Wielokrotnie w telewizorze i nie tylko słyszałem że ponieważ żyjemy "wolnym demokratycznym kraju" to nie musimy się interesować polityką, sprawami publicznymi. To na zasadzie odwrotności - w państwie autorytarnym lub monarchii trzeba się interesować. Pozwolę sie kategorycznie nie zgodzić z tymi opiniami. Wręcz powiem że jest dokładnie odwrotnie. W państwie autorytarnym np takim jak była II RP po "zamachu majowym" człowiek zupełnie mógł się nie interesować bo i tak realnie wpływu na rzeczywistość nie miał, władza była skupiona w wąskim gronie i system funkcjonował dobrze i sprawnie. Kraj się rozwijał i unowocześniał. Inaczej jest w demokracji gdzie państwo żeby w ogóle przetrwało wymaga ogromnego zaangażowana swoich obywateli i to bynajmniej nie wąskiej elity, a niemal całego społeczeństwa. Na przykład z punktu widzenia gospodarczego - wąska grupa ludzi wylobbuje dla siebie korzystne rozwiązanie kosztem ogółu. Jeśli ogół będzie bierny to nakręci sie spirala kiedy co raz więcej grup będzie chciało sie paść na całej reszcie, a każdy będzie próbował żyć na koszt drugiego. Z taką sytuacją mamy obecnie do czynienia w III RP.
Państwo demokratyczne a Państwo autorytarne
Obiegowe opinie
Data:
Kategoria:
Polska