Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

KTO ZAMORDOWAŁ JOLANTĘ BRZESKĄ? ŻYDOWESKA HISTORIA KRADZIEŻY BUDYNKU PRZY UL. NOAKOWSKIEGO 16 W WARSZAWIE - HAKI GRUNDBAUM (HANNY GRONKIEWICZ - WATZ) FAŁSZERSSTWO, WYŁUDZENIE I PRZEJĘCIE

HGW

KTO ZAMORDOWAŁ JOLANTĘ BRZESKĄ? ŻYDOWESKA HISTORIA KRADZIEŻY BUDYNKU PRZY UL. NOAKOWSKIEGO 16 W WARSZAWIE - HAKI GRUNDBAUM (HANNY GRONKIEWICZ - WATZ)  FAŁSZERSSTWO, WYŁUDZENIE I PRZEJĘCIE
Aleksander Szumański
źródło: INTERNET

KTO ZAMORDOWAŁ JOLANTĘ BRZESKĄ?

KRADZIEŻE WARSZAWSKICH KAMIENIC SĄ POWIĄZANE ZE ZBRODNIĄ DOKONANĄ NA POLCE, OBROŃCY PRAWORZĄDNOŚCI JOLANCIE BRZESKIEJ.

ŻYDOWESKA HISTORIA KRADZIEŻY BUDYNKU PRZY UL. NOAKOWSKIEGO 16 W WARSZAWIE - HAKI GRUNDBAUM (HANNY GRONKIEWICZ - WATZ)

FAŁSZERSSTWO, WYŁUDZENIE I PRZEJĘCIE

Fałszerstwo, wyłudzenie i przejęcie. Historia kradzieży Noakowskiego 16.

Andrzej Waltz (mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz) przejął skradzioną wcześniej prawowitym właścicielom kamienicę przy ul. Noakowskiego 16 w Warszawie. Rękę na przedwojennej kamienicy rodziny Oppenheimów i Regirerów w 1945 r. położył major SB Leon Kalinowski.

Dalej trafiła ona w ręce Romana Kępskiego, a po nim właśnie do męża Hanny Gronkiewicz Waltz Andrzeja  Waltza.  Portal TVP.info opisuje losy słynnej kamienicy przy Noakowskiego 16.

Trzech urzędników miasta stołecznego Warszawy zostało zatrzymanych w poniedziałek ws. „dzikiej reprywatyzacji” – informuje „Magazyn śledczy Anity...

Przedwojenna kamienica rodziny Oppenheimów i Regirerów przy ul. Noakowskiego 16 w Warszawie, w bliskim sąsiedztwie Politechniki Warszawskiej, ocalała z II Wojny Światowej dzięki temu, że podczas okupacji w okolicy stacjonowali Niemcy.

Sierpień 1945 r.

Leon Kalinowski (major SB) wspólnie z byłym notariuszem z Brzezin Łódzkich, Janem Norbertem Wierzbickim, dokonuje fałszerstwa pełnomocnictwa (na swoje nazwisko i antydatowane na dwa dni przed wybuchem wojny) do pełnego dysponowania majątkiem rodziny Oppenheimów i Regirerów, z klauzulą nieodwoływalności nawet w razie śmierci mocodawców. Posługując się fałszywymi dokumentami Kalinowski występuje jako pełnomocnik przedwojennych właścicieli, a dom trafia w ręce Romana Kępskiego (wuja Andrzeja Waltza, męża prezydent Warszawy).

1946 rok

Maria Oppenheim, żona przedwojennego właściciela kamienicy, składa wniosek o wszczęcie śledztwa w sprawie fałszerstwa. Kilka lat później sąd unieważnia transakcję, fałszerze zostają skazani, a budynek przejmuje miasto. Kalinowski za fałszerstwa dostaje wyrok pięciu lat więzienia.

1996 rok

Roman Kępski (wuj Andrzeja Waltza) ponownie staje do walki o kamienicę – występuje o „zwrot” nieruchomości. Jest to możliwe, ponieważ po wyroku z 1948 roku nie zostaje wykreślony z hipoteki i figuruje jako właściciel Noakowskiego 16.

