NFZ do likwidacji!!!

<em>“(...) Przecież ten konstytucyjny obowiązek mają realizować samorządy.”</em>

Po nowym roku przetoczyła się fala wpadek oraz krytyki na temat służby zdrowia. Tak naprawdę to chodzi o brak forsy na leczenie pacjentów. Polski Rząd obecnie próbuje odebrać konstytucyjne prawo Polakom do darmowej służby zdrowia. Robi to w imieniu Rządu instytucja zwana Narodowy Fundusz Zdrowia, a więc pora go zlikwidować, bo szkoda pieniędzy na jej utrzymanie.

W dzisiejszym programie “Kawa na ławę” prowadzonym przez Bogdana Rymanowskiego w TVN mój ulubieniec Gieniu zwany Kłopotkiem powiedział znamienne słowa:

“(...) NFZ w obecnym kształcie moim zdaniem jest do likwidacji, a koledzy klubowi z PSL na pewno się z tym zgodzą.”

Panie Pośle trafiłeś w samo sedno, bo przecież instytucja jaką jest NFZ jest zbędna. Przeanalizujmy całą sprawę, obecnie służba zdrowia nie ma kasy lub jak mówią w NFZ za mało jej dostajemy z budżetu państwa na ochronę zdrowia. W związku z tym jest sposób na pozyskanie większych pieniędzy niezbędnych dzisiaj całemu systemowi ochrony zdrowia, a więc likwidacja NFZ z całą rzeszą urzędników, lokali tzw. pałaców.

Przecież te marne pieniądze przekazywane na polską służbę zdrowia w dużej części są marnotrawione na pensję, zakupy budynków lub ich dzierżawę oraz limuzyny służbowe, delegacje i szkolenia całej rzeszy urzędników. Przecież wydaje mi się, ba jestem nawet pewien, że cały budżet służby zdrowia można by w tydzień podzielić w Ministerstwie Zdrowia. Jest tam na tylu urzędników oraz mocy przerobowej, aby zaoszczędzić te pieniądze na obsługę tej dotacji wydaje NFZ.

Pewnie ktoś powie trzeba nie tylko rozdzielić “kasiorkę” na służbę zdrowia, ale trzeba potem rozliczyć szpitale i inne jednostki jak NZOZ-y, SP ZOZ-y, POZ-y. To też nie jest problem przy dzisiejszym zaawansowaniu technologicznym w informatyce, może to zrobić specjalnie zbudowany system, którego obsłuży kilku urzędników ministerstwa, a nie całe tabuny specjalnie powołanych do tego urzędników w NFZ.

Nie może być zgody na stwierdzenia jakie wyraził w tym programie Rymanowskiego były minister, poseł PO Sławomir Nowak, który powiedział:

Panie ministrze chyba Ci się coś lekko pomyliło, bo to państwo jest odpowiedzialne konstytucyjne i jego reprezentant jest właśnie Rząd, bo to on odpowiada za realizację tego obowiązku. Nie może tak być, że na samorząd ceduje się swoje obowiązki nie gwarantując wystarczających pieniędzy, a potem mówi się to nie my to oni są winni, a tak się coraz częściej dzieje nie tylko w służbie zdrowia ale również w oświacie, kulturze oraz innych dziedzinach życia publicznego. Taka spychologia jest wygodna, ale samorządowcy nie wyrażają zgody na takie stawianie sprawy, bo PO potrafi się chwalić tylko sukcesami samorządowców tak ja się to ma w przypadku “Orlików” o czym pisałem już jakiś czas temu.

Jak słusznie zauważyli dyskutanci programu “Kawa na ławę” jest zgoda na zmiany w służbie zdrowia, ale nie na prywatyzację szpitali i podział pacjentów na tych bogatych oraz biednych w formie proponowanej przez Rząd RP.

Politycy przewodniej partii rządzącej nie możecie mówić, że to wina Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, bo ten wam zawetował ustawę prywatyzacyjną szpitali, zwaną przez Was oddłużeniową. To była perfidna realizacja zapowiedzi byłej posłanki Beaty Sawickiej ze spotkań z agentem CBA – Tomkiem tylko spisana w ustawę.

Potrzeba nam zmian i to bardzo radykalnych, a samo zabranie jednej pensji szefowi NFZ nie uzdrowi tej chorej sytuacji służby zdrowia. Również nie rozwiąże tego odwołanie obecnej minister Zdrowia Ewy Kopacz, chociaż może poprawić wizerunek koalicji PO-PSL.