Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Fiat: Sobocik nie był taki zły...

W niedzielne popołudnie 24 stycznia br. naszemu „Zakonspirowanemu dziennikarzowi” udało się dotrzeć do bezpośredniego przełożonego Pawła Sobocika. Chcieliśmy sprawdzić czy jest prawdą to co nam mówi zwalniany pracownik Fiat Auto Poland zatrudniony na wydziale montażu.

W niedzielne popołudnie 24 stycznia br. naszemu „Zakonspirowanemu dziennikarzowi” udało się dotrzeć do bezpośredniego przełożonego Pawła Sobocika. Chcieliśmy sprawdzić czy jest prawdą to co nam mówi zwalniany pracownik Fiat Auto Poland zatrudniony na wydziale montażu.

Po odbytej rozmowie nasz dziennikarz śledczy był w głębokim szoku, gdy usłyszał z ust człowieka, który był bezpośrednim przełożonym Pawła wypowiedzi świadczące o tym, iż Sobocik nie był wcale takim złym robotnikiem. Zdziwienie sięgało zenitu gdy słyszał same superlatywy, które były kierowane pod adresem Pawła i na temat świadczonej przez niego pracy. Przejdźmy jednak do konkretów, bo są bardzo ciekawe.

Paweł

Witam bardzo serdecznie pragnę z Panem porozmawiać na temat byłego pracownika Pawła Sobocika (na zdjęciu), który otrzymał wypowiedzenie z pracy.

Zakonspirowany Dziennikarz: Jakim pracownikiem był Pana zdaniem Paweł Sobocik?


Bezpośredni Przełożony: Odpowiadając na powyższe pytanie muszę przyznać, że Paweł Sobocik był bardzo dobrym pracownikiem. Co do wykonywanej przez niego pracy nie mam żadnych zastrzeżeń ,wykonywał pracę sumiennie oraz rzetelnie.


Z. Dz.: Czy Pan jako bezpośredni przełożony Pawła miał jakiekolwiek zastrzeżenia do wykonywanej pracy którą świadczył Sobocik w Fiat Auto Poland na wydziale montażu?

B.P.: Nie! Powiem szczerze nie pamiętam abym miał kiedykolwiek do Pawła zastrzeżenia, jeśli mowa o wykonywanej pracy. Wręcz przeciwnie był przeze mnie postrzegany jako młody pracownik, z którym można wspólnie współpracować zbierając tym samym pozytywne owoce po wykonanej pracy.

Superlatywami, którymi zauroczył mnie Paweł w chwili, gdy było nam dane wspólnie współpracować są między innymi: komunikatywność, szybka nauka wykonania nowych operacji montażowych, wysoka spostrzegawczość, precyzyjność, odporność na stres, błyskawiczna stabilizacja na nowym i przystosowanie do nowego stanowiska pracy.

Deska w

Takich zalet można by wymieniać wiele, lecz i też jak każdy pracownik miał swoje słabsze dni, nie ukrywajmy, iż praca, jaką wykonywał Sobocik, była świadczona na łańcuchu, który ciągnął za sobą około 200 samochodów, nie jednemu zdarzy się drobna usterka oraz niedopatrzenie montażowe, a takie miał też w swojej karierze zawodowej Paweł. Lecz jak już wspomniałem przy tak dużej ilości produkowanych samochodów wpadki zdarzają się każdemu pracownikowi, bo przecież nikt z nas jest geniuszem. Jednak opracowany u nas system wyłapywania usterek pozwala na ich błyskawiczne wykrycie i każdy taki przypadek jest dogłębnie analizowany z pracownikiem celem eliminacji w przyszłości takich błędów montażowych.

Z. Dz.: Czy Pana zdaniem rozwiązanie umowy z Panem Pawłem jest oparte na mocnych argumentach i były ku temu podstawy?

B.P.: Głównym argumentem, który przyczynił się do rozwiązania umowy z Pawłem była jego absencja chorobowa. Paweł bardzo często chorował, a za tym szła gwałtowna niezapowiedziana dezorganizacja pracy w brygadzie, w której pracę świadczył.

Bardzo wiele razy w rozmowach z Pawłem ostrzegałem go jako mojego pracownika, że chorobowym daleko nie zajdzie, i też tak się stało, gdyż doczekał się dnia, w którym umowę pracodawca Mu wypowiedział.


Z. Dz.: Chorobowe, chorobowym , każdy z nas przecież może zachorować .Czy Pan jako bezpośredni przełożony Sobocika miał wgląd w jego historię choroby? Czy jest Pan poinformowany o tym, iż Paweł ze względu własnego stanu zdrowia był kiedyś hospitalizowany? Czy posiadał Pan wiedzę o tym iż Sobocik przebył chorobę poważną zwaną dalej „ Zapaleniem Opon Rdzeniowo - Mózgowych”

B. P.: Nie! Nigdy takich wiadomości nie posiadałem dotyczących stanu zdrowia mojego pracownika. Teraz dopiero gdzieś mi się o uszy obiło po wypowiedzianej umowie Pawłowi, że podobno jego chorobowe były uzasadnione.

