Raporty analityczne ISW podają statystyki, według których w ciągu niespełna dwóch lat wojny nieodwracalne straty rosyjskiej armii wyniosły około 350 tysięcy ludzi. Ponadto Rosjanie stracili dużo sprzętu wojskowego, lotnictwa bojowego i floty morskiej i to najwięcej w drugiej połowie 2023 roku. W ciągu ostatnich 4 miesięcy 20% rosyjskiej Floty Czarnomorskiej zostało zniszczonych, natomiast apogeum stało się uderzenie rano 26 grudnia w duży okręt desantowy Nowoczekask w Feodosji. Mało tego Siły Zbrojne Ukrainy zniszczyły 5 rosyjskich myśliwców w ciągu 3 dni, co swoją drogą stanowi rzeczywiście wymierne straty, których uzupełnienie uszczupli obciążony sankcjami rosyjski budżet i właśnie dlatego Putin próbuje szantażować Europę za pośrednictwem swoich tzw. nuklearnych pełnomocników.
Oprócz szantażu nuklearnego, Putin stosuje szeroki wachlarz gróźb hybrydowych. Na przykład prowokuje przemoc i niepokoje na Bałkanach, miękkim podbrzuszu Europy. Protesty w Belgradzie można postrzegać jako próbę ingerencji Kremla w wewnętrzne sprawy suwerennego kraju. KGB przeprowadziło dziesiątki zamachów stanu w Afryce i Azji w podobny sposób, dlatego Putin przyjął sprawdzone radzieckie techniki i domaga się sprowokowania rozlewu krwi w Europie, którego Kreml tak bardzo potrzebuje. W rezultacie, jeśli rosyjskie wpływy na Bałkanach wzmocnią się, możemy spodziewać się nowego punktu zapalnego w tym tradycyjnie wrzącym regionie. Doskonale koreluje to z rosyjską taktyką tworzenia tzw. strefy kontrolowanego chaosu, która w tym przypadku ma na celu destabilizację Europy i uczynienie jej jeszcze bardziej podatną na kolejne zagrożenia hybrydowe.
Rosja gwałtownie słabnie, kontynuacja wojny będzie impasem dla sił rosyjskich. W takiej sytuacji możemy spodziewać się zwiększonego rosyjskiego terroru i prowokacji, ponieważ Putin zdaje sobie sprawę o klęsce Rosji, ale nie chce się wycofać. W związku z tym Europa musi skutecznie przeciwdziałać rosyjskim zagrożeniom poprzez kompleksowe osłabienie Kremla. Rosja powinna zostać całkowicie odizolowana na arenie międzynarodowej, a jej gospodarka i przemysł należy zniszczyć przez sankcje. Z kolei Zachód powinien wzmocnić wschodnią flankę NATO i zrobić wszystko, co w jego mocy, aby polityczna obecność Rosji w Europie na zawsze odeszła w zapomnienie.