MATKA BOSKA KOZIELSKA 1941
Obraz Matki Boskiej Kozielskiej jest płaskorzeźbą, wykonaną na kawałku deski lipowej z ikonostasu prawosławnego, prawdopodobnie drzwi cerkiewnych, przez por. Tadeusza Zielińskiego w polskim obozie jenieckim w Kozielsku w 1941 roku. W obozie w Kozielsku w murach dawnego klasztoru ojców bazylianów, przekształconego przez cara w klasztor prawosławny, praktyki religijne były surowo zabronione przez sowiecką administrację obozu, po karę śmierci włącznie. Więźniowie starali się jednak zdobyć obraz święty większych rozmiarów. Do wyrzeźbienia płaskorzeźby Matki Bożej z Dzieciątkiem Tadeusz Zieliński za "narzędzia" miał kawałki stalowego drutu znalezione gdzieś w rupieciach. Por. Zieliński w dolnym rogu płaskorzeźby przytwierdził drewnianą tabliczkę z datą 3.5.1941, swoim imieniem i nazwiskiem, a na jej odwrocie cytat z Adama Mickiewicza "Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono". W obozie przebywało wówczas 5 tysięcy jeńców, z czego 97% zginęło. Płaskorzeźbę poświęcił w Wielką Sobotę ks. Nikodem Dubrawka, 12 kwietnia 1941 roku.
Gdy więźniów z Kozielska przerzucono do obozu w Griazowcu, wraz z nimi pojechała także Madonna porucznika Zielińskiego, ukryta w podwójnym dnie walizki. W Griazowcu udało się zdobyć trochę farb przewidzianych na slogany komunistyczne, Zieliński wykorzystał je do pokrycia swojej płaskorzeźby kolorową polichromią.
Dalsze losy płaskorzeźby są nieodłącznie związane z Armią Polską gen. Andersa. Wędrując wraz z polskim żołnierzem Madonna Kozielska przemierzyła cały szlak bojowy armii Andersa: przez Persję, Irak, Palestynę - tam formalnie artysta przekazał płaskorzeźbę Armii Polskiej, jako obraz rycerski Wojska Polskiego - aż do Włoch. Tam Madonna z Dzieciątkiem ochraniała polskie oddziały podczas całego szlaku walk poprzez płw. Apeniński. Była też z nimi pod Monte Cassino.
Po zakończeniu działań zbrojnych w 1949 roku Madonna wyruszyła wraz z dowództwem II Korpusu do Londynu, gdzie umieszczono ją w kościele katolickim Brompton Oratory, a następnie po zakupieniu w 1961 roku przez Polonię angielską kościoła pw. św. Andrzeja Boboli w londyńskiej dzielnicy Hammersmith, umieszczono ją w dobudowanej do niego kaplicy. Kaplica i jej Patronka stały się swoistym muzeum katyńskim. Madonnę otoczyły wydobyte z grobów katyńskich pamiątki "relikwie" po pomordowanych. Jest do dziś najdroższą świętością martyrologii polskiej II wojny światowej po Monte Cassino, zwaną już Matką Bożą Kozielską. Madonnę wkrótce otoczyły liczne wota. To Jej bowiem przypisywano cudowne ocalenie z "nieludzkiej ziemi".
Takim "cudem" ocalonym z nieludzkiej ziemi był Tadeusz Zieliński, wspaniały uduchowiony artysta rzeźbiarz, twórca wielu rzeźb sakralnych, z bardziej znanych twórca III i IV stacji Drogi Krzyżowej w Jerozolimie. W latach 80-tych pracował w pracowni konserwatorskiej i rzeźbiarskiej u mojego męża, Zbigniewa Witka, w Londynie, w House of Mirrors na Kings Road w dzielnicy Fulham. Tam go poznałam. Prawdziwy artysta. Stworzył tam wiele rzeźb z historii Polski, płaskorzeźbę Maksymiliana Kolbego. Pod namową męża również prezentowaną tu dzisiaj replikę Matki Boskiej Kozielskiej, która z nami, tzn. mężem i córką, wróciła do Polski.
Tadeusz Zieliński do Polski już nie wrócił, w Londynie założył rodzinę, zmarł w latach osiemdziesiątych, do końca czynny zawodowo, współtwórca witraża i wystroju kościoła polskiego św. Andrzeja Boboli, gdzie do dziś przechowywana jest Pani Kozielska.
Wśród tych, którzy tragicznie zginęli na pokładzie polskiego samolotu lecącego 10 kwietnia 2010 roku do Katynia na uroczystości poświęcone 70-tej rocznicy zbrodni katyńskiej był też proboszcz parafii i kościoła św. Andrzeja Boboli w Londynie, ks. prałat Bronisław Gostomski.
Anna Łazuka-Witek
11. 04. 2012r.
RODAKpress
MATKA BOSKA KOZIELSKA
KOZIELSK
Aleksander Szumański
Aleszum.blog - https://www.mpolska24.pl/blog/aleszumblog111111
Lwowianin, korespondent światowej prasy polonijnej w USA, Kanadzie,RPA, akredytowany w Polsce. Niezależny dziennikarz i publicysta,literat, poeta, krytyk literacki.
Publikuje również w polskiej prasie lwowskiej "Lwowskie Spotkania".