mającej – zgodnie z projektem „Fabbrica Italia”, a w jeszcze większym stopniu z medialnymi zapowiedziami – powstawać pod Neapolem. Tymczasem inwestycje w Pomigliano d’Arco uzależnione są od wypełnienia zobowiązań przez włoskich partnerów społecznych, czyli m.in. zgody na restrukturyzację zatrudnienia w tamtejszym zakładzie oraz udzielenie pomocy publicznej.


Nawet jednak ulokowanie produkcji nowej Pandy w Pomigliano d’Arco – zgodnie z zapowiedziami turyńskiej dyrekcji – nie stanowi zagrożenia dla poziomu zatrudnienia w tyskiej fabryce. Fiat we wszystkich alternatywnych rozwiązaniach zakłada wykorzystanie mocy produkcyjnych FAP w, co najmniej, 100 proc. Należy jednocześnie pamiętać, że od pięciu lat jest ono znacznie wyższe, gdyż moce produkcyjne liczone są dla normalnego, pięciodniowego, tygodnia pracy oraz stabilnego tempa linii. Plany produkcyjne Fiata to jednak nie tylko samochody, ale również silniki. Tych ostatnich oba polskie zakłady mają produkować znacznie więcej niż obecnie. Nawet jak nowa Panda powstawać będzie pod Neapolem, to montowane w niej będą silniki z Bielska-Białej. Zapewne w większości z Fiat Powertrain Technologies, choć szczegółowego planu produkcji jednostek napędowych również nie przedstawiono.


Zaprezentowane przez zarząd Grupy Fiat związkowcom, a dzień wcześniej także inwestorom, założenia business planu spółki na lata 2010-14 oraz wynikające z nich konsekwencje dla polskich zakładów Fiata dość znacznie – najdelikatniej mówiąc – różnią się od treści katastroficznego komunikatu rozesłanego niemal równocześnie do mediów przez jedną z organizacji związkowych. Okazuje się, że przepowiednie Franciszka G. są równie prawdopodobne, co zdobycie przez polskich piłkarzy mistrzostwa świata podczas turnieju w RPA, na który się nie zakwalifikowali. Oczywiście zapewne kompletnym zbiegiem okoliczności jest fakt, że wspomniane „rewelacje” o masowych zwolnieniach pojawiły się dzień po ogłoszeniu terminu wyborów prezydenckich, w których start zapowiedział partyjny towarzysz i związkowy kolega szukającego samorealizacji w roli wróżki Franciszka G. Pytanie tylko, czy walka o promilowy wynik oraz wątpliwe korzyści polityczne warta jest wprowadzania w błąd tysięcy pracowników FAP oraz innych fiatowskich spółek? Wydaje się, że wszelka działalność publiczna powinna polegać na rozwiązywaniu problemów ludzi, a nie na ich kreowaniu. Szkoda, że nie wszyscy są w stanie zapamiętać tę prostą zasadę.


Wanda Stróżyk
członek Europejskiej Rady Zakładowej Grupy Fiat

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.