Panda jest obecnie jednym z trzech powstających w tyskim zakładzie modeli (pozostałe to Fiat 500 i Ford Ka). Odnoszą one sukces rynkowy, mimo światowej recesji. Wystarczy przypomnieć, że w ciągu pięciu lat Fiat Auto Poland w Tychach ponad dwukrotnie zwiększył produkcję. W 2005 r. zakład opuściło niespełna 287 tys. samochodów (w tym 232 tys. Pand, produkowanych od 2003 r.), a w mijającym roku - 606 tys. (w tym ok. 300 tys. Pand).
- Niewykluczone przy tym, że właśnie dobre perspektywy rynkowe sprawiły, że Fiat zamierza uruchomić nowej wersji Pandy na Sycylii. Nie musi oznaczać to jednak zaprzestania produkcji tego modelu w Tychach - mówi Stróżyk. Przypomina, że wiele koncernów produkuje te same modele aut w kilku zakładach, aby zmniejszyć ryzyko sytuacji nadzwyczajnych (np. powodzi) i bardziej elastycznie reagować na sygnały rynku. - Gdy pod koniec listopada w gliwickim Oplu zjeżdżała z taśmy nowa Astra, nikt jakoś nie rozpaczał, że takie same samochody wytwarzane będą jednocześnie w Wielkiej Brytanii - dodaje przewodnicząca „S" w FAP.
W ocenie związkowców zwiększenie produkcji Pandy - nawet jeśli częściowo miałoby się odbywać na Sycylii - jest zawsze dobrą informacją dla bielskich spółek silnikowych Fiata, bo to właśnie właśnie one będą dostarczać zespoły napędowe do tego modelu, bez względu na miejsce jego powstawania.
Źródło: Tygodnik Regionu Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności.