Tegoroczny wicemistrz Włoch pokazał klasę również w Kryterium Asów. W konfrontacji na śliskim i zdradliwym bruku wiaduktu Markiewicza Luca Rossetti pobił nie tylko aktualnego mistrza Polski Bryana Bouffiera, był też szybszy od Leszka Kuzaja, Michała Sołowowa i Kajetana Kajetanowicza. Kierowca Abartha uległ jedynie zwycięzcy rajdu Tomaszowi Kucharowi, który w Warszawie startował znacznie mocniejszym i zupełnie inaczej klasyfikowanym samochodem WRC.
-Jestem pod dużym wrażeniem „Barbórki", a zwłaszcza ilości kibiców, którzy ten fantastyczny rajd oglądają - ocenił Rossetti. -Sądziłem, że ludzi na oesach będzie mniej, a tymczasem polskim kibicom nie przeszkodziła nawet temperatura. Było strasznie zimno, więc dla wszystkich - słowa uznania! Świetnie się nam dzisiaj jechało i jestem zadowolony z wyniku, bo wygrać z naprawdę dobrymi kierowcami z Polski wcale nie było łatwo. Mechanicy z Procaru doskonale ustawili nasz samochód, a do tego uniknęliśmy technicznych przygód czy kapci, które można było złapać w wielu miejscach. No i ta jazda po Karowej, kiedy na drogę nagle spadła nam dmuchana brama, to było szaleństwo - bardzo mi się podobało. Skończyliśmy rajd na podium, a więc... plan wykonany - kończy Luca Rossetti.
Start Luca Rossetti w 47. Rajdzie Barbórka wspomogli:
SELENIA, DELPHI, DĄBEX i FIAT AUTO POLAND.
Wajcha
Źródło: Komunikat Prasowy Fiat Auto Poland.