W 1996 roku Kępski uzyskuje od Urzędu Mieszkalnictwa prawo do gruntu pod kamienicą.

2003 rok

Kępski nie żyje. Prawo do użytkowania gruntów pod kamienicą decyzją Biura Gospodarowania Nieruchomościami przypada spadkobiercom Kępskiego, czyli m.in. Andrzejowi Waltzowi.

„Według lokatorów budynku, pilnie badających fałszerstwa w tej sprawie, urzędnicy nie znali wszystkich dokumentów sprzed pół wieku dowodzących złamania prawa, nie dołożyli należytej staranności w zbadaniu tego przypadku i posiłkowali się jedynie zapisami w księgach wieczystych, których w PRL nie skorygowano po wyrokach skazujących Kalinowskiego.” - zapisano  w kwietniu 2016 r. w „Sieci”:

RODZINA HANNY GRONKIEWICZ - WALTZ ZAROBILA MILIONY NA KRADZIEŻY KAMIENICY PRZY IUL. NOAKOWSKIEGO 16  W WARSZAWIE

Rodzina Hanny Gronkiewicz-Waltz zarobiła miliony na kamienicy przy Noakowskiego 16

5 mln zł – tyle zarobiła rodzina Hanny Gronkiewicz-Waltz na kamienicy ukradzionej po wojnie żydowskim właścicielom – czytamy w najnowszym numerze...

zobacz więcej

Polityczna manipulacja, której celem jest atak na śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego

To właśnie decyzją z 2003 r. zasłania się obecna prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz i jej koledzy z Platformy Obywatelskiej, sugerując, że winnym złodziejskiej reprywatyzacji kamienicy przy ul. Noakowskiego 16 jest śp. Lech Kaczyński. Przemilczają przy tym fakt, że samą nieruchomość wydano w październiku 2006, a kluczowa dla całej sprawy informacja o tym, że została ona przejęta przez szmalcowników, po raz pierwszy dotarła do władz ratusza w styczniu 2007 roku. Oznacza to, że do warszawskiego ratusza informacja o tym, że kamienica była przejęta przez skazanych w latach 40-tych szmalcowników, dociera w czasie prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Październik 2006 r.

Budynek przy ul. Noakowskiego 16 zostaje wydany mężowi Hanny Gronkiewicz-Waltz. Dyrektorem Biura Gospodarki Nieruchomościami w stołecznym ratuszu jest wówczas Marcin Bajko. Co ciekawe, w tym samym czasie Hanna Gronkiewicz-Waltz spóźniła się z oświadczeniem o działalności męża, co formalnie unieważniło jej prawo do zajmowania stanowiska prezydenta Warszawy.

Luty 2007 r.

Rodzina Hanny Gronkiewicz-Waltz zarabia parę milionów złotych na sprzedaży prywatnej spółce pożydowskiej kamienicy przy ul. Noakowskiego 16 w Warszawie. Spółka Fenix Capital nabywa budynek w lutym 2007 r. od spadkobierców Kępskiego i Szczechowicza (w tym rodziny Waltzów) za – jak wynika z informacji „Wprost” – mniej więcej 8 mln zł.

Czerwiec 2010 r.

Śledczy zaskarżają decyzję dotyczącą zwrotu nieruchomości. Prokuratura stwierdziła, że w tej sprawie miało miejsce „rażące naruszenie prawa”. Prokurator napisał, że w wyniku dekretu Bieruta wujek Waltzów nie mógł skutecznie nabyć prawa do gruntu przy Noakowskiego 16. „Jak to już wykazano powyżej, składając wniosek, Roman Kępski nie był uprawniony do złożenia wniosku, co więcej nie był w tej sytuacji stroną postępowania, gdyż nie był ani dotychczasowym właścicielem gruntu, ani jego następcą prawnym […], wnioskodawca nie posiadał nawet statusu posiadacza tego gruntu” – stwierdził prokurator Krzysztof Kosieradzki z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola.

2012 r. Minister Nowak informuje prezydent Gronkiewicz-Waltz

Ministerstwo transportu i budownictwa kierowane przez Sławomira Nowaka kieruje do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz ważny dokument – informację w sprawie sąsiedniej kamienicy, przy Noakowskiego 12, w której opisuje także przypadek kamienicy przy Noakowskiego 16. W obu tych sprawach występują ci sami właściciele, ten sam złodziej, te same sfałszowane dokumenty i ten sam proces fałszowania mienia, które należało do ofiar Holokaustu.