Z. Dz. Czy zespół pracowników w którym pracował Paweł ubolewa nad stratą tego jako pracownika, który pracował z nimi w brygadzie?

B. P.: Nie zespół nie ubolewa, wie Pan ludzie są różni, czasem nie warto słuchać opinii.
Ubolewam jedynie ja jako bezpośredni przełożony nad stratą bardzo dobrego komunikatywnego i solidnego, pracowitego oraz sumiennego pracownika.


Z. Dz.: Czy w zakładzie pracodawca wie o tym iż Sobocik zwrócił się pozwem do Sądu Pracy, w którym to też ubiega się o przywrócenie do pracy na tych samych warunkach pracy i płacy?

B. P.: Owszem wiem i ja oraz pracodawca. Nasz zakład jest dużą fabryka w której pracuje dużo ludzi, ale wiadomość o tym, iż Paweł zawalczy o swoje prawa pracownicze w Sądzie szybko dotarła i do mnie.

Z. Dz.: Czy potrafiłby Pan ponownie nawiązać współpracę z Pawłem gdyby okazało się, że Sąd Sobocika przywróci do świadczenia dalszej pracy w Fiat Auto Poland?

B. P.: Nie widzę przeszkody jako bezpośredni przełożony by Paweł powrócił ponownie do pracy, nawet jestem gotów na to, że wróci pod moje skrzydła, jestem i byłem za tym, aby temu pracownikowi dać jeszcze szansę, być może zrozumie swoje błędy, a nasza współpraca osiągnie pozytywne cele, mam jedyny żal do Pawła, o dezorganizację pracy w moim zespole, z przyczyn w/w, a to są zwolnienia lekarskie.


Z. Dz.: A czy Pan jako Pracownik Fiata nie obawia się że i Panu zdarzy się zachorować, a pracodawca rozwiąże z Panem Stosunek Pracy ?

B. P.: Nie obawiam się z racji tej, że jestem długoletnim pracownikiem, mam ugruntowaną pozycje w Fiacie i mam nadzieję, że świadczę swją pracę wzorowo.

pikieta

Z. Dz.: Odrębne pytanie dotyczące związków zawodowych. Co sądzi Pan o przeprowadzonej ostatnio „Pikiecie Solidarności” podczas której pracownicy domagali się podwyżek płac?

B. P.: Pracuje we fiacie prawie 30 lat , już mnie chyba w tej firmie nic nie zdziwi. Nie należę do żadnego związku zawodowego, znam je jednak wszystkie oraz poczynania liderów związkowych. To jednak inna bajka i nie chcę o tym rozmawiać.

Z. Dz.: Czy Pana zdaniem kwota żądana przez Solidarność jest duża? Mała? Być może powinna być większa?

B. P.: Mam podobne zdanie jak Solidarność, uważam, że 650zł to godna kwota podwyżki za pracę w FAP , a czy uda się ją wywalczyć sam nie wiem. Byłbym bardzo zadowolony gdyby Dyrekcja Fiata dała 300zł, 400zł każdemu pracownikowi na rękę podwyżki.

Z. Dz.: Dziękuję Panu za odwagę i rozmowę. Wiem jak trudno jest namówić pracowników Fiat Auto Poland do szczerych i nieskrępowanych wypowiedzi, bo mówić na palarniach jak twierdzą pracownicy jest łatwo, ale stanąć publicznie z otwartą przyłbicą to inna bajka. Mam nadzieję, że nie będzie Pan miał z tego powodu kłopotów.

Zakonspirowany Dziennikarz

Szanowni Pracownicy pamiętajcie!!!

logo

My redakcja bloga pracowniczego Fiatowiec jesteśmy dla Was, bo o Was piszemy. Powstaliśmy aby o niedoli pracowników Fiat Auto Poland usłyszał świat u nas nie ma cenzury, my napiszemy nawet o tym czego nie opublikują środki masowego przekazu w Polsce. Jeśli macie jakieś problemy lub tematy z którymi nie może cie sobie poradzić co dnia i one Was wkurzają w trakcie Waszej ciężkiej pracy, piszcie do nas. Adres email redakcji:

redakcja.npai@gmail.com

Jeśli pragniecie o tym porozmawiać z naszymi dziennikarzami to prosimy o sygnały od Was. Dla każdego z Was znajdziemy czas na rozmowę. Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję oraz pomoc prawną w razie potrzeby.

Fiatowiec

Baner

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.