Wanda Stróżyk przewodnicząca MOZ NSZZ Solidarność Fiat Auto Poland stwierdziła:
„Związkowcy domagali się 650 złotych podwyżki, pracodawca zaproponował jedynie 100. To niepoważna propozycja. Jeżeli pracodawca chciał wzburzyć atmosferę w zakładzie pracy, to na pewno to mu się udało. Dodała, że produkcja zakładów wzrosła o 20 %, a więc i podwyżka powinna być większa.”
Jak dowiedzieli się reporterzy prawdopodobnie w przyszłym tygodniu dojdzie do kolejnych rozmów. Pracownicy dobrze wiedzą, że „Solidarność” jest w sporze zbiorowym z pracodawcą od października ubr.
Przewodnicząca poinformowała dziennikarzy Radia Katowice, że:
„Solidarność na razie nie planuje strajku w tyskiej fabryce.”
Pani Wando czas na pobudkę, otwórz oczy i zacznij realizować postanowienia ustawy o sporach zbiorowych. Myślę, że wiesz co w takiej sytuacji czynić, bo jeśli nie to my Pani tutaj to przypomnimy. Załoga domaga się czynów nie słów i pustych frazesów.
Związkowcy cały tamten rok rozmawiali i rozmawiali, a myśmy tylko pracowali w świątek, piątek, sobotę i niedziele. W tym roku na to nie pozwolimy. Jeśli ty się nie weźmiesz do roboty to będą kłopoty. Tłumaczyłaś załodze jeszcze przed świętami, że wchodzisz w spór zbiorowy, bo na pozostałych pseudo związkowców z innych organizacji kolaboracyjnych nie masz co liczyć.
Na co czekasz czyń wać Pani swoją powinność, czas ucieka, a wieczność czeka. Koniec zabawy w kotka i myszkę, bo liczą się tylko te słowa co mają pokrycie w czynach.
Nie dajmy się kolejny już rok z rzędu wykiwać dyrekcji Fiat Auto Poland.
Wajcha
Źródło: Polskie Radio Katowice oraz informacje własne