Urzędnicy ministerstwa transportu po przeanalizowaniu licznych dokumentów i wyroków stwierdzili, że „na tej podstawie należy uznać w świetle całokształtu okoliczności sprawy, iż zbycie nieruchomości w dniu 15 lutego 1946 r. przez Leona Kalinowskiego posługującego się sfałszowanym pełnomocnictwem jej właścicieli na rzecz tegoż Leona Kalinowskiego występującego jako druga strona tej umowy – jako wynikające z czynu przestępczego jest nieważne i nie wywołuje skutku w postaci przeniesienia prawa do nieruchomości przy ul. Noakowskiego 12”. Decyzja ta dotyczy jednej z trzech ukradzionych żydowskim rodzinom kamienic. Stan faktyczny odnośnie do budynku przy Noakowskiego 16 jest identyczny.

Styczeń 2017 r.

Pierwsze zatrzymania związane z dziką reprywatyzacją w stolicy.

Grudzień 2017 r.

Zatrzymano kolejnych trzech urzędników ratusza. Mieli wziąć łącznie 300 tysięcy złotych łapówek, za co umożliwiali przejmowanie kamienic. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiada kolejne zatrzymania w sprawie reprywatyzacji, a dotychczasowe działania służb nazywa „początkiem drogi”.

W Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu oraz w prokuraturach jej podległych toczy się 35 śledztw, których podmiotem jest tzw. reprywatyzacja nieruchomości warszawskich. Szkoda wyrządzona działaniem podejrzanych opiewa na kwotę 850 mln

ZAMORDOWANIE JOLANTY BRZESKAIEJ - ZAMIAST KARY ZA ZBRODNIĘ NAGRODA

Jan Śpiewak 1 marca 2023, 9:22

Morderstwo Jolanty Brzeskiej. Nagroda zamiast kary za zbrodnię

Jolanta Brzeska walczyła z czyścicielami kamienic.

Jolanta Brzeska zginęła, bo stawiła opór mafii reprywatyzacyjnej. Jej macki sięgały policji, ministerstw, sądów i warszawskiego ratusza. Ta tragedia przypomina nam, że są w kraju zbrodnie, które pozostają bez kary. Zamiast niej są nagrody.

Mija dwunasta rocznica morderstwa działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej. Jej zabójstwo przeszło początkowo niemal bez echa. Dopiero z czasem, dzięki uporowi innych działaczy i kilku uczciwych dziennikarzy, sprawa trafiła do szerokiego grona odbiorców. Jej morderstwo stanowi akt oskarżenia wobec instytucji państwa i niemal całej klasy politycznej.

1 marca 2011 roku o godzinie 16:30 w Lesie Kabackim spacerowicz odkrył spalone zwłoki kobiety. Nad zwłokami unosił się jeszcze dym. W tym samym czasie na mokotowskiej komendzie policji rodzina Jolanty Brzeskiej zgłosiła zaginięcie.

12 lat temu zmarła Jolanta Brzeska. Śledztwo się przedłuża

12 lat temu zmarła Jolanta Brzeska. Śledztwo się przedłuża

1 marca 2011 r. Jolanta Brzeska wyszła z domu i nigdy do niego nie wróciła. W Parku Kultury w Powsinie znaleziono spalone zwłoki kobiety, które łączono z zaginięciem aktywistki. Tożsamość potwierdziła…

Jolanta Brzeska miała się podpalić, a potem …posprzątać?

Dopiero po siedmiu dniach śledczy, którzy pracowali w tej samej komendzie, połączyli fakt zaginięcia Brzeskiej ze znalezionymi w Lesie Kabackim zwłokami.

Początkowo śledczy uważali, że kobieta popełniła samobójstwo poprzez samospalenie. Było to absurdalne, bowiem na miejscu nie było żadnego kanistra na benzynę czy olej napędowy. Brzeska miała zatem sama się podpalić, a następnie grzecznie po sobie posprzątać.

Dopiero w lipcu, po czterech miesiącach od morderstwa, sprawa została przekazana specjalistom od zabójstw. Był to efekt społecznej presji i kolejnych dziennikarskich materiałów, które pokazywały historię Jolanty Brzeskiej. Przez ten kluczowy okres zacierano ślady zbrodni. Dopiero trzy tygodnie po zabójstwie zabezpieczono monitoring, ale już część nagrań z kamer została skasowana.

Oględziny na miejscu zbrodni były przeprowadzone na tyle niechlujnie, że jeszcze przypadkowi przechodnie miesiące po zabójstwie znajdowali fragmenty spalonych ubrań. Kluczowych świadków i podejrzanych przesłuchano dopiero siedem miesięcy po zdarzeniu i nie zweryfikowano ich alibi, nie przeprowadzono również oględzin ich aut. Przeszukanie w mieszkaniu Brzeskiej przeprowadzono dopiero dwa tygodnie po morderstwie, gdy mieszkanie zostało już uprzątnięte przez jej córkę. Trudno uwierzyć, że był to efekt jedynie rażącej niekompetencji. Jednak żaden policjant i prokurator nie odpowiedział karnie za niedopełnienie obowiązków służbowych i zapewne już nie odpowie.

Mordercy Brzeskiej bezkarni. Córka ofiary: Można było coś odkryć, ale na początku

Kiedy w marcu 2011 roku Jolanta Brzeska opuszczała mieszkanie, wyglądało na to, że wyszła tylko na chwilę. W kilka dni potem jej bliscy, zaalarmowani brakiem kontaktu z kobietą, rozpoczęli… Czyścili kamienice siłą lub sądownie.

Jolanta Brzeska mieszkała w kamienicy, która została całkowicie zburzona w czasie wojny i odbudowana za publiczne środki w czynie społecznym. Już ten sam fakt powodował, że w świetle prawa budynek nie powinien podlegać reprywatyzacji. Roszczenia do nieruchomości od spadkobierców kupił za 1500 złotych Marek Mossakowski syn Zygmunta, karanego warszawskiego antykwariusza, który w PRL brał udział w aferze “Złotogłowych”, a już w “wolnej” Polsce był zamieszany w aferę związaną z zalegalizowaniem ogromnego majątku prezydenta Warszawy Pawła Piskorskiego.

W świetle prawa nie wolno było również handlować roszczeniami reprywatyzacyjnymi, ale nikt na to wtedy nie zwracał uwagi. Ratusz oddał Mossakowskiemu nieruchomość w 2006 roku. Wkrótce na jego konto podatnicy przelali jeszcze dwa miliony złotych tytułem “odszkodowania” za wykupione w kamienicy lokale.

Wówczas zaczęła się gehenna Brzeskiej. Mossakowski działał wraz z sekretarzem Związku Szlachty Polskiej, Hubertem Massalskim. Razem przejmowali i czyścili kolejne kamienice. Natychmiast podnieśli czynsz Brzeskiej do dwóch tysięcy złotych. Próbowali też w asyście policji (!) włamać się do mieszkania, używając szlifierki do przecięcia drzwi. Groźby nic nie dały, więc czyściciele wybrali “legalną” sądową drogę.

Rozpoczął się proces o eksmisję i zapłatę czynszowego “długu”. Komornik zajął część emerytury i ruchomości lokatorki. Sąd orzekł w końcu eksmisję Brzeskiej na bruk. Mimo tak trudnej sytuacji Brzeska nie zamierzała się wyprowadzać i stawiała dalej opór swoim prześladowcom.

PATRYK JAKI JAKO JEDYNY TRAKTUJE SERIO AFERĘ REPRYWATYZACYJNĄ

Jaki jako jedyny traktuje serio aferę reprywatyzacyjną

- Mnie z Patrykiem Jakim, jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe, dzielą lata świetlne. Ale Platforma sprawiła, że nagle Patryk Jaki stał mi się bliższy, niż ugrupowanie, w którym mój ojciec był…

Dlaczego zginęła Jolanta Brzeska

1 marca lokatorka szykowała obiad, gdy została wyciągnięta z mieszkania. Wiadomo, że Brzeska była podpalona żywcem. Jak wskażą później eksperci musiała zostać pozbawiona wcześniej przytomności i w tym stanie została przewieziona na miejsce morderstwa. Był to nieszczęśliwy wypadek przy pracy czyścicieli nieruchomości, którzy chcieli zatrzeć ślady? Czy Brzeska zginęła bo wiedziała za dużo? A może zginęła, by dać innym lokatorom ostrzeżenie? Siedźcie cicho, bo skończycie jak ona.

Jednak zanim doszło do zbrodni, mimo zmowy sądów i urzędników przeciwko Brzeskiej, ona się nie poddała. Założyła wraz z innymi poszkodowanymi przez reprywatyzację Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, które nagłaśniało przestępstwa dokonywane w Warszawie, m.in. złożyło zawiadomienie do prokuratury na działanie zorganizowanej grupy przestępczej. Prokuratura oczywiście sprawę umorzyła. Lokatorzy przygotowali również profesjonalny raport, z którego wynika, że masowo w Warszawie nieruchomości są przekazywane w prywatne ręce bez żadnej podstawy prawnej. Raport został przekazany prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz, która informacje zignorowała. Reprywatyzacja tylko przyspieszyła. Ponaglani przez prezydent urzędnicy oddawali za jej prezydentury w prywatne ręce jedną nieruchomość, wartą często kilkadziesiąt milionów złotych, dziennie! Jak pokażą później audyty, większość z rażącym naruszeniem prawa. Morderstwo Brzeskiej nic w tej kwestii nie zmieniło. Reprywatyzacja skończyła się dopiero wraz z ujawnieniem afery na placu Defilad pięć lat później. Dwie przestępcze grupy z poparciem ratusza chciały w tym miejscu wybudować wieżowce. Ujawnienie przekrętu uruchamia wreszcie lawinę. Mimo, że nie zmieniły się żadne przepisy, reprywatyzacja z dnia na dzień ustaje.

Nie widać końca sprawy "czyścicieli kamienic". Dlaczego?

Nie widać końca sprawy "czyścicieli kamienic". Dlaczego?

Proces „czyścicieli” kamienic znowu się przedłuża. Mimo że już od kilku miesięcy mówi się o możliwości jego zakończenia, każda kolejna rozprawa wciąż jest odraczana. Tak było też w poniedziałek.…

Jolanta Brzeska i Hanna Gronkiewicz-Waltz honorowymi obywatelkami miasta

W 2017 roku powstała komisja weryfikacyjna, która stwierdziła, że przejęcie kamienicy przez Marka Mossakowskiego było nielegalne. Przyznała też odszkodowanie córce Brzeskiej, która po jej śmierci musiała spłacić blisko 60 tysięcy złotych czynszowego długu Mossakowskiemu. Ten ostatni, mimo prawomocnego wyroku za próbę wyłudzenia kamienicy na warszawskiej Pradze, pozostaje na wolności. Cieszy się ogromnym majątkiem zdobytym na reprywatyzowanych nieruchomościach. Warszawski ratusz w 2021 roku przyznał pod naporem społecznym tytuł honorowego obywatela miasta Jolancie Brzeskiej. Rok później przyznał ten tytuł również Hannie Gronkiewicz-Waltz.

Opracowanie Aleksander Szumański , świadek historii - dziennikarz niezależny, korespondent światowej prasy polonijnej, akredytowany (USA) w Polsce w latach 2005 - 2014, ścigany i skazany na śmierć przez okupantów niemieckich.

Kombatant - Osoba Represjonowana - zaświadczenie o uprawnieniach Kombatantów i Osób Represjonowanych nr B 18668/KT3621.

Członek Stowarzyszenia Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej. Nr leg. 122.

Data:
Kategoria: Gospodarka
Tagi: #HGW

Aleksander Szumański

Aleszum.blog - https://www.mpolska24.pl/blog/aleszumblog111111

Lwowianin, korespondent światowej prasy polonijnej w USA, Kanadzie,RPA, akredytowany w Polsce. Niezależny dziennikarz i publicysta,literat, poeta, krytyk literacki.
Publikuje również w polskiej prasie lwowskiej "Lwowskie Spotkania".

